czy zwrot kosztów za kurs zasadniczy jest legalny?

  • Thread starter Thread starter odchodzący
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Anonymous napisał:
dlaczego trzeba zwracac umundurowanie?? przeciez chodzenie w tym to tez jest twoj obowiazek???

Gdyby chcieli spowrotem te szmaty to sprawa jest prosta,oddajesz i czesc, oni nie chca tzw munduru oni chca kase za niego. za komuny sie to nazywało chyba sprzedaz wiązana :lol:
 
poczekaj aż wejdzie KAS wtedy oni rozwiązą umowę i nie będziesz płacił. Dobry tok myslenia?! Jak to ma wygladać?!
 
whitestock napisał:
Czy jest inna możliwość zwolnienia się bez płacenia haraczu za kursy? Np. nieprzydatność do służby albo podłożenie się na ocenie półrocznej?

No właśnie. Co jesli na ocenie półrocznej tak poprowadzę rozmowę że kiero na kopach mnie wywali?
 
Anonymous napisał:
WYSŁALEM PISMO Z PYTANIEM DO PAŃSTWOWEJ INSPEKCJI PRACY, RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH I KILKU INNYCH INSTYTUCJI ZADAJĄC PYTANIE CZY "TEN SPOSÓB" POSTĘPOWANIA JEST ZGODNY Z PRAWEM, MOŻE KTOŚ UDZIELI WIAŻACEJ ODPOWIEDZI. NA PEWNO PODZIELE SIĘ INFORMACJAMI NA FORUM. Z ROZMOWY ZE ZNAMY PRAWNIKIEM WYNIKA, ŻE UMOWA TEGO TYPU JEST NIEWAŻNA, MA INNY CEL NIŻ PRZEWIDUJĄ PRZEPISY KODEKSU CYWILNEGO, JEŚLI UDAŁOBY SIĘ UDOWDNIĆ REPRESYJNY CHARAKTER TEJ UMOWY, CZYLI FORMĘ 'STRASZAKA" PRZED ZWOLNIENIEM SIE TO BYŁBY TO MOBING, A WIĘC BARDZO POWAŻNE NARUSZENIE PRAWA PRZEZ DYREKTORA.


a ja znalazlam cos takiego:
art. 11 ustawy o słuzbie celnej: w okrsie sluzby przygotowawczej funkcjonariusz celny jest OBOWIAZANY 2) potwierdzic egzaminem ukonczenie zasadniczego kursu celnego, ktory to kurs jest jednym e obligatoryjnych elementow przebiegu slubzy przygotowawczej - $2 pkt rozporzadzenia w sprawie sluzby przygotowawczej w sluzbie celnej, a wiec zgodnie z ustawa i zalozeniami polityki kadrowej na taki kurs funkcjonariusz musi byc skierowany, a zatem musi chcac nie chcac podpisac umowe szkoleniowa - pod przymusem. ów kurs nie jest wymyslem funkcjonariusza ktory chce realizowac swoje ambicje zawodowe, po tym kursie z uwagi na wyzsza wiedze nie dostaje takze podwyzki, bo wynika on tylko i wylacznie z realizacji obowiazkow ustawy. podsuwajac do podpisu umowe, izba przerzuca ryzyko zatrudnienia ,jakie powinien w zwiazku z tym ponosic dyrektor na funkcjonariusza co juz jest sprzeczne z zasadami współzycia spolecznego. poza tym kursu tego ze wzgledu na jego charakter nie mozna realizowac po godzinach pracy i z tego wzgledu konieczny jest wyjazd do osrodka szkoleniowego gdzie trzeba jesc i spac i dojechac, wiec te koszty w zwiazku z realizacja ustawy winiwn ponosic dyrektor.

