3 PROCENTÓWKI

obliczyłam ze w ciągu 2007 roku dostałam 1200 zł w ramach nagród - wychodzi 100,oo zł na miesiąc, a na jedną słuzbę przypada ok. 6,oo zł.- z tym ze nagrodę otrzymuje się pod warunkiem przebywania na zwolnieniach lekarskich tylko 1 miesiąc. Naprawdę warto męczyć się z grypą i przeziębieniem za taką kasę i chodzić cały czas do pracy!!!
 
Oczywiście. W SC obowiązuje taki system motywacyjny, że bardziej się opłaca siedzieć na L4, niż pracować.
Kiedyś zaproponowałem "chorowitkom", aby za każdy dzień L4, potrącać 30 zł z nagrody. Niezła była awantura...
 
Anonymous napisał:
To życzę ci abys zachorował, wtedy zmienisz podejście do zagadnienia.
Za "życzenia" dziękuję , ale podejścia nie zmienię.
Po pierwsze dlatego, że
-chorujesz, nie ponosisz kosztów dojazdu
-chorujesz, to nie ponosisz ryzyka popełnienia błędu
a w dalszym ciągu płacą Ci 100% wynagrodznia.
30 zł dziennie ( z nagrody)za te dwa czynniki to, moim zdaniem w miarę sprawiedliwa wycena. Nigdzie nie jest tak, że zdrowy zarabia tyle co chory
 
U nas zan to było "sprawiedliwie" czy ktos chorował czy nie dostał tyle samo - więc ci którzy nie byli ani dnia na zwolnieniu już wiedza co robić w tym roku - ja sam tak zrobię
 
Jeśli tkbyło to kadra jest do dupy. To czysta i zywa komuna i patologia. czy się stoi czy sie lezy 2000 tysiace się należy :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
 
Back
Do góry