W Korczowej była dzisiaj blokada przejścia, bo funkcjonariusze odprawiali samochody dokładnie, czyli wolniej znacznie obniżając tzw. normę. Niestety blokada była krótka. Przyjechał dyrektor, naczelnicy, kierownik oddziału i odblokowali przejście. Dyrektor powiedział kierowcom, że skieruje nowych funkcjonariuszy to rozładują kolejkę. Kierowcy ten żart kupili. Aby zwiększyć odprawy w ruchu towarowym na wywozie oczywiście trzeba ludzi umiejących obsługiwać zgłoszenia i odpowiednie systemy komputerowe. A kogo przysłał? Ludzi z Grupy Mobilnej - oni na pewno rozładują kolejkę. Skoro dyrektor twierdzi, że znajdą się funkcjonariusze do wsparcia przejścia, tzn., że są jeszcze możliwości kadrowe, czyli można kogoś oddelegować. To, dlaczego tego wcześniej tego nie zrobił? Bo w innych pismach do oddziałów pisze, że w IC oraz UC też są braki kadrowe.
A tak naprawdę pewnie postraszą ludzi, aby się sprężyli, bo przecież musi jechać... (później prokurator powie funkcjonariuszowi, "trzeba było odprawić mniej a dobrze").
Jakie to krótkowzroczne udawanie, że czasowe oddelegowanie rozwiąże problem. Boją się powiedzieć swoim przełożonym w IC i MF, co jest istotą problemu. Wiecznie nie będą piastować swoich stanowisk, a jak spadną niżej, to może zobaczą w czym problem.
Wpadli na pomysł, aby młodym funkcjonariuszom bez egzaminów, z krótkim stażem dać uprawnienia do pracy na stanowiskach Tax Free oraz wagach. Pewnie jeszcze powinni już znać odpowiednie przepisy. Przecież są szkolenia, dostępne są materiały, więc mogą zaglądać. Ale kiedy jak na osobówce też normę trzeba wyrobić, a na nowych komputerach nie ma Worda, aby otworzyć te materiały.
Nic nie wskóramy tym „NIBY PROTESTEM”. Brak wśród Nas solidarności. Jedna zmiana poważnie podchodzi do wezwań Komitetu „Porozumienie Białostockie”, aby dokładniej odprawiać przyczyniając się tym sposobem do zwiększenia kolejek, a następna zmiana przychodzi i wyrabia normę rozładowując kolejkę. Czyli jedni się podkładają, a drudzy ten wysiłek niweczą. Związkowcy rzucili pisemko Komitetu w tej sprawie i tyle ich inicjatywy zamiast zachęcać do wytrwałości.
NIC Z TEGO NIE BĘDZIE!
Obawiam się, że w przyszłym roku duże grono młodych opuści Służbę Celną.
Zarówno tych świeżo przyjętych, którzy liczyli być może na 3xmin krajową, jak i tych po egzaminach.
Czy taka rotacja dobrze rokuje dla Służy Celnej.