i jeszcze jedno. do osob ktore dostaly aneks szkoleniowy w zwiazku z obnizeniem kwoty za kurs bo np. nie korzystaly z noclegu. osoba ktora musialaby zwrocic 4000 musi tez pracowac 3 lata tak jak ta osoba co ma do zaplaty 1500 np. Oto frag. orzeczenia sadu najwyzszego:
"okres pracy u dotychczasowego pracodawcy zwalniajacy pracownika od obowiazku zwrotu poniesionych kosztow przez pracodawce w razie rozwiazania stosunku pracynie powinien byc zbyt dlugi. nalezy go skonfrontowac z czasem trwania nauki i kosztami poniesionymi przez pracodawce. gdyby mialo sie okazac ze pracodawca poniosl nieznaczne koszty w zwiazku z podjeciem nauki przez pracownika a przewidziany umowa okrs pozostawania w stosunku pracy po jego zakonczeniu jest istotnie dlugi wowczas mozna by bylo takie postanowienie oceniac w kategoriach przeslanek niewaznosci czynnosci prawnej9art. 58 k.c. w zwiazku z art. 300 k.p. nalezy zwrocic baczna uwage na wysokosc kosztow do czasu przepracowania po zakonczeiu nauki.
co do art. 41 ustawy o sluzbie celnej to owszem zapis jest, ale pojecie kursow zawodowych jest szerokie i moze dotyczyc takze np. kursu an kadrowego, jesli ktos wy7stapi do dyrektora z taka prosba, bo akurat dostal przeniesienie np. do kadr.

reasumujac skoro ZKC jest obowiazkowy wynikajacy z ustawy to placi za to izba i tylko izba, a umowa podpisana pod przymusemjest poprosyu niewazna.

dajcie mi znac czy moje wywody maja wg was rece i nogi

pzdr
 
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
ma ręce i ma nogi więcdlaczego tylu z nas nie ma jaj?

czyli dobrze kombinuje :D no ja raczej jaj nie mam z uwagi na płec ale nie jestem miekkim ch....em robiona :)

dawajcie inne pomysly i inne opinie co jeszcze nie tak z tym kursem i umowami. wszystko bedzie mozna poznej wykorzystac. kieruje ta prosbe zwlaszcza o uzytkownikow - prawnikow.
 
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
WYSŁALEM PISMO Z PYTANIEM DO PAŃSTWOWEJ INSPEKCJI PRACY, RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH I KILKU INNYCH INSTYTUCJI ZADAJĄC PYTANIE CZY "TEN SPOSÓB" POSTĘPOWANIA JEST ZGODNY Z PRAWEM, MOŻE KTOŚ UDZIELI WIAŻACEJ ODPOWIEDZI. NA PEWNO PODZIELE SIĘ INFORMACJAMI NA FORUM. Z ROZMOWY ZE ZNAMY PRAWNIKIEM WYNIKA, ŻE UMOWA TEGO TYPU JEST NIEWAŻNA, MA INNY CEL NIŻ PRZEWIDUJĄ PRZEPISY KODEKSU CYWILNEGO, JEŚLI UDAŁOBY SIĘ UDOWDNIĆ REPRESYJNY CHARAKTER TEJ UMOWY, CZYLI FORMĘ 'STRASZAKA" PRZED ZWOLNIENIEM SIE TO BYŁBY TO MOBING, A WIĘC BARDZO POWAŻNE NARUSZENIE PRAWA PRZEZ DYREKTORA.


a ja znalazlam cos takiego:
art. 11 ustawy o słuzbie celnej: w okrsie sluzby przygotowawczej funkcjonariusz celny jest OBOWIAZANY 2) potwierdzic egzaminem ukonczenie zasadniczego kursu celnego, ktory to kurs jest jednym e obligatoryjnych elementow przebiegu slubzy przygotowawczej - $2 pkt rozporzadzenia w sprawie sluzby przygotowawczej w sluzbie celnej, a wiec zgodnie z ustawa i zalozeniami polityki kadrowej na taki kurs funkcjonariusz musi byc skierowany, a zatem musi chcac nie chcac podpisac umowe szkoleniowa - pod przymusem. ów kurs nie jest wymyslem funkcjonariusza ktory chce realizowac swoje ambicje zawodowe, po tym kursie z uwagi na wyzsza wiedze nie dostaje takze podwyzki, bo wynika on tylko i wylacznie z realizacji obowiazkow ustawy. podsuwajac do podpisu umowe, izba przerzuca ryzyko zatrudnienia ,jakie powinien w zwiazku z tym ponosic dyrektor na funkcjonariusza co juz jest sprzeczne z zasadami współzycia spolecznego. poza tym kursu tego ze wzgledu na jego charakter nie mozna realizowac po godzinach pracy i z tego wzgledu konieczny jest wyjazd do osrodka szkoleniowego gdzie trzeba jesc i spac i dojechac, wiec te koszty w zwiazku z realizacja ustawy winiwn ponosic dyrektor.

