• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 7466 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Składki członkowskie należy wpłacać na konto: 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS
    ZZ CELNICY PL ul. Otmuchowska 50, 48-300 Nysa, NIP: 7542935512, REGON: 160186970, KRS: 0000303717

Zmiana rozporządzenia w sprawie umundurowania SCS

Grund4

Użytkownik
Dołączył
5 Styczeń 2021
Posty
68
Punkty reakcji
44

Natknąłem się na taki artykuł, pomysł wydaje mi się świetny również aby zaaplikować go w naszej formacji. Czy jest w ogóle poruszany taki temat wyżej?czy funkcjonariusze SCS mogą w niedalekiej przyszłości również liczyć na takie zmiany?

PS: moim zdaniem i tak przydało by się o wiele więcej opcji odzieżowych w naszym służbowym asortymencie, jak choćby zwykłe koszulki typu T-Shirt z pagonem na rzep umiejscowionym na klatce piersiowej jak ma to miejsce w przypadku nowego rozporządzenia mundurowego dla SG. Mam nadzieje, że związki też ruszają cos w tym temacie.

Pozdrawiam
 
Za pomysłodawcę obecnie przez nas użytkowanych polówek powinno się kogoś porządnie wybatożyć. Krój, ale przedewszystkim kolor to jakaś abominacja i zbrodnia na mundurze. Pomysł powrotu podkoszulek, a także polówek do koloru ciemnoszarego powinien stać w pierwszej lini przy rozmowach z Ministerstwem w przedmiotowej sprawie.
 

Natknąłem się na taki artykuł, pomysł wydaje mi się świetny również aby zaaplikować go w naszej formacji. Czy jest w ogóle poruszany taki temat wyżej?czy funkcjonariusze SCS mogą w niedalekiej przyszłości również liczyć na takie zmiany?

PS: moim zdaniem i tak przydało by się o wiele więcej opcji odzieżowych w naszym służbowym asortymencie, jak choćby zwykłe koszulki typu T-Shirt z pagonem na rzep umiejscowionym na klatce piersiowej jak ma to miejsce w przypadku nowego rozporządzenia mundurowego dla SG. Mam nadzieje, że związki też ruszają cos w tym temacie.

Pozdrawiam
Czyli policjant legitymujący mnie będzie miał wszystkie moje dane, ale ja nie poznam jego nazwiska? To wprowadźmy jeszcze obowiązkowe kominiarki, po co mam widzieć kto mnie bezpodstawnie zatrzymał, przecież będę miał jego numer (o ile będzie widoczny). Przypomnijcie sobie jak policja zachowywała się w covdzie jak policjanci byli całkowicie anonimowi.
 
@adrzar ... Co ty piszesz? Na granicy FCS oraz SG też ma wszystkie dane podróżnego, nierzadko także adres zamieszkania i co z tego wynika? Wg niektórych turystów nasze odprawy też są bezpodstawne, zwłaszcza jeżeli jedzie do kontroli szczegółowej.

Numer służbowy jest numerem identyfikacyjnym, i wystarczy to do identyfikacji funkcjonariusza - nie trzeba świecić nazwiskiem. Nie wiem czy pamiętasz, ale jeszcze kilka lat temu na koszulkach/koszulobluzach/bluzach/kurtkach służbowych nie było rzepów na personalia i poza koszulkami polo było miejsce na "blachę", która była (i jest nadal) obowiązkowa. Zresztą... podczas sytuacji spornych, pomimo świecenia nazwiskiem, jeśli podróżny chce to nie podaje się nazwiska a jedynie nr służbowy. Więc po co to nosić? SG nie nosi i jest ok. Tylko jak zwykle u nas ma być "nowocześnie" szkoda tylko, że tam gdzie nie trzeba.

Popieram pomysł, żeby zlikwidować imienniki - wystarczy "blacha".
 
@adrzar ... Co ty piszesz? Na granicy FCS oraz SG też ma wszystkie dane podróżnego, nierzadko także adres zamieszkania i co z tego wynika? Wg niektórych turystów nasze odprawy też są bezpodstawne, zwłaszcza jeżeli jedzie do kontroli szczegółowej.

Numer służbowy jest numerem identyfikacyjnym, i wystarczy to do identyfikacji funkcjonariusza - nie trzeba świecić nazwiskiem. Nie wiem czy pamiętasz, ale jeszcze kilka lat temu na koszulkach/koszulobluzach/bluzach/kurtkach służbowych nie było rzepów na personalia i poza koszulkami polo było miejsce na "blachę", która była (i jest nadal) obowiązkowa. Zresztą... podczas sytuacji spornych, pomimo świecenia nazwiskiem, jeśli podróżny chce to nie podaje się nazwiska a jedynie nr służbowy. Więc po co to nosić? SG nie nosi i jest ok. Tylko jak zwykle u nas ma być "nowocześnie" szkoda tylko, że tam gdzie nie trzeba.

Popieram pomysł, żeby zlikwidować imienniki - wystarczy "blacha".
W którym miejscu napisałem cokolwiek o kontroli granicznej? Trzeba czytać ze zrozumieniem. Czym innym jest kontrola w miejscu publicznym gdzie funkcjonariusz (jakiejkolwiek formacji) żąda ode mnie wszystkich danych, a ja mogę co najwyżej poprosić go o numer (o ile będzie go na sobie miał), a czy innym kontrola graniczna - każdy kto przekracza granicę ma się dostosować do naszych praw, a jeśli mu nie pasuje, to może zawrócić. Niestety, ale większa anonimowość daje większe pole do nadużyć.
 
Trzeba czytać ze zrozumieniem, bo kontrola graniczna odbywa się w miejscu publicznym - na przejściu granicznym, które znajduje się w ciągu drogi publicznej (lub innym miejscu - port lotniczy/morski, kolej), nie jest to droga prywatna/osiedlowa. Stąd m.in. zakaz spożywania alkoholu jak również palenia tytoniu. To raz. A dwa to, że funkcjonariusze SCS wykonują też kontrole na drogach i też żądają różnych danych. A po trzecie każdy ma się dostosować do obowiązujących praw, nie tylko jak przekracza granicę ale także jak już jest w naszym kraju. Dotyczy to wszystkich, obcokrajowców jak i autochtonów a jeśli komuś nie pasuje to może sobie pojechać gdzie chce.

A tak a propos, a po co ci nazwisko policjanta? Co ci to da? Nowak się nazywam a kolega Kowalski.
 
Przy okazji można by poruszyć temat rozszerzenia możliwośći noszenia czarnych mundurów przez inne komórki, a nie tylko Morski WZP skoro zostały już zaprojektowane, wyprodukowane i są noszone przez funkcjonariuszy z ww, komórki
 
Mozę nieprecyzyjnie się wyraziłem, więc wyjaśnię:
Trzeba czytać ze zrozumieniem, bo kontrola graniczna odbywa się w miejscu publicznym - na przejściu granicznym, które znajduje się w ciągu drogi publicznej (lub innym miejscu - port lotniczy/morski, kolej), nie jest to droga prywatna/osiedlowa.
Wskaż gdzie (do tej pory) napisałem, że przejście graniczne NIE jest miejsce publicznym. Czytanie ