• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Ślubowanie do służby ze stopniem służbowym nowy funk.

Z tego względu, że opisana sytuacja dotyczy również mnie, to ja tylko chciałabym dodać, że bardzo miłym jest określenie, że jestem osobą przed 30tka... bo już niestety po... , więcej słowem komentarza nic nie chce dodać... Wyrok na pracownika urzędu skarbowego już zapadł...
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję Panie Michale.
Przeczytałem Pana wypowiedź i chcę Panu podziękować, bo przekonał mnie Pan.
Jutro złożę rezygnację ze stopnia, stanowiska i mnożnika. Jeśli szefowie nie przyjmą - trudno - odchodzę do Biedronki.
Na pewno jest wielu młodych i pełnych zapału na moje miejsce.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
 
Dziękuję Panie Michale.
Przeczytałem Pana wypowiedź i chcę Panu podziękować, bo przekonał mnie Pan.
Jutro złożę rezygnację ze stopnia, stanowiska i mnożnika. Jeśli szefowie nie przyjmą - trudno - odchodzę do Biedronki.
Na pewno jest wielu młodych i pełnych zapału na moje miejsce.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

A merytorycznie w odpowiedzi na mój post?
 
Znacie to:
- kowal zawinił, a cygana powiesili ... ?!

Uważam, że Koledzy sami się wyprowadzili na manowce w tej "dyskusji".
Z jednej bowiem strony, nie jest winą byłego pracownika skarbówki, że tak, a nie inaczej
został "zachęcony". Z drugiej zaś, tłumaczenie "bo się należało", to niestety - objaw zwykłej
pychy w przeświadczeniu, że trzeba się tłumaczyć z "osiągnięcia" uzyskanego darmo - "poza
protokołem". Nie umniejszając wartości kogoś takiego, zwyczajnie nie wypada mu pouczać
ludzi doświadczonych, często z dużo większym dorobkiem i cenniejszymi dla takiej służby
doświadczeniami niż funki z paroletnią służbą, ale dopiero startującego w zawodzie.
Niestety, ale to właśnie ci mają największe pretensje, którzy najmniej zapracowali na swój
obecny status ...
 
Dziękuję Panie Michale.
Przeczytałem Pana wypowiedź i chcę Panu podziękować, bo przekonał mnie Pan.
Jutro złożę rezygnację ze stopnia, stanowiska i mnożnika. Jeśli szefowie nie przyjmą - trudno - odchodzę do Biedronki.
Na pewno jest wielu młodych i pełnych zapału na moje miejsce.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Nikt tego nawet nie sugerował, po prostu nie rozumiecie czym dla funka stopień jest... pamietam jak iksy chciały miec stopien inspektora, PUŁKOWNIKA. Ja, gdybym był na twoim miejscu, przyjąłbym stopień niższy niż proponowany, np. mł. rew, przez szacunek dla ludzi, z ktòrymi przyjdzie mi służyć. Stanowisko adekwatne do wykonywanych obowiązkòw.
 
Witam
Od 2 tyg jestem nowym funkcjonariuszem realizacji i mam pytanie bo nie rozumiem pewnej rzeczy.
Na ślubowaniu były osoby które także przyjęły się do służby i były mianowane na wyższe stopnie służbowe, 3 belki i 4 belki są to osoby młode przed 30 lat, i z tego co rozmawiałem z nimi nie były wcześniej w żadnej służbie , nie byli funkcjonariuszami lecz pracowali w organach skarbowych nie pamiętam dokładnie ale był to chyba IAS I US, nie pamiętam ich też z rekrutacji podobno była jakaś wewnętrzna rekrutacja.
Jak to jest w służbie można pracować w urzędzie skarbowym i pijąc na funkcjonariusza bez testów której ja zdawałem i miec wyższy stopień służbowy na początek niż aplikant, w ustawie nie znalazłem nic na ten temat.
W związku z tym czy ja mogę się przenieść do skarbówki ja jestem funkcjonariuszem i po jakimś czasie przejść bez testów do munduru i też będę miał wyższy stopień służbowy w ustawie nadanie wyższego stopnia jest średnio co 5 lat w skarbówce jest krócej ?
A mam pytanie dotyczące uposazenia, mógłbyś zdradzić ile dostaje się na poczatku służby podstawowego usposazenia i jakie są dodatki?
 
