Emerytury !!!

10/10 ale chyba nikt nie sądzi żeby środowisko, które po dziesiątkach pism od związku w sprawach naszych praw i statusu celnika jedyne co z siebie wyprodukowało to zapowiedź powołania zespołu / :) / ds dialogu ze związkami zawodowymi.
tym samym nawet nie ukrywają jawnego szyderstwa z naszego zaangażowania, w zamian proponują to co zwykle- randkę :love: !!!!

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !
Nie sądzę, raczej nic nie wnoszące "rozmowy kawowe"....ups "majowe", ciekawe ile stołków przewidziano dla "uczestników rozmów":unsure:
 
Żadnej pewności. Jak ktoś nie pojął, że to tylko gra mfu, to niech żyje nadzieją. Będzie lepiej i wydajniej pracował, bo nabierze więcej optymizmu. Jeszcze więcej bo już go ma.
Z tym optymizmem to lekka przesada, optymizm też podlega "inflacji"...sądzę,że tych "optymistów" jest coraz mniej, głównie "na górze":cool:
 
Witam. Trochę nie rozumiem skąd taka pewność, że "uksowcom" zaliczą lata pracy w UKS do lat służby? Są do tego jakieś przesłanki?
Myślę że chyba zaliczą. Ale nie biorą pod uwagę tego, że stanie sie to samo co z celnikami. Pracownicy dawnych UKS dadzą nogę na zasłużone emki - z tym że o wiele korzystniejsze finansowo. Bo tam były dużo lepsze zarobki. Skorzysta na tym tabun dygnitarzy z MF. Dopiero po tym zaczną kręcić z odprawami dla odchodzących oraz z formą wliczenia emerytur mundurowych po nowemu. Oczywiście na niekorzyść odchodzących. Tylko kto wówczas pozostanie w SŁUŻBIE!
 
Witam. Trochę nie rozumiem skąd taka pewność, że "uksowcom" zaliczą lata pracy w UKS do lat służby? Są do tego jakieś przesłanki?
Nikt nie ma pewności, jest projekt zmiany uoscs i o uoepolic, który na im zaliczyć lata cywilne jak służbę, zatem fc taż chcą zaliczenia lat kiedy wykonywali zadania dziś uznane za policyjne, kiedy jeszcze byli pracownikami admin. Cel. Trzeba działać w porę i spowodować dopisanie do ww. Projektu odpowiednich zmian dla fc.
 
Nikt nie ma pewności, jest projekt zmiany uoscs i o uoepolic, który na im zaliczyć lata cywilne jak służbę, zatem fc taż chcą zaliczenia lat kiedy wykonywali zadania dziś uznane za policyjne, kiedy jeszcze byli pracownikami admin. Cel. Trzeba działać w porę i spowodować dopisanie do ww. Projektu odpowiednich zmian dla fc.
Na ten moment, wg mnie, to mleko już się rozlało- brak poparcia ze strony innych ZZ mundurowych, a w aktualnej sytuacji (presja na działania
policji) to bez WZAJEMNEGO poparcia sprawa jest skazana na przegraną, niestety.
 
Nikt nie ma pewności, jest projekt zmiany uoscs i o uoepolic, który na im zaliczyć lata cywilne jak służbę, zatem fc taż chcą zaliczenia lat kiedy wykonywali zadania dziś uznane za policyjne, kiedy jeszcze byli pracownikami admin. Cel. Trzeba działać w porę i spowodować dopisanie do ww. Projektu odpowiednich zmian dla fc.
Dwie ustawy uznały te lata jako lata służby !!!!
 
Czy może mi ktoś powiedzieć, o co chodzi z plotkami, że niby od lutego przyszłego roku mają się zmienić zasady naliczania emerytur?
 
A jak się faktycznie coś zmieni od lutego to jaki stan prawny będzie się liczył. Z dnia złożenia wniosku czy z dnia przejścia na emeryturę a może z dnia otrzymania decyzji o zwolnieniu. Niby to oczywiste że z dniem przejścia jednak odchodząc na emeryturę i składając wniosek wiem jakie obowiązują zasady na które się godzę. Jednak taka zmiana, która jest niewiadoma może a nawet na pewno wprowadzi niekorzystne zasady. No i co wtedy?
 
A jak się faktycznie coś zmieni od lutego to jaki stan prawny będzie się liczył. Z dnia złożenia wniosku czy z dnia przejścia na emeryturę a może z dnia otrzymania decyzji o zwolnieniu. Niby to oczywiste że z dniem przejścia jednak odchodząc na emeryturę i składając wniosek wiem jakie obowiązują zasady na które się godzę. Jednak taka zmiana, która jest niewiadoma może a nawet na pewno wprowadzi niekorzystne zasady. No i co wtedy?
Niestety, ale masz całkowitą rację....na dwoje babka wróżyła. Tylko, że takie "zmiany" to norma i wpisane w "ryzyko zawodowe":cool:
 
