Celnicy będą mogli używać broni palnej

badboy84

Aktywny użytkownik
Dołączył
1 Luty 2008
Posty
767
Punkty reakcji
179
Miasto
dziki wschód
Funkcjonariusze grup mobilnych Izby Celnej w Przemyślu, podobnie jak ich koledzy z innych regionów Polski, dostaną niebawem broń palną.
Funkcjonariusze grup mobilnych częściej niż na granicach działają wewnątrz kraju.
(Fot. Dariusz Delmanowicz)

- Broń palną otrzymają funkcjonariusze pełniący służbę na drogach - zapewnił Jacek Kapica, szef Służby Celnej, który w tym tygodniu przebywał na Podkarpaciu. - Ich praca jest bardziej niebezpieczna niż celników na przejściach granicznych.

Możliwość używania broni palnej przez celników przewiduje projekt nowelizacji ustawy o Służbie Celnej. Lada dzień powinien on trafić pod obrady Sejmu.

- Broń jest nam niezbędna do tego, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo podczas kontroli - przyznaje Tomasz Hano, naczelnik Wydziału Zwalczania Przestępczości Izby Celnej w Przemyślu. - Kiedy prowadzimy działania na drodze lub dokonujemy rewizji w pomieszczeniach, gdzie np. gromadzone są papierosy i alkohol, musimy liczyć się z trudnym do przewidzenia zachowaniem osób podejrzanych.



"Mobilni”, jak w żargonie nazywani są celnicy zwalczający przestępczość, obecnie dysponują miotaczami gazu, pałkami typu tonfa, kajdankami oraz paralizatorami elektrycznymi.


http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090204/PRZEMYSL/626340866
 
I co w razie czego bedziesz strzelal ;-) wiesz jakie to niesie ze soba konsekwencje? od razu prokurator i dochodzenie, a jak wyjdzie ze zrobiles to bez zasadnie to bedzie nie wesolo takze malo kto bedzie jej uzywal :P
 
Oby to była prawda

Pod koniec lat 80-tych XX w. jeden z prezesów GUC-u (jeżeli się nie mylę ...to
był prezes Dostojewski ? ) chciał dać celnikom broń na wyposażenie służbowe !.
Sprawa spaliła wtedy "na panewce" i chyba dobrze.....
Teraz po latach pomysł wrócił-jednak... czy uzbrojenie pewnej małej grupy celnikow (myślę o GM ) będzie zasadne ?.Czy ludzie zaczną przez ten fakt szanować celnika jeżeli ten nie ma poważania w społeczenstwie (już nie mówię o władzy ).
PS Nie będę tutaj opisywał niemieckich, czeskich czy rosyjskich służb celnych
....bo te chyba nie były i nie są zastraszane przez...podróżnych o nazwie "mrówki".:)
 
Uzbrojenie GM to wg mnie odwrócenie uwagi od właściwych problemów w SC.Bójcie się,bo Wasze uprawnienia przekażemy SG!!!Widzicie jak Was doceniliśmy - dajemy Wam broń!Jesteście teraz "tak bardzo ważną Służbą" - tak już "prawie mundurową",prawie tak samo wynagradzaną,prawie tak samo dotowaną.Niektórzy już nawet odróżniają SC od SG.Czekajcie cierpliwie i w spokoju!!!Nie buntujcie się!To nic nie da!



Potulne ciele .....ale nie u nas w tym dziwnym kraju - prawie czy prawa?
 
Koledzy i koleżanki projekt ustawy o SC rzeczywiście przewiduje broń palną na wyposażeniu COLLI ale broń palna broni palnej nie równa!!! Ustawa mówi o broni palnej na pociski niepenetracyjne - są to pociski z plastiku lub gumy które z bardzo bliskiej odległości mogą zrobić krzywdę ale przy większej odległości mogą spowodować co najwyżej siniaka na du.....:confused: Także może się zdarzyć że jakiś bogu ducha winny obywatel sie zdenerwuje i będzie walił do celnika z kałacha (ostra amunicja) a celnik odpowie plastikowymi kulkami:)
 
I tak lepsze niepenetracyjne niż żadne. Nie jest bezpiecznie w pracy GM, kto pracuje w ZP to wie. Poza tym - np. funkcjonariuszom z SzNP realizującym kontrole w terenie też przydałoby się większe poczucie bezpieczeństwa. Zresztą - na przejściach granicznych też nie jest wesoło. Zanim SG ruszy dupę (o ile ruszy) to wiecie sami ile miła czasu.
 