Myślę, że racja jest po środku. Niestety z winy szanownego kierownictwa KAS, z SKAS i MF na czele.
Dla funkcjonariuszy oburzającym może być fakt, że oni będąc na służbie na każdą belkę musieli swoje wysłużyć. A patrząc jaka jest polityka awansowania - czyli, że raczej 5 lat trzeba odczekać na stopniu, rozgoryczenie jest w pełni uzasadnione.
Z drugiej strony, jak zachęcić doświadczonego skarbowca, który deklaruje doświadczenie w materii dochodzeniowej do przejścia do komórki wyklętej?
Z tego co słyszałem doświadczeni funkcjonariusze lekko mówiąc nie radzą sobie w dochodzeniówce. Co da doświadczenie jeżeli przez większość służby siedziało się w kpa, czy kw? Co z wieloletniego doświadczenia w służbie, skoro ma się innej kategorii doświadczenie. Ile będzie trwało zanim "drogowiec" wejdzie w kk, kpk w parze z kks?
Osobiście uważam, że kwasu by nie było gdyby awanse były co rok, dwa lata. Później po aspirancie założmy po 4. A tak jak ktoś dostaje na początku 2, 3, 4 belki i szybko każdy sobie przeliczył, że dostał 20 lat służby na start to krew może zalać.
 
Myślę, że racja jest po środku. Niestety z winy szanownego kierownictwa KAS, z SKAS i MF na czele.
Dla funkcjonariuszy oburzającym może być fakt, że oni będąc na służbie na każdą belkę musieli swoje wysłużyć. A patrząc jaka jest polityka awansowania - czyli, że raczej 5 lat trzeba odczekać na stopniu, rozgoryczenie jest w pełni uzasadnione.
Z drugiej strony, jak zachęcić doświadczonego skarbowca, który deklaruje doświadczenie w materii dochodzeniowej do przejścia do komórki wyklętej?
Z tego co słyszałem doświadczeni funkcjonariusze lekko mówiąc nie radzą sobie w dochodzeniówce. Co da doświadczenie jeżeli przez większość służby siedziało się w kpa, czy kw? Co z wieloletniego doświadczenia w służbie, skoro ma się innej kategorii doświadczenie. Ile będzie trwało zanim "drogowiec" wejdzie w kk, kpk w parze z kks?
Osobiście uważam, że kwasu by nie było gdyby awanse było co rok, dwa lata. Później po aspirancie założmy po 4. A tak jak ktoś dostaje na początku 2, 3, 4 belki i szybko każdy sobie przeliczył, że dostał 20 lat służby na start to krew może zalać.
Oj oj - zapewniam, iż wielu "drogowców" ma gigantyczne doświadczenie kk, kpk i kks.
 
Sądze, że Lama idzie w dobrym kierunku. Przez lata byliśmy i jesteśmy w patologii awansowej i źle oddziaływuje na większość fakt, że komuś zaproponowano godziwsze warunki. Zapewne do tej komórki dochodzeniowo śledczej nikogo nie znaleziono i trzeba było znaleźć jakąś marchewkę. Nie wierze w to, że ludzie prosiliby o niższy stopień czy niższą pensje aby czuć się lepiej. Musimy ciągnąć zasady awansowe do przyzwoitego poziomu, a nie zaniżać exodusy godziwszych propozycji do naszej miernoty, z którą przyszło Nam służyć.
 
Kurczę wszyscy tacy wysportowani, sprawni i wyszkoleni, a jak się pojawia kwestia testów sprawnościowych to dla takiego @bolo1999 nagle się okazuje, że:
sprawność fizyczna to nie wszystko, a co my to komando foki itd. bo panika, że trzeba zrobić 7 pompek...


Byłem za to w wojsku więc, komu jak komu odpuść sobie pouczanie czym jest służba. Wartość przeciętnego skarbowca w SCS jest mniej więcej taka, jak sprzedawcy w Biedronce (czytaj żadna).
No tak, biorąc pod uwagę zadania jakie stoją przed służbą celno-skarbową to z pewnością wiedza jak maszerować, oddawać honory i szybko ścielić łóżko jest ważniejsza niż wieloletnie doświadczenie w prawie podatkowym. Niektórzy są tu podobnie oderwani od rzeczywistości jak na "zaprzyjaźnionym forum", tylko w drugą stronę.
 
