należy założyć, iż osoby "krzyczące"
należą do tych, którym emerytura policyjna "należy się jak psu buda".
Śmiem wątpić że wszyscy celnicy pracowali w tamtych czasach na granicy ale wiem o co koledze chodzi, OK. celno - skarbowa piątka Pozdrawiam
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
należy założyć, iż osoby "krzyczące"
należą do tych, którym emerytura policyjna "należy się jak psu buda".
bardzo słuszne uwagi. Pamiętaj, że przedstawiane przez userów poglądy są tylko ich osobistymi, indywidualnymi poglądami będącymi często efektem emocji. Niech każdy ma poglądy i prawo do ich wyrażania, ale nie można ich przenosić na całe środowisko. Ja cenię to forum min za to, że padają tu stwierdzenia, z którymi sie nie zgadzam. Dzięki temu np wiem jakie jest stanowisko Związku w kontrowersyjnych kwestiach.Również dołączę swoje 5 gr do wypowiedzi kolegów byłych celników typu: zgody nie ma i nie będzie.
(...)
Zostaliśmy wcieleni do służb mundurowych, swoje też przeszliśmy, niestety młodzi już nie jesteśmy, więc oczekujemy nic więcej- TYLKO równego traktowania. Pozdrowienia dla WSZYSTKICH.
Jest zalożony wątek w sprawie szczegolnych warunków służbyja z innej beczki: czy może ktoś podpowiedzieć ile można sobie dorobić na emce i gdzie można odszukać dokładne info odnośnie możliwości doliczenia 0,5% za rok służby? Może była o tym mowa w tym wątku ale odszukać coś na 686 nie jest prosto... z góry dziękuję
ja z innej beczki: czy może ktoś podpowiedzieć ile można sobie dorobić na emce i gdzie można odszukać dokładne info odnośnie możliwości doliczenia 0,5% za rok służby? Może była o tym mowa w tym wątku ale odszukać coś na 686 nie jest prosto... z góry dziękuję
Nie zawsze problematyczny., bo ludzie dostają ostatnio potwierdzenia. Wszystko zależy od woli przełożonego. Jeżeli miały przypadki miejsce a ten nie chce uznać to trzeba się sądzić i udowadniać. Np. mój przełożony nie robi z tym problemu.Jeżeli chodzi o doliczenie 0,5 to sprawa wielce problematyczna. Trzeba udowodnić, że taki rodzaj akcji miał miejsce. Nie ważne, że miałeś w akcji bron i były to połączone działania np. z CBŚ.. To trzeba udowodnić i musi to potwierdzić przełożony. Musi potwierdzić na piśmie!
Myślę, że jedyna szansa to naciski na ministra finansów by faktycznie przystąpił do współpracy z ministrem spraw wewnętrznych przy udziale zz celnicy.plChciałem zapytać czy wiadomo coś konkretnie odnośnie zaliczenia lat przed 99 czy toczą się jakieś rozmowy i jakie są szanse by zostały te lata nam zaliczone
Kolego, racje masz tylko jeżeli chodzi o realizacje. Jak wyglądała praca tzw. wywiadu skarbowego i dochodzeniówki z byłego UKS to niezupełnie. Ludzie z działów karnoskarbowych z dawnego UKS obrabiali decyzje wydane przez inspektorów i czasami fatygowali się do sądu. Wywiad w większości siedział na miejscu i naprawdę nie za często ruszał się z miejsca. To nie jest moje zdanie tylko ludzi którzy tam pracowali. Moim zdaniem realizacja tak, ale reszcie naprawdę się te uprawnienia nie należą.Tak więc w skali całej Polski mówimy o grupie 400-500 osób. Ogrom, prawda?!
Rozpisałem się więc przejdę do puenty... Chcemy jasnych, klarownych i sprawiedliwych zasad w kwestii emerytur? To róbmy wszystko żeby tak było i walczmy o to, ale w sposób pozytywny, nie zaś poprzez negację innych. Zwłaszcza gdy mamy o nich niepełną wiedzę.