Mylisz się Radeon, celnicy zostaną wyposażeni broń palną, na ostrą amunicję. O pociskach niepenetracyjnych mówi się w art. 67 nowej ustawy, ale jeżeli ich użycie może okazać się nieskuteczne, wówczas funkcjonariusz może użyć amunicji ostrej. Mówi o tym art.69
Art. 69. 1. Jeżeli środki przymusu, wymienione w art. 67 ust. 1, okazały się
niewystarczające lub ich użycie ze względu na zaistniałe okoliczności nie jest możliwe,
funkcjonariusz wykonujący czynności związane z realizacją zadań, określonych w art. 2 ust. 1
pkt 4 – 6, pełniący służbę w wyodrębnionych komórkach organizacyjnych Służby Celnej lub
funkcjonariusz upoważniony przez Szefa Służby Celnej do wykonywania tych zadań ma prawo użycia broni palnej...

2. Użycie broni palnej powinno być poprzedzone ostrzeżeniem o możliwości jej użycia i nastąpić w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę osobie, przeciwko
której użyto broni i nie może zmierzać do pozbawienia życia tej osoby oraz narażać osób
postronnych na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
 
do Pako

I co w razie czego bedziesz strzelal ;-) wiesz jakie to niesie ze soba konsekwencje? od razu prokurator i dochodzenie, a jak wyjdzie ze zrobiles to bez zasadnie to bedzie nie wesolo takze malo kto bedzie jej uzywal :P

Mam w dupie dochodzenie.Dziecko, Ojca będzie miało-to jest ważne.Lepsze prokuratorskie dochodzenie niż awans na kontrolera ,pośmiertny oczywiście.

Oczywiście wszystko zgodnie z przepisami......
 
Ostatnia edycja:
Pistolety są ok

Broń palna jest nam jak najbardziej potrzebna: ZP, GM, czy OC graniczne. Tylko, żeby jeden z drugim umieli jej odpowiednio użyć, a przede wszystkim by nie zrobili sobie krzywdy? Niestety mam subiektywne wrażenie, że spora część ludzi tam pracujących po prostu nie nadaje się do tego. Albo jeszcze nie dorosła, albo już przerosła...Ale na szczęście odpowiednie egzaminy zweryfikują, kto może ją nosić, a kto się do tego nie nadaje.
Zresztą nie wszyscy garną się do tego i dobrze, są przecież inne wydziały, czy referaty, gdzie można nie odchodzić przez 8 godzin od biurka.
 
Tylko, żeby jeden z drugim umieli jej odpowiednio użyć, a przede wszystkim by nie zrobili sobie krzywdy? Niestety mam subiektywne wrażenie, że spora część ludzi tam pracujących po prostu nie nadaje się do tego. Albo jeszcze nie dorosła, albo już przerosła....

bardzo dobre spostrzeżenie , a popatrzeć ilu celnych było w wojsku, miało obycie z bronią, wie jaka to siła i co może zrobić z niewłaściwego jej użycia, ilu jest z wpisem "niezdolny do służby wojskowej", ilu jest tych co kiedyś pisano "z prostym zwojem mózgowym", i takim dać broń? popatrzcie tylko jak wzrośnie ich "ego" mając przypiętą do pasa kaburę, niektórym potrzebny jest bardzo dobry psychiatra lub ewentualnie kabura wypchana kamieniami, a nie prawdziwa broń którą przy panujących stosunkach koleżeńskich mogą użyć nawet przeciwko sobie .
 
