Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
Co masz na myśli, pisząc o nadużyciach, z czyjej strony.Chciałem tylko zauważyć, że obecne przepisy pozwalają na nadużycia. Czy coś w tej kwestii zostanie poruszone? Czy związki zechcą rtm się zając?
Mówię o tym, że teoretycznie ktoś sobie może wpisać że dojeżdża do Białegostoku z Warszawy i dostanie taki zwrot jeżeli dokumentami udowodni, że spełnia warunki. I w takiej sytuacji to jest normalne, że niektórzy mają po 29km do pracy i nie dostają ani złamanej złotówki? A ten co jawnie leci w kulki dostanie zwrot za 10 taki fszy? Polecam sprawdzić jak zwrot za dojazdy kształtuje się w innych służbach. Tam maja praktyke wyrobiona i nawet jak taki policjant ma 10km do pracy to zwrot dostaje i nie ma szans byś dojeżdżał z Warszawy do Białegostoku bo nic nie dostaniesz. Przykłady czysto hipotetyczne, ale przepisy takie coś w teorii umożliwiają.Ze Strony pracodawcy są zawsze nadużycia, trudne do udowodnienia. Być może jest to kwestia interpretacji przez radców. Prawdopodobnie chodzi o "od tablicy do tablicy", co jest straszną tragedią i nadużyciem, szczególnie jeśli chodzi o aglomeracje. I nadużycia co poniektórych ... i pozytywną opinią radców, że oczekiwanie na następny środek transportu (przesiadka) także wlicza się w limit czasu dojazdu. Także 29 km z przesiadkami także jest należne i możliwe
Myślę, że to są jednostki. I nie chodzi tu tylko o elementarną uczciwość jako człowieka i funkcjonariusza ale np. o fakt, że skoro dojeżdża z Białegostoku to zawsze może być przeniesiony na Bobrowniki czy Kuźnicę...Mówię o tym, że teoretycznie ktoś sobie może wpisać że dojeżdża do Białegostoku z Warszawy i dostanie taki zwrot jeżeli dokumentami udowodni, że spełnia warunki. I w takiej sytuacji to jest normalne, że niektórzy mają po 29km do pracy i nie dostają ani złamanej złotówki? A ten co jawnie leci w kulki dostanie zwrot za 10 taki fszy? Polecam sprawdzić jak zwrot za dojazdy kształtuje się w innych służbach. Tam maja praktyke wyrobiona i nawet jak taki policjant ma 10km do pracy to zwrot dostaje i nie ma szans byś dojeżdżał z Warszawy do Białegostoku bo nic nie dostaniesz. Przykłady czysto hipotetyczne, ale przepisy takie coś w teorii umożliwiają.
raczej Ci nie odpowiedząA co w przypadku jak 5 funków dojeżdża jednym autem i każdy sobie pisze o zwrot za dojazd?
A może wiedzą Krysieńki kadroweraczej Ci nie odpowiedzą
A czy to w jakimś sensie zmienia ich sytuację życiową, że mieszkają w miejscowościach odległych od miejsca wykonywania służby? Czy dojeżdżają pięcioma czy jednym samochodem? Mniej powietrze spalinami psują, są proekologiczni.A co w przypadku jak 5 funków dojeżdża jednym autem i każdy sobie pisze o zwrot za dojazd?
A co byś chciał żeby było? Łagry?A co w przypadku jak 5 funków dojeżdża jednym autem i każdy sobie pisze o zwrot za dojazd?
Na ten moment to jeszcze nie, ale...sprawy idą w "dobrą stronę" - oczywiście dla pracodawców .A co byś chciał żeby było? Łagry?
A jak dojadą dziewięcioosobowym busem w 9 to jeszcze zadbają o miejsca na parkingu przy placówce, którego z reguły brakuje, szczególnie na granicach.A czy to w jakimś sensie zmienia ich sytuację życiową, że mieszkają w miejscowościach odległych od miejsca wykonywania służby? Czy dojeżdżają pięcioma czy jednym samochodem? Mniej powietrze spalinami psują, są proekologiczni.
Tak jak cała idea KASNie chodzi o to ile f-szy dojeżdża iloma samochodami tylko, że obecne rozwiązania są irracjonalne.
Ale chyba od tego sa związki, żeby poprawić warunki pełnienia służby. Przecież nikt sam sobie nie zmieni ustawy. Tutaj trzrba działania związkówRacjonalne rozwiązania obowiązujące w innych służbach, sprawdzone i przynoszące pewne ulgi pełnienia służby, nie mogą być wprowadzone w tej irracjonalnej organizacji nazywanej kas, bo garstce f-szy byłoby lepiej niż zdecydowanej większości niefunkcjonariuszy.
Związek jest ewentualnie od tego aby zaproponować działania prowadzące do poprawy warunków. Do zmiany przepisow potrzebna jest chęć ustawodawcy.Ale chyba od tego sa związki, żeby poprawić warunki pełnienia służby. Przecież nikt sam sobie nie zmieni ustawy. Tutaj trzrba działania związków
A co o tym mówi rozporzadzenie? Nie pytaj a przeczytaj. Mowa w przepisach o prywatnym środku transportu, nie o własnym.A co w przypadku jak 5 funków dojeżdża jednym autem i każdy sobie pisze o zwrot za dojazd?
A do którego zwiazku należysz?Ale chyba od tego sa związki, żeby poprawić warunki pełnienia służby. Przecież nikt sam sobie nie zmieni ustawy. Tutaj trzrba działania związków