To w takim razie kolego co z osobami które pracują w kontroli w obecnych ucs ale nie noszą mundurów? Im się emerytury mundurowe należą czy nie? W czym są gorsi od tych co noszą mundur, skoro twierdzisz że "Większość pracowników UKS czy to w kontroli czy w dochodzeniach czy też w wywiadzie i realizacji wykonywali swoje obowiązki nie zależnie czy był to czas od poniedziałku do piątku ale również w weekendy. Kontrola skarbowa tak jak obecnie w SCS tak i wcześniej w UKS "biegała" po bazarach nakładając mandaty często gęsto w klubach w godzinach nocnych też nas widziano i tam też wykonywaliśmy czynności służbowe ., "Witam wszystkich. Myślę, że właśnie brak wiedzy o pracy pracowników UKS tak wzburza opinię. Większość pracowników UKS czy to w kontroli czy w dochodzeniach czy też w wywiadzie i realizacji wykonywali swoje obowiązki nie zależnie czy był to czas od poniedziałku do piątku ale również w weekendy. Kontrola skarbowa tak jak obecnie w SCS tak i wcześniej w UKS "biegała" po bazarach nakładając mandaty często gęsto w klubach w godzinach nocnych też nas widziano i tam też wykonywaliśmy czynności służbowe .
Wydaje mi się, że problem nie jest w tym czy nam się należy. Zostaliśmy wcieleni do służby mundurowej na podstawie przepisów obowiązujących w tym czasie, które jasno określały, że czas przepracowany m.in. w UKS będzie zaliczony do stażu pracy w mundurach, po czym z niewiadomych powodów w 2018r. uprawnienia te zostały odebrane. Nie chcemy aby w związku z naszą walką komuś coś odebrano wręcz przeciwnie uważamy, że celnikom należą się uprawnienia z przed 1999r. i ich w pełni popieramy. Nie rozróżniamy wykonywanych obowiązków czy ktoś siedzi za biurkiem czy też zasuwa w nocy po mieście ścigając przestępców. Czujemy się zrobieni w tzw. konia ponieważ decydując się na pracę w służbie Celno-Skarbowej w mundurach znaliśmy obciążenia i obowiązki jakie będą na nas nałożone jak również mieliśmy wiedzę jakie uzyskujemy przywileje. A takim właśnie był czas pracy w UKS zaliczony do emerytury.
Pozdrawiam wszystkich tych zadowolonych i tych niezadowolonych
czy były jakieś konkretne obietnice o zaliczeniu tych lat przed 99 albo czy związek ma ustalony jakiś termin spotkania w tej sprawieMyślę, że jedyna szansa to naciski na ministra finansów by faktycznie przystąpił do współpracy z ministrem spraw wewnętrznych przy udziale zz celnicy.pl
hm... doszło do iście ciekawego absurdu. Teraz cywile, którym odmawiano powrotu do munduru zajmują się podatkami i cłem, za to komórki kadrowe, kancelarie itp. w pełnej gotowości zasilane są funkcjonariuszami. Na tym polega "reforma" KAS.Chciałem koleżeństwu zwrócić uwagę na inną sprawę, w mojej ocenie niezwykle istotną z punktu widzenia, jak nas postrzegają inni. Chodzi mi o zjawisko które pojawiło się ostatnio wśród osób które zostały przywrócone do munduru. Piszą one do DIAS-a o zwolnienie z noszenia munduru uzasadniając to tym, że np. pracują w kadrach, orzecznictwie czy też innych komórkach. (nazwijmy je pol nie pierwszoliniowe). Dostają zgodę. Inni koledzy i koleżanki którzy wystąpili do DIASa i nie zostali przywróceni do służby są rozgoryczeni bo niby jak to jest. Pracują nadal w tych samych komórkach, robią to samo a szczęśliwcy nawet nie muszą nosić munduru a latka do emki będą się liczyły, dodatkowy urlop i owszem a i wysługa większa. Uważam że powrót do munduru powinien wiązać się ze zmianą miejsca pełnienia służby bo nie można mieć ciastka i go zjeść.
Może to tylko w naszej izdebce, jak zwykle są lepsi ucywilnieni i gorsi. Przecież kadry to kwiat celnictwa, hi,hi,hihm... doszło do iście ciekawego absurdu. Teraz cywile, którym odmawiano powrotu do munduru zajmują się podatkami i cłem, za to komórki kadrowe, kancelarie itp. w pełnej gotowości zasilane są funkcjonariuszami. Na tym polega "reforma" KAS.