Nigdzie nie jest powiedziane, że wszyscy obecni mobilni dostana broń. MUSI to być poprzedzone badaniami psychologicznymi, możliwe jest też, że ci którzy "załatwili" sobie kiedyś kategorie wojskową D lub E, będą musieli pożegnać sie z ta formacją. Broń celnikom jest potrzebna, kto twierdzi inaczej nie ma wyobraźni, a kowboji którym broń zawróci w głowie mam nadzieje nie bedzie wielu. Kto miał do czynienia z bronią wie jaka to odpowiedzialność i tej odpowiedzialności przyszli posiadacze broni będą musieli się nauczyć. Przy odpowiednim systemie doboru ludzi i szkoleń nie będzie to problebem. Nawet osoby wykazujące dziś pewną nonszalancję powinny szybko przyswoić sobie zasady zachowania z bronią. Mam też nadzieję, że tych dla których okaże sie to za trudne przelożeni będą potrafili wychwycić i przesunąć do zadań gdzie nigdy nie dotkną broni.
 
Mam w dupie dochodzenie.Dziecko, Ojca będzie miało-to jest ważne.Lepsze prokuratorskie dochodzenie niż awans na kontrolera ,pośmiertny oczywiście.

Oczywiście wszystko zgodnie z przepisami......

Proponuję abyś jak najszybciej zgłosił się do najbliższego psychologa lub psychiatry.
Hej kowboju, a arkan masz gdzie w razie czego zawiesic?
 
Amikus, chyba nie zrozmiałeś/aś co "lotek" chciał powiedzieć i bez powodu go/ją zjechałeś. Ja nie odebralem tego jako kozaczenie, tylko jako starą prawdę, że lepiej narazić się na prokuratorskie dochodzenie używając broni, niż jej nie użyć i zginąć. Czy chęć zapewnienia sobie bezpieczeństwa jest symptomem choroby psychicznej? Chyba nie.
 
piepszysz głupoty pjs razem z lotkiem , potrzebna nam ta broń jak dziura w moście, ilu celników zginęło na służbie bo nie mieli broni , ja przez 20 lat służby o takim przypadku nie słyszałem a jak ktoś chce bawić się w kowboja to są jeszcze inne służby
 
Celnik2222, od pewnego czasu narasta agresja i poczucie bezkarności wielu osób parających sie przemytem/paserką (czyt. przewożeniem fajek na zachód)
Samochodów nie zatrzymujących sie do kontroli i uciekających z narażeniem bezpieczeństwa innych można już naliczyć naprawde dużo.

Duża część grup mobilnych nie ma gazu ani kajdanek, o paralizatorach typu Taser nie wspominając.

Naprawdę zastanawiam sie, kiedy taki samochód z fajką się zatrzyma, wyjdzie z niego 2,3 ludzików z przerostem karku i po prostu spuści wpi....l celnikom, bo na drogi wyjeżdzają nawet grupy tylko 3 osobowe, z czego 1 osoba to drobne dziewczę od papierkowej roboty.

Zgadzam się z tylko z jedną częścią Twojego zdania - na granicach broń nie jest niezbędna. Ale na drogi coraz bardziej strach jest jechać, bo debilnych pomyslów na "akcje" płynących z góry nie brakuje.
 
Nie wiem celniku2222 gdzie przez te 20 lat służyłeś i jakie masz doświadczenia, ale zapytaj kolegów mobilnych, czy broń poprawiłaby poczucie ich bezpieczeństwa. To, że nikt nie zginął to bardzo dobrze. Ale wysyłanie ludzi wyposażonych w ręczne miotacze gazu w miejsca, gdzie można spodziewać się wszystkiego to igranie z ich życiem (nie zawsze jest możliwość i czas zapewnienia wsparcia policji). Mój znajomy mieszkał w kamienicy, pod którą niedawno wykopano potężną bombę z czasów wojny, przez 60 lat nikomu nic się nie stało, czy to jest argument za tym, ze bombę tą trzeba było zostawić w ziemi?
Popieram ideę przydziału broni celnikom, taki jest mój pogląd z którym nie wszyscy muszą się zgadzać. Jeśli ktoś ma obrzydzenie do broni to nikt go nie zmusi do służby w komórkach gdzie ma przysługiwać i piszę to jako celnik który nie jest i nie był mobilny, jednak wiem, że są sytuacje w których dobrym słowem i pistoletem można zdziałać więcej niż samym dobrym słowem.
I nie ma to nic wspólnego z bawieniem się w kowboji
 
piepszysz głupoty pjs razem z lotkiem , potrzebna nam ta broń jak dziura w moście, ilu celników zginęło na służbie bo nie mieli broni , ja przez 20 lat służby o takim przypadku nie słyszałem a jak ktoś chce bawić się w kowboja to są jeszcze inne służby