Ostatnia edycja:
No tak, biorąc pod uwagę zadania jakie stoją przed służbą celno-skarbową to z pewnością wiedza jak maszerować, oddawać honory i szybko ścielić łóżko jest ważniejsza niż wieloletnie doświadczenie w prawie podatkowym. Niektórzy są tu podobnie oderwani od rzeczywistości jak na "zaprzyjaźnionym forum", tylko w drugą stronę.
Co ty wiesz o zadaniach SCS ? Sądząc po tym jakie bzdury wypisujesz niewiele. Prawo podatkowe to ułamek całości jaką wykonujemy. A bardzo dużo rzeczy nie jest w ogóle związane z jakimikolwiek daninami.
 
Choć rozumiem rozgoryczenie i frustrację niektórych forumowiczów dotyczącą rzekomo zawyżonych stopni nowo przyjętych funkcjonariuszy to trudno mi się oprzeć wrażeniu, że wynika to z braku wiedzy i informacji odnośnie doświadczenia zawodowego i kwalifikacji tych osób do pełnienia służby na konkretnym stanowisku. Nie może być tak, że ktoś, kto przez lata pełnił funkcje oskarżyciela publicznego stając w sądzie naprzeciw aż nazbyt hojnie opłacanych adwokatów z kancelarii prawnych otrzyma stopień służbowy taki, jak osoba bez żadnego doświadczenia, przychodząca do służby z zewnątrz. Dlaczego lata pracy przy wykonywaniu czynności tożsamych z tymi, które wykonuje obecnie miałyby nie być uwzględniane przy nadawaniu stopni służbowych? Proponuję przestać pielęgnować w sobie poczucie krzywdy i żal z powodu tego, iż ktoś otrzymał taki a nie inny stopień przy mianowaniu do służby a skupić się na sprawach, które stanowią istotę problemu. A mianowicie to, jak są wartościowane stanowiska w poszczególnych działach i referatach i jak wygląda ścieżka awansu zawodowego. Dla porównania w Policji awans na wyższy stopień służbowy odbywa się co dwa lata, i do tego powinniśmy zmierzać i w tym kierunku działać.
Bezpodstawna krytyka nowo przyjętych funkcjonariuszy niczemu nie służy, powoduje niepotrzebne napięcia i działa demotywująco, chyba na wszystkich.
 
Co ty wiesz o zadaniach SCS ? Sądząc po tym jakie bzdury wypisujesz niewiele.
No najwidoczniej więcej od ciebie, skoro zdaje sobie sprawę, że SCS to nie tylko referaty realizacji.

Prawo podatkowe to ułamek całości jaką wykonujemy.
Jaką ty wykonujesz, a to różnica. Powiedz mi, czy osoby, które dostały te stopnie pracują razem z tobą i wykonują takie zadania jak ty, tylko z wyższym stopniem (i pewnie gorzej z racji braku doświadczenia)? W tej sytuacji bym rozumiał twoje rozgoryczenie, ale sądzę że jest inaczej.
 
paweł123 napisał: "
"... Tak - zostałem mianowany do służby stałej ze stopniem.
Otóż w IAS Wrocław odbył się transparentny dla związków zawodowych nabór wewnętrzny, na który składał się test wiedzy, test sprawnościowy, rozmowa kwalifikacyjna oraz komisja lekarska.
Ja oraz druga osoba zostaliśmy przyjęci do komórek dochodzeniowo-śledczych. Uważam, że to w porządku, że Dyrekcja przedkładając propozycję służby wzięła pod uwagę wykształcenie i doświadczenie zawodowe.
Szczerze, ale jeśli otrzymałbym propozycję niższego stopnia i stanowiska to bym jej nie przyjął...."


