wiesz co to na pewno chcą wszystkim wszczepić Chiński chip , albo to tylko sól fizjologiczna albo 2 lata po szczepieniu umrzesz. Ja pier... . Moim zdaniem nie powinni nikogo zmuszać do szczepienia , niech zadziała selekcja naturalna i niech umieraja pod respiratorami . Najgorsze jest tylko to że szkodząinnym bo przez takich debili szpitale są pełne .
Tylko bez wycieczek personalnych proszę, wyrazy na d... to zachowaj bliższej rodzinie - możemy się spierać, ale kulturalnie. Każdy ma prawo mieć własne zdanie, ja Twoje szanuję. A po drugie to popełniasz typowy błąd logiczny i mylisz przyczynę ze skutkiem. Jeżeli nieszczepieni komuś szkodzą to wyłącznie sobie (i żeby było śmieszniej mają do tego prawo), bo przecież zaszczepionych chroni szczepionka. I jeżeli naprawdę jest skuteczna to tak powinno być, koniec, kropka. I żaden tam argument, że łagodniej przejdziesz w praktyce się nie utrzyma, bo obiektywnie nie jesteś w stanie tego sprawdzić, a to dlatego, że przechodzisz chorobę tylko raz - będąc zaszczepionym lub nie i nie wiesz co by było gdyby... Zwracam tu uwagę, że zaszczepieni również przyczyniają się do zapełniania wspomnianych szpitali, ponieważ też chorują. Klu problemu polega na tym, że zarówno szczepieni jak i nieszczepieni w jednakowym stopniu mogą być nosicielami i zarażać innych. Szczepionka nie chroni przed przenoszeniem wirusa, a przed zakażeniem (przynajmniej powinna). Dlatego, jeżeli pomimo tak nachalnej propagandy oraz manipulacji medialnych i statystycznych danymi, w dalszym ciągu widać rozjazd pomiędzy deklarowaną a rzeczywistą skutecznością szczepionki, to nie dziw się, że ludzie zadają pytania. Nie każdy z radością łyka wszystko co mu podsuną większe lub mniejsze "ałtorytety" w telewizorze, tylko ich sprawdza. Tym bardziej, że zdrowie masz jedno i warunkowo nie da się go odzyskać, jak już je stracisz. A ten preparat nie jest nawet formalnie szczepionką, bo nie przeszedł wszystkich wymaganych badań i nie został zatwierdzony - uzyskał jedynie warunkowe dopuszczenie do stosowania ze względu na sytuację pandemiczną. I tu się koło zamyka, bo jeżeli to coś jest nieskuteczne, to nie powinno być podawane zdrowym ludziom, a to dlatego, że odwraca do góry nogami całą filozofię szczepień - przewagi korzyści zdrowotnych nad stratami. Wiadomo bowiem, że działania niepożądane są, a co gorsza nie wiadomo jakie mogą być w przyszłości, ponieważ w tak krótkim czasie, nie da się klinicznie tego określić. Działa klasyczne prawo czasu. A trzeba pamiętać o tym, że Pfizer i Moderna to całkiem nowa, niestosowana jeszcze na ludziach technologia mRNA, na której zagrożenia wskazuje sam jej twórca dr R. Malone. Na ten temat nie ma żadnej merytorycznej dyskusji ze strony rządu i firm farmaceutycznych, tylko tępe walenie w łeb: szczepionka, szczepionka, szczepionka... i straszenie, ośmieszanie itp. Szczepieni chorują? To kolejną dawkę i bez końca: szczepić, szczepić... Dane się nie zgadzają? - tym gorzej dla danych! Jednocześnie ogranicza się już prawnie dostęp do jedynego ogólnodostępnego, taniego i sprawdzonego w praktyce leku na covid19, jakim jest amantadyna. No całkiem przypadkowo przechodziliśmy z tragarzami... "Miś" w pełni. Niech wierzy ten kto musi. Pytanie tylko dlaczego i kto na tym korzysta? Moim zdaniem chodzi o kasę, nie o żadne tam zdrowie. Dlatego każdy musi mieć gwarancję podjęcia świadomej i własnej decyzji - YES or NOT. A jeżeli tak to musi być rzetelna wiedza (dyskusja) jakie są plusy i minusy i nie może być przymusu.