Pierdoły piszesz w dodatku z ortami. Nikt na siłę broni nie dostanie. A ci, którzy chcieli by zostać kowbojami, to odpowiednie testy i rozmowy z psychologiem uniemożliwią im to. Ciekawe czym się zajmujesz w pracy, ale na pewno nie jeździsz na drogi. Świat poszedł na przód i teraz są takie zagrożenia, a ludzie stali się o wiele bardziej agresywni i mają przede wszystkim więcej do stracenia niż 20 lat temu, kiedy można było większość mundurowych kupić w razie wpadki. Poza tym teraz broń na czarno można kupić o wiele łatwiej. Następna sprawa, kiedy granice się otworzyły, to nie tylko nasi bandyci jeżdżą po polskich drogach.
 
Czytając wasze posty mogę się zgodzić w paru kwestiach a z innych po prostu pośmiać. Trenowałem strzelectwo sportowe, więc wiem jakie są zasady bezpiecznego użycia broni, uważam że niejedni potrafiliby bezpieczeństwo utrzymać mając jedynie na pasie zestaw rzutków do DARTA, (Wystarczy ich rosła postawa i groźny wygląd :-) innym zaś miotacz płomieni i RPG byłoby za mało. To kwestia psychiki danego człowieka i jego punktu widzenia do czego broń służy. Ja osobiście uważam że posiadanie broni przy pasie to ogromna potrzeba (I odpowiedzialność) i dziwię się że dawno już tego nie wprowadzili. POSIADANIE broni (a nie strzelanie) ma za zadanie stworzenie psychologicznego bezpieczeństwa. Sama świadomość że ktoś ma broń daje do myślenia przed głupimi występkami. Z drugiej strony liczne pościgi samochodami za uciekającymi przemytnikami dają do myślenia. Zamiast narażać w pościgu całą grupę mobilną wystarłczyłby jeden strzał w oponę uciekającego pojazdu i ... pościgu by wogóle nie było a zatrzymanie pojazdu zdecydowane w skutkach. Użycie broni tak jak ogólnie ŚPB to ostateczność a nie przywilej. Pamiętajcie o tym. Z resztą ten kto w GM ma doświadczenie ten o tym wie.
Chciałbym jeszcze napisać że posiadanie broni to nie tylko wydatek na pistolety i amunicje. Broń trzeba mieć gdzie przechować (Szafy pancerne przytwierdzone do ściany, zamykane stalowe drzwi do pomieszczenia oraz rusznikarz-magazynier opiekujący się bronią. Broń wydawana będzie przed akcją i tylko za pozwoleniem Dyrektora będzie można przechowywać broń w domu (jeśli ktoś ma uprawnienia do posiadania broni - cywilne, oraz w domu szafę pancerną przytwierdzoną na stałe do ściany).
Poza tym wstępnie każdy będzie musiał przejść kurs strzelecki, raz na kwartał będą strzelania treningowe, a raz do roku strzelania egzaminacyjne sprawdzające i weryfikujące funkcjonariuszy, którzy będą tej broni używać.
Pamiętajmy że broń bierze się do ręki tylko i wyłącznie z zamiarem oddania strzału. Jeżeli się po nią sięgnie nie można się zawahać. Tego mają uczyć kursy. Zastanawiam się tylko jak będzie weryfikowana odporność psychologiczna funkcjonariuszy którzy dostaną pozwolenie na UŻYWANIE (a nie posiadanie) broni służbowej? Przecież w służbie pracują ci słabsi psychicznie i prawdziwi "Twardziele".
 
Back
Do góry