Poradzę ci co ja bym zrobił na twoim miejscu będąc w realizacji. Krótko: za nic na świecie do dochodzeniówki ( jak pisali wyżej zawalą cię robotą, oprócz swojego szefostwa, nie wiem jakiego, będziesz jeszcze miał zjebki od prokuratorów). Do kontroli i postępowania tym bardziej ( ten dział znam tylko z opowieści, ale jak tam się dostaniesz to bilet w jedną stronę ). Na całe szczęście to nie ja muszę podjąć tę decyzję
Byłem kiedyś w mobilnych i wolał bym dalej tam być niż DS i kontrola. Jeszcze jedno, DS to nie to co dawniej. Możesz dostać sprawy ze skarbówki, a to już inna bajka i wcale nie lepsza.