Anonymous napisał:
WYSŁALEM PISMO Z PYTANIEM DO PAŃSTWOWEJ INSPEKCJI PRACY, RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH I KILKU INNYCH INSTYTUCJI ZADAJĄC PYTANIE CZY "TEN SPOSÓB" POSTĘPOWANIA JEST ZGODNY Z PRAWEM, MOŻE KTOŚ UDZIELI WIAŻACEJ ODPOWIEDZI. NA PEWNO PODZIELE SIĘ INFORMACJAMI NA FORUM. Z ROZMOWY ZE ZNAMY PRAWNIKIEM WYNIKA, ŻE UMOWA TEGO TYPU JEST NIEWAŻNA, MA INNY CEL NIŻ PRZEWIDUJĄ PRZEPISY KODEKSU CYWILNEGO, JEŚLI UDAŁOBY SIĘ UDOWDNIĆ REPRESYJNY CHARAKTER TEJ UMOWY, CZYLI FORMĘ 'STRASZAKA" PRZED ZWOLNIENIEM SIE TO BYŁBY TO MOBING, A WIĘC BARDZO POWAŻNE NARUSZENIE PRAWA PRZEZ DYREKTORA.
a ja znalazlam cos takiego:
art. 11 ustawy o słuzbie celnej: w okrsie sluzby przygotowawczej funkcjonariusz celny jest OBOWIAZANY 2) potwierdzic egzaminem ukonczenie zasadniczego kursu celnego, ktory to kurs jest jednym e obligatoryjnych elementow przebiegu slubzy przygotowawczej - $2 pkt rozporzadzenia w sprawie sluzby przygotowawczej w sluzbie celnej, a wiec zgodnie z ustawa i zalozeniami polityki kadrowej na taki kurs funkcjonariusz musi byc skierowany, a zatem musi chcac nie chcac podpisac umowe szkoleniowa - pod przymusem. ów kurs nie jest wymyslem funkcjonariusza ktory chce realizowac swoje ambicje zawodowe, po tym kursie z uwagi na wyzsza wiedze nie dostaje takze podwyzki, bo wynika on tylko i wylacznie z realizacji obowiazkow ustawy. podsuwajac do podpisu umowe, izba przerzuca ryzyko zatrudnienia ,jakie powinien w zwiazku z tym ponosic dyrektor na funkcjonariusza co juz jest sprzeczne z zasadami współzycia spolecznego. poza tym kursu tego ze wzgledu na jego charakter nie mozna realizowac po godzinach pracy i z tego wzgledu konieczny jest wyjazd do osrodka szkoleniowego gdzie trzeba jesc i spac i dojechac, wiec te koszty w zwiazku z realizacja ustawy winiwn ponosic dyrektor.
i jeszcze jedno. do osob ktore dostaly aneks szkoleniowy w zwiazku z obnizeniem kwoty za kurs bo np. nie korzystaly z noclegu. osoba ktora musialaby zwrocic 4000 musi tez pracowac 3 lata tak jak ta osoba co ma do zaplaty 1500 np. Oto frag. orzeczenia sadu najwyzszego:
"okres pracy u dotychczasowego pracodawcy zwalniajacy pracownika od obowiazku zwrotu poniesionych kosztow przez pracodawce w razie rozwiazania stosunku pracynie powinien byc zbyt dlugi. nalezy go skonfrontowac z czasem trwania nauki i kosztami poniesionymi przez pracodawce. gdyby mialo sie okazac ze pracodawca poniosl nieznaczne koszty w zwiazku z podjeciem nauki przez pracownika a przewidziany umowa okrs pozostawania w stosunku pracy po jego zakonczeniu jest istotnie dlugi wowczas mozna by bylo takie postanowienie oceniac w kategoriach przeslanek niewaznosci czynnosci prawnej9art. 58 k.c. w zwiazku z art. 300 k.p. nalezy zwrocic baczna uwage na wysokosc kosztow do czasu przepracowania po zakonczeiu nauki.
co do art. 41 ustawy o sluzbie celnej to owszem zapis jest, ale pojecie kursow zawodowych jest szerokie i moze dotyczyc takze np. kursu an kadrowego, jesli ktos wy7stapi do dyrektora z taka prosba, bo akurat dostal przeniesienie np. do kadr.
reasumujac skoro ZKC jest obowiazkowy wynikajacy z ustawy to placi za to izba i tylko izba, a umowa podpisana pod przymusemjest poprosyu niewazna.
dajcie mi znac czy moje wywody maja wg was rece i nogi
pzdr