Nauczyciele to chyba już nie mają żadnych "przywilejów". No ale, jak kompetentne są gazety, to już wszyscy wiemy.
Jakie przywileje mają nauczyciele:
-Po siedmiu latach pracy, jeśli nauczyciel jest zatrudniony w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony, przysługuje mu roczny urlop dla poratowania zdrowia. W czasie urlopu zachowuje prawo do wynagrodzenia zasadniczego i świadczeń pracowniczych. O kolejny taki urlop może wystąpić co najmniej rok od zakończenia urlopu zdrowotnego. Łącznie może wykorzystać 3 lata urlopu dla poratowania zdrowia.
-Bardzo długie urlopy wypoczynkowe. Według przepisów przysługują one "w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania". W 2014 roku - jak wyliczyło nam Ministerstwo Edukacji Narodowej - mieli 54 dni wolnego (tylko dni roboczych, z czego 10 przypadło na ferie, a 44 na wakacje). Dyrekcja może im skrócić urlop o 7 dni, polecając np. przeprowadzenie egzaminów.
- Ustawowo określony system awansu, od którego zależy wysokość wynagrodzenia.
- Czas pracy (w przypadku zatrudnienia w pełnym wymiarze) nie może przekraczać 40 godzin na tydzień, przy czym tygodniowa liczba godzin obowiązkowych zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych wynosi 18 (ale już np. nauczyciel w świetlicy ma 26 godzin, a bibliotekarz - 30).
-Dodatek za wysługę lat (maksymalnie 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego) i dodatek za pracę w trudnych lub uciążliwych warunkach.
-Nauczyciele pracujący na wsi lub w mieście do 5 tys. mieszkańców otrzymują dodatek wiejski w wysokości 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Przysługuje im też dodatek mieszkaniowy, którego wysokość uzależniona jest od stanu rodzinnego i miejscowości, w której pracują. Mają również prawo do lokalu mieszkalnego na terenie gminy, w której położona jest szkoła (zachowują go po przejściu na emeryturę lub rentę) oraz działki - ogródka o powierzchni do 0,25 ha.
-Otrzymują trzynaste pensje.
- Jeżeli spełniają warunki, mogą przejść na wcześniejszą emeryturę, otrzymując tzw. świadczenie kompensacyjne.
Jakie przywileje mają górnicy:
-średnia emerytura górnicza to prawie 3900 zł brutto (a średnia emerytura ZUS to 2040 zł). Górnikowi rok pracy jest liczony tak, jakby pracował 1,5-1,8 roku, a na emeryturę musi pracować 25 lat.
- nagrody z okazji Dnia Górnika, obliczane na podstawie wynagrodzenia, niezależnie od wyników kopalni,
- ekwiwalent barbórkowy, czyli 5 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw,
- czternasta pensja, której podstawą jest indywidualne miesięczne wynagrodzenie (pracownikom administracji Kompanii Węglowej została zawieszona na 3 lata),
- specjalne wynagrodzenie z Karty górnika - dodatek stażowy (od 20 proc. po miesiącu do 60 proc. po 15 latach pracy dla zatrudnionych pod ziemią),
- deputat węglowy dla pracowników - ekwiwalent pieniężny do 8 ton w roku (jedna tona to niespełna 600 zł),
- deputat węglowy dla emerytów - ekwiwalent pieniężny do 3 ton w roku (w Kompanii Węglowej nie będzie realizowany od początku tego roku),
- odprawy emerytalno-rentowe i nagrody jubileuszowe,
- dopłaty na wyprawki szkolne (tzw. kredkowe lub piórnikowe),
- dodatki za pracę w nocy, w godzinach nadliczbowych, w warunkach szkodliwych, uciążliwych i niebezpiecznych,
- dodatki funkcyjne dla przodowych i strzałowych,
- dopłata do biletów na dowóz do pracy,
- bilety z Karty górnika, czyli zwrot kosztów przejazdu urlopowego dla pracowników zatrudnionych pod ziemią oraz członków ich rodzin w wysokości ceny biletu kolejowego II klasy na trasie do 1200 km,
- dodatkowy urlop wypoczynkowy (5 dni kalendarzowych po 5 latach i 8 dni po 10 latach pracy pod ziemią),
- posiłek regeneracyjny.
O reszcie nie chce mi się pisać.