i jeszcze jedno. do osob ktore dostaly aneks szkoleniowy w zwiazku z obnizeniem kwoty za kurs bo np. nie korzystaly z noclegu. osoba ktora musialaby zwrocic 4000 musi tez pracowac 3 lata tak jak ta osoba co ma do zaplaty 1500 np. Oto frag. orzeczenia sadu najwyzszego:
"okres pracy u dotychczasowego pracodawcy zwalniajacy pracownika od obowiazku zwrotu poniesionych kosztow przez pracodawce w razie rozwiazania stosunku pracynie powinien byc zbyt dlugi. nalezy go skonfrontowac z czasem trwania nauki i kosztami poniesionymi przez pracodawce. gdyby mialo sie okazac ze pracodawca poniosl nieznaczne koszty w zwiazku z podjeciem nauki przez pracownika a przewidziany umowa okrs pozostawania w stosunku pracy po jego zakonczeniu jest istotnie dlugi wowczas mozna by bylo takie postanowienie oceniac w kategoriach przeslanek niewaznosci czynnosci prawnej9art. 58 k.c. w zwiazku z art. 300 k.p. nalezy zwrocic baczna uwage na wysokosc kosztow do czasu przepracowania po zakonczeiu nauki.
co do art. 41 ustawy o sluzbie celnej to owszem zapis jest, ale pojecie kursow zawodowych jest szerokie i moze dotyczyc takze np. kursu an kadrowego, jesli ktos wy7stapi do dyrektora z taka prosba, bo akurat dostal przeniesienie np. do kadr.

reasumujac skoro ZKC jest obowiazkowy wynikajacy z ustawy to placi za to izba i tylko izba, a umowa podpisana pod przymusemjest poprosyu niewazna.

dajcie mi znac czy moje wywody maja wg was rece i nogi

pzdr




przejrzyjcie tez swoje karty zakresu uprawnien i obowiazkow. przynajmniej u mnie widnieje ze mam Obowiazek poszerzac swoje kwalifikacje i wykonywac polecenia przelozonych - poleceniem dyrektora jest takze wyjazd na obowiazkowy!!! ZKC
 