A jak się faktycznie coś zmieni od lutego to jaki stan prawny będzie się liczył. Z dnia złożenia wniosku czy z dnia przejścia na emeryturę a może z dnia otrzymania decyzji o zwolnieniu. Niby to oczywiste że z dniem przejścia jednak odchodząc na emeryturę i składając wniosek wiem jakie obowiązują zasady na które się godzę. Jednak taka zmiana, która jest niewiadoma może a nawet na pewno wprowadzi niekorzystne zasady. No i co wtedy?
No i wtedy d..a. Liczy się stan prawny na ostatni dzień służby określony w decyzji. W zasadzie nikt wcześniej nie doświadczył konsekwencji zmiany przepisów emerytalnych po złożeniu wniosku, bo przepisy szybko i radykalnie się nie zmieniały, a projekty były konsultowane ze zz i było wiele miesięcy na odejście jak w innych służbach przed 2013 r. Jednak wiemy jaka jest obecnie sytuacja i jak szybko ten rząd wprowadza zmiany, gdy mu zależy na czasie. Ustawodawca może, ale nie musi wprowadzić wvacatio legis. Może tak być, że po złożeniu wypowiedzenia a przed zwolnieniem ze służby sytuacja prawna będzie inna i pod jej zapisami się znajdziesz.
 
Oj jojoj to bardzo nie dobrze. Czyli pokrótce, z której strony się nie obrócisz zadek zawsze z tyłu. I co to robić.....
 
Czy ktoś może przeprowadzić analizę pod kątem: wniosek o zwolnienie ze służby z powodu przejścia na emeryturę, a okres wypowiedzenia? Czy DIAS ma prawo w takim przypadku trzymać się terminu wypowiedzenia (3 miesiące), czy też coś ma do powiedzenia funkcjonariusz, który wnioskując wskazuje datę zamiaru przejścia na emeryturę?
 
A jak się faktycznie coś zmieni od lutego to jaki stan prawny będzie się liczył. Z dnia złożenia wniosku czy z dnia przejścia na emeryturę a może z dnia otrzymania decyzji o zwolnieniu. Niby to oczywiste że z dniem przejścia jednak odchodząc na emeryturę i składając wniosek wiem jakie obowiązują zasady na które się godzę. Jednak taka zmiana, która jest niewiadoma może a nawet na pewno wprowadzi niekorzystne zasady. No i co wtedy?
Sam sobie odpowiadasz I podjąłeś decyzję. Chyba, że się wahasz to możesz wycofać wniosek. Ja tam idę jest tyle możliwość. Szlaki na mnie czekają. A jak zabraknie kasy ręce I głowę jeszcze mam. Pozdrawiam wszystkich zoli. Tych w służbie i tych na emce.
 
Czy ktoś może przeprowadzić analizę pod kątem: wniosek o zwolnienie ze służby z powodu przejścia na emeryturę, a okres wypowiedzenia? Czy DIAS ma prawo w takim przypadku trzymać się terminu wypowiedzenia (3 miesiące), czy też coś ma do powiedzenia funkcjonariusz, który wnioskując wskazuje datę zamiaru przejścia na emeryturę?
Na skrócenie okresu wypowiedzenia musi się zgodzić dias. Może brać pod uwagę opinię bezp. przełożonego. {kierownik wypełnia odpowiedni formularz,}
Jeśli wskażesz datę np za 4 miesiące to wg mnie można tak zrobić. Uważam, że w tym przypadku okres wypowiedzenia należy traktować jako okres minimalny i jeśli Ty składasz wypowiedzenie to możesz wskazać datę późniejszą.
 
Ja w ubiegłym roku w zgłoszeniu żądania zwolnienia ze służby powołałem się na poniższy przepis, cytuję:
"Jednocześnie na podstawie art. 183 ust. 3 ustawy z dnia 16 listopada 2016 roku o Krajowej Administracji Skarbowej proszę o przychylenie się do wskazanej powyżej daty zwolnienia ze służby"
i mój DIAS przychylił się bez żadnych zastrzeżeń do proponowanego terminu skrócenia okresu wypowiedzenia.
 
Na jakiej podstawie takie rzeczy piszesz? Jaki formularz, jaką opinię ? TO ty masz zapędy prawotwórcze!
 
Na skrócenie okresu wypowiedzenia musi się zgodzić dias. Może brać pod uwagę opinię bezp. przełożonego. {kierownik wypełnia odpowiedni formularz,}
Jeśli wskażesz datę np za 4 miesiące to wg mnie można tak zrobić. Uważam, że w tym przypadku okres wypowiedzenia należy traktować jako okres minimalny i jeśli Ty składasz wypowiedzenie to możesz wskazać datę późniejszą.

Nie do końca tak jest albowiem wniosek o zwolnienie ze służby nie jest traktowany jak zwolnienie z pracy. Przy zwolnieniu z pracy obowiązuje okres wypowiedzenia. Im więcej lat przepracujesz tym dłuższy okres wypowiedzenia np. 3 -mce.. W przypadku wniosku o zwolnienie ze służby w związku z nabyciem uprawnienia do emerytury mundurowej praktycznie żaden okres wypowiedzenia nie obowiązuje. Wskazuje się konkretną datę. W moim przypadku był to jeden miesiąc ze względu na fakt, że miałem jeszcze do wykorzystania 10 dni urlopu za obecny rok. Nikt z tego powodu nie robił problemów i nikt nie pytał o zgodę mojego bezpośredniego przełożonego.
 
To rozumiem, tylko ja miałem dużo urlopu i nadgodzin, za które nie zgodzili się wypłacić i musiałem je wybrać. Takie porządki, ale już to im wybaczyłem.
 
Back
Do góry