Gospodarka
Senat-budżet-PO
Środa, 16 stycznia 2008
Nie będzie podwyżek na prowadzenie biur poselskich i senackich. Tak zadecydowała senacka komisja gospodarki, która opiniowała poprawki do ustawy budżetowej na ten rok. Sejm podwyższył wydatki na biura o dwa i pół tysiąca złotych. Jak tłumaczy szef senackiej komisji gospodarki, Tomasz Misiak z Platformy Obywatelskiej, poprawkę wniesiono na prośbę premiera. Senator wyjaśnił, że była to nie tylko reakcja nie tylko na głosy opinii publicznej, ale i na potrzeby, które pojawiy się w budżecie, na przykład brak pieniędzy na zakup krwi za ponad 80 mln złotych. Środki na ten cel trzeba by było zabrać z innych istotnych dla państwa instytucji- dodał polityk. Zaoszczędzone na biurach poselskich i senackich pieniądze - łącznie około 17 mln złotych - zostaną teraz przeznaczone właśnie na zakup krwi- powiedział Misak. Prace Senatu nad budżetem obserwuje delegacja pracowników Izb Celnych. Jak mówi wiceprzewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej Robert Sznajder celnicy chcą takich podwyżek, jakie mają zagwarantowane inne służby mundurowe. Sznajder dodał, że celnicy nie mieli też waloryzacji wynagrodzeń z tytułu inflacji, co wpływa na obniżanie się statusu celnika. Wiceprzewodniczący powiedział, że status ten powinien być wyższy, gdyż przez ręce celników przechodzi około 40 procent budżetu państwa, czyli około 110 miliardów złotych, pochodzących z ceł, podatku akcyzowego czy podatku vat. Sznajder zaznaczył także, iż celnicy są ściśle powiązani ze strukturami Unii Europejskiej. Robert Sznajder obawia się też, że w najbliżym czasie wiele osób odejdzie ze służby ze wzgledu na niskie zarobki. W ciągu zeszłego roku z pracy zrezygnowało 10 procent funkcjonariuszy, jest także niewielu chętnych na te stanowiska. Szef senackiej komisji gospodarki Tomasz Misiak zgadza się, że pracownicy służby celnej za mało zarabiają. Senator dodaje jednak, że nie ma niestety możliwości, aby poprawkę zwiększającą wynagrodzenia celników poprzeć. Misiak wyjaśnił też, że o podwyżki dla służb celnych prosiła wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska. Jak powiedział senator, obiecała ona, że będzie w ciągu roku starać się uzyskać pieniądze na wzrost płac z różnego rodzaju rezerw. Misiak zapewnił, że już po uchwaleniu budżetu Senat będzie się zajmował tą kwestią. Głosowania nad poprawkami do budżetu mają się rozpocząć wieczorem. iar/Naukowicz/dyd /adb/dyd