[/b]
Zgodnie z ustawą o Służbie Celnej oraz rozporzadzeniem MF w sprawie służby przygotowawczej aplikant celny w ramach służby przygotowawczej ma obowiązek min. potwierdzić egzaminem ukończenie kursu zasadniczego, kwestie organizacji, przeprowadzenia, zakres tematyczny, nadzór nad kursem reguluje cyt. wyzej rozporządzenie. Organizatorem kursu jest ministerstwo finansów, program kursu zatwierdza minister finansów.
Na podstawie ustawy o Słuzbie Celnej dyrektor izby celnej jest odpowiedzialny za politykę kadrową i szkoleniową, natomiast na aplikancie celnym ciązy obowiazek odbcycia słuzby przygotowawczej, ktora obejmuje równiez zasadniczy kurs celny.
W praktyce kurs odbywa się w ośrodku szkoleniowym MF lub w sytacji gdy jest odpowiednia ilość aplikantow w danej izbie, odbywa sie w macierzystej jednostce. Oba kursy organizowane i finansowane są przez Ministerstwo Finansów. W obu przypadkach dyrektor izby celnej wydaje polecenie służbowe (delegacja) okresla w niej termin miejsce i cel delegowania funkcjonariusza do wykonania okreslonych zadan, w tym przypadku odbycie kursu. W pierwszej sytuacji kurs jest wyjazdowy, wiec na podstwie delegacji zwracany jest koszt przejazdu, dieta. koszty za nocleg i wyżywienia pokrywa dyrektor izby celnej, gdyby tego nie uczynił to wysylajac funkcjonariusza poza miejsce zamieszkania musialby zwrócić odpowienie kwoty. W drugiej syatcji gdy kurs odbywa sie w miejscu zamieszkania funkcjonariusza nie są ponoszone koszty, delegacja rozliczana jest na zero.
Zawierana umowa nie ma mocy prawnej, gdyz powolywane w niej rozporzadzenie w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wyksztalcenia dorosłych jako podsatwa do zwrotu kosztów nie ma zastosowania do kursu zasadniczego w słuzbie przygotowawczej, całosc zagadnienia o kursie celnym regulują przepisy o Służbie Celnej, pozatym rozporzadzenie te dotyczy podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Bezspornie w nauce i orzecznictwie termin "kwalifikacje zawodowe" odnosi się do wykształcenia i stażu pracu, w przypadku Słuzby Celnej calosc zagadnienia reguluje rozporzadzenie MF w sprawie stanowisk służbowych funkcjonariuszy celnych oraz szczególowego trybu nadawania im stopni. Wedlug zalacznika nr 1 do tego rozporzadzenia na stanowisku młodszego kontrolera wymagane jest min. średnie wykształcenie, wiec jeśli ktoś posiada wyksztalcenie wyższe i jest mianowany do sluzby na stanowisko młodszego kontrolera to wzupełnosci spełnia wymogi okreslone w przepisach prawa, wniosek z tego, ze nie moze ponosic swoich kwalifikacji w zakresie wyksztalcenia, gdyz je spełnił z nawiazką w momenice zatrudnia.
Powolywany w umowie art. 41 ustawy o Słuzbie Celnej jako podsatwa zwrotu kosztow szkolenia nie ma zastosowania gdzyz kurs zasadniczy nie jest odbywaniem nauki w szkole wyzszej lub kursem zawodowym.
Ządanie zwrotu kosztów wyzywienia, noclegu, przejazdu i wyplaconego wynagrodzenia w przypadku zwolnienia ze słuzby jest nielegalny, poniewaz wyjazd na kurs nastąpił zgodnie z poleceniem sluzbowym, a koszty te dyrektor izy celnej pokrył realizujac obowiazek prawny wynikajacy z przepisow min. rozporzadzenia MPiPS w sprawie wysokosci oraz warunkow ustalania naleznosci przysługujacych pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorzadowej jednostce sfery budzetowej z tytułu podróży służbowej odbywanej na terenie kraju. Wypłacone wynagrodzenie i pozostale należnosci korzystaja z ochrony przewidzianej w Kodeksie Pracy, nie podlegają zwrotowi, pracownik nie moze zrzec się wynagrodzenia lub je ograniczyć np. w formie umowy. Jrst to zasada prawa pracy przesterzagana bardzo rygorystycznie w orzecznictwie sądów pracy, niejednokrotnie Sąd Najwyzszy podkreślał w wyrokach nie zbywalny charakter wynagrodzenia.
Szkolenie bez względu na miejsce gdzie było zorganizowane bylo elementem szkolenia przewidzianego dla słuzby przygotowawczej, odbylo sie zgodnie z programem i palnem ministerstwa finansów, aplikant celny uczestniczyl w nim wykonując polecenie służbowe (czyli nalezy to traktować jak jednozanczne ze swiadczeniem pracy) kurs mial okreslony program min. etyka, musztra, a więc zagadnienia wlasciwe dla szkolenia zawodowego a nie nauki w szkole, stosowany był rygor uczestniczenia w zajeciach w umundurowaniu, wiec zastosowanie mialy przepisy ustawy o Sluzbie Celnej, swidczy to jednoznacznie, ze przepsy o podnoszeniu kwalifikacji dorosłych nie mają tu zastosowania, wiec powolywanie ich w umowie nie ma mocy prawnej.
To tylko cześc argumetów na poparcie tezy, że zwrot kosztów za kurs jest nielegalny. (zbliza sie weeknd więc tyle wystarczy)
oczywiscie jesli ktoś dobrowolnie zwroci pieniadze, izba je zaksieguje to jakos to sie rozejdzie po kosciach, jednak proponuje nie płacić dobrowolnie, wówczas dyrektor jeśłi uważa, że należy sie zwrot musi wystapić do sądu pracy z pozwem o zwrot należnosci i tu moze pojawić się problem, bo jestem ciekawy, który radca podpisałby taki pozew ??!!

