G
Guest
Gość
W Koroszczynie kierownicy sabotują protest, stają na rzęsach żeby tylko odprawy szybciej przebiegały: uruchamiają po 2 wagi na obu kierunkach, popędzają podwładnych i w d...pie mają postulaty i cały ten protest. A już sprawą zainteresowały się media, dzwonią telefony od dowództwa SG z pytaniami dlaczego wszystko stoi i kierowcy zaczynają mówić o blokadach dróg dojazdowych i samego terminalu. Jednym słowem pojawia się duża szansa na zauważenie nas malućkich zolli na samym dole i zainteresowanie rządu.
Ale ktoś chce temu zapobiec, ktoś chce przeszkodzić.
Ale ktoś chce temu zapobiec, ktoś chce przeszkodzić.