j_a_nek
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 16 Luty 2006
- Posty
- 991
- Punkty reakcji
- 0
Podzielam zdanie gościa.
Sypiesz lukas00715 na lewo i prawo frazesami
Fakt ustawowego ograniczenia niektórych wolności obywatelskich powoduje, że w naszej robocie obok pracy jest również deko służby. Jak dużo - zależy od wielu elementów (np. miejsca, itp...) Mamy szereg obowiązków wobec naszego pracodawcy - RP i możemy w zamian oczekiwać, że będzie dbał o nasze morale, status społeczny i stabilizację. Tak się składa, że właśnie te elementy budują wizerunek naszego zawodu, w tym również, a może przede wszystkim, i "odporność" na "stresy" z nim związane.
Jak sobie wyobrażasz na runku pracy ludzi, którzy do niedawna pilnowali należytego wywiązywania się z płacenia danin? Albo respektowania szeregu trudnych z pkt. widzenia przedsiębiorcy przepisów? Pracodawca zazwyczaj liczy, że naszą wiedzę "spożytkuje" do obchodzenia owych niewygodnych przepisów (sferę moralną takiego zachowania pozostawiam tobie pod rozwagę) Nie często bywa inaczej.
Każdy ocenia innych ze swojej perspektywy. Być może twoja praca polega głównie na bezproduktywnym przesiadywaniu. Jak tak siedzisz, to postaraj się wyobrazić sobie, że inni w tej pracy po prostu pracują i spodziewają się, że dostaną za to stosowne wynagrodzenie. Dlatego twoje pisanie to puste frazesy.
Sypiesz lukas00715 na lewo i prawo frazesami
Jak Wam się nie podoba to zmieńcie po prostu tą robotę!!!
Fakt ustawowego ograniczenia niektórych wolności obywatelskich powoduje, że w naszej robocie obok pracy jest również deko służby. Jak dużo - zależy od wielu elementów (np. miejsca, itp...) Mamy szereg obowiązków wobec naszego pracodawcy - RP i możemy w zamian oczekiwać, że będzie dbał o nasze morale, status społeczny i stabilizację. Tak się składa, że właśnie te elementy budują wizerunek naszego zawodu, w tym również, a może przede wszystkim, i "odporność" na "stresy" z nim związane.
Jak sobie wyobrażasz na runku pracy ludzi, którzy do niedawna pilnowali należytego wywiązywania się z płacenia danin? Albo respektowania szeregu trudnych z pkt. widzenia przedsiębiorcy przepisów? Pracodawca zazwyczaj liczy, że naszą wiedzę "spożytkuje" do obchodzenia owych niewygodnych przepisów (sferę moralną takiego zachowania pozostawiam tobie pod rozwagę) Nie często bywa inaczej.
Każdy ocenia innych ze swojej perspektywy. Być może twoja praca polega głównie na bezproduktywnym przesiadywaniu. Jak tak siedzisz, to postaraj się wyobrazić sobie, że inni w tej pracy po prostu pracują i spodziewają się, że dostaną za to stosowne wynagrodzenie. Dlatego twoje pisanie to puste frazesy.