Miego weekendu .... i wpisujcie swoje uwagi, rozmawiajcie o tym ze znajomymi, razem znajdziemy dużo więcej argumentów, że ta umowa to jedna wielka fikcja [delikatnie mówiac]
.... można jeszcze dywagować o naruszeniu praw pracowniczych, zasady rownosci traktowania pracownika, stosowania metod zarzadzania [umowa] majacych cechy mobingu ... ale o tym innym razem
 
przejrzyjcie tez swoje karty zakresu uprawnien i obowiazkow. przynajmniej u mnie widnieje ze mam Obowiazek poszerzac swoje kwalifikacje i wykonywac polecenia przelozonych - poleceniem dyrektora jest takze wyjazd na obowiazkowy!!! ZKC[/quote]

i super, że takie zapisy są czyli jak DYREKTOR POLECIŁ W DELEGACJI JECHAĆ NA SZKOLENIE to jest to jego koszt !!!!! i nie moze domagać sie zeby pracownik placił za jego "politykę kadrową"
 
no tak ale to wszystko to dywagacje i domysły

ciekawy jestem skoro to takie oczewiste to czemu kazdy siedzi te 3 lata i boi sie pierdnąc

ciekawe moze wypowie sie jakiś prawnik albo radca prawny
 
Od tego są Oni

Oni i tak mają Was w dupie powiem brzydko, bo to nie ich pieniadze tylko robia zamordyzm. Wstyd wszystkim Dyrektorom i temu cyrkowi za 1200zł w biedronce czy w realu po roku pracy masz 1800 zł na rekę zaczynajac od minimalnej 900zł brutto.
Ta polityka nieugiętości, dydcyplinarek, syfu ma być głównym motorem do zmian.
Tak mącą te larwy zeby zrobić swoje.
Co napisali koledzy to jest prawda nikogo nie można szantażować przyjmując
 
no dobra a tak w ogóle i w szczególe to jakbym chciał odejśc to ile muszę im oddac za te wszystkie kursy??

jaki to jest rząd wielkosci??

5000
50000
czy więcej....??

kwoty oczewiście w PLN
 
nic nie musisz oddawać chyba, że dyrektor sfinansował ci naukę języka obcego w szkole językowej, naukę prawa jazdy, kurs robienia past jajecznych albo szydełkowania, jeśli był to zasadniczy kurs celny to nie ma mowy o zwrocie.
 
Anonymous napisał:
no tak ale to wszystko to dywagacje i domysły

ciekawy jestem skoro to takie oczewiste to czemu kazdy siedzi te 3 lata i boi sie pierdnąc

ciekawe moze wypowie sie jakiś prawnik albo radca prawny


ja sie nie boje pierdnac. szukam roboty innej i jak cos ciekawego znajde to godbye. jesli beda chcieli zwrot kasy za kurs to musza wniesc przeciwko mnie powodztwo do sadu, ja wtedy wniose pozew wzajemny. a zreszta kto juz z was odchodzil i mial z tym problem. wiekszosc ludzi po tym jak przyszla do cla to myslala ze zlapala pana boga za nogi i z braku laku tkwi w tym do dzisiaj.
 
Anonymous napisał:
no dobra a tak w ogóle i w szczególe to jakbym chciał odejśc to ile muszę im oddac za te wszystkie kursy??

jaki to jest rząd wielkosci??

5000
50000
czy więcej....??

kwoty oczewiście w PLN

sadze ze z moduly i zkc max policzyliby ci tak cos kolo 10000 PLN
 
Anonymous napisał:
nie boicie się tego pisać ??

a co to w ogole za pytanie??? czy kogos tym obrazamy?? wyzywamy dyrektorow ibz??? nie!!! prowadzimy swobodna wymiane zdan na zupelnie oczywisty temat i nie obchodzi mnie czy ktos z izby to przeczyta. niech czytaja, przeciez oni sami dosknale wiedza ze zwrot za kurs jest bezprawny czyli nikt z nas tu amertyki nie odkrył
 
sadze ze z moduly i zkc max policzyliby ci tak cos kolo 10000 PLN[/quote]

liczyć to sobie mogą niech spróbują ściągnąć te pieniadze zgdonie z prawem :lol:
 
Back
Do góry