 
Choć rozumiem rozgoryczenie i frustrację niektórych forumowiczów dotyczącą rzekomo zawyżonych stopni nowo przyjętych funkcjonariuszy to trudno mi się oprzeć wrażeniu, że wynika to z braku wiedzy i informacji odnośnie doświadczenia zawodowego i kwalifikacji tych osób do pełnienia służby na konkretnym stanowisku. Nie może być tak, że ktoś, kto przez lata pełnił funkcje oskarżyciela publicznego stając w sądzie naprzeciw aż nazbyt hojnie opłacanych adwokatów z kancelarii prawnych otrzyma stopień służbowy taki, jak osoba bez żadnego doświadczenia, przychodząca do służby z zewnątrz. Dlaczego lata pracy przy wykonywaniu czynności tożsamych z tymi, które wykonuje obecnie miałyby nie być uwzględniane przy nadawaniu stopni służbowych?
Nie mylmy stopni służbowych ze stanowiskami, to dwie zupełnie inne rzeczy. Stanowisko jest od zadań - i jak najbardziej uważam że jeżeli czynności wykonywane w cywilu są identyczne jak w Służbie to stanowisko powinno być podobne. Powstaje jednak pytanie, skoro dana osoba pracowała w cywilu i następnie jest przenoszona na tożsame stanowisko w Służbie czy jest to w ogóle konieczne.
Jednak większość nowo przyjętych funkcjonariuszy ze skarbówki trafia do kontroli rynku, realizacji itp. gdzie zadania są zupełnie inne niż np. referatach kontroli w US.

Natomiast stopień Służbowy jest zupełnie co innego - jest to nagroda za nienaganną Służbę dlatego nie można cywili awansować od razu na stopnie wysokie bo jest to całkowicie sprzeczne z ideą stopni służbowych. Najpierw UKSy się powybijali na stopniach a teraz skarbówka.

Jaką ty wykonujesz, a to różnica. Powiedz mi, czy osoby, które dostały te stopnie pracują razem z tobą i wykonują takie zadania jak ty, tylko z wyższym stopniem (i pewnie gorzej z racji braku doświadczenia)?
No właśnie miałem przez pewien czas przyjemność "uczyć" takich orłów ze skarbówki całe szczęście nie trwało to długo.
 
Nie mylmy stopni służbowych ze stanowiskami, to dwie zupełnie inne rzeczy. Stanowisko jest od zadań - i jak najbardziej uważam że jeżeli czynności wykonywane w cywilu są identyczne jak w Służbie to stanowisko powinno być podobne. Powstaje jednak pytanie, skoro dana osoba pracowała w cywilu i następnie jest przenoszona na tożsame stanowisko w Służbie czy jest to w ogóle konieczne.
Jednak większość nowo przyjętych funkcjonariuszy ze skarbówki trafia do kontroli rynku, realizacji itp. gdzie zadania są zupełnie inne niż np. referatach kontroli w US.

Natomiast stopień Służbowy jest zupełnie co innego - jest to nagroda za nienaganną Służbę dlatego nie można cywili awansować od razu na stopnie wysokie bo jest to całkowicie sprzeczne z ideą stopni służbowych. Najpierw UKSy się powybijali na stopniach a teraz skarbówka.
(...)
W pełni się zgadzam.
 
Nie mylmy stopni służbowych ze stanowiskami, to dwie zupełnie inne rzeczy. Stanowisko jest od zadań - i jak najbardziej uważam że jeżeli czynności wykonywane w cywilu są identyczne jak w Służbie to stanowisko powinno być podobne. Powstaje jednak pytanie, skoro dana osoba pracowała w cywilu i następnie jest przenoszona na tożsame stanowisko w Służbie czy jest to w ogóle konieczne.
Jednak większość nowo przyjętych funkcjonariuszy ze skarbówki trafia do kontroli rynku, realizacji itp. gdzie zadania są zupełnie inne niż np. referatach kontroli w US.
Natomiast stopień Służbowy jest zupełnie co innego - jest to nagroda za nienaganną Służbę dlatego nie można cywili awansować od razu na stopnie wysokie bo jest to całkowicie sprzeczne z ideą stopni służbowych. Najpierw UKSy się powybijali na stopniach a teraz skarbówka.


Nie mylę stopni ze stanowiskami, pamiętam jednak treść art. 192 ust. 6 ustawy o KAS, który stanowi, iż "mianowanie na stopnie służbowe uzależnione jest od opinii służbowej i zajmowanego stanowiska służbowego", więc korelacja istnieje :)
 
Tak bo generałem nie może zostać kierownik zmiany ... Ale to zupełnie inny temat bo rozmawiamy o belkach a nie gwiazdkach ...
 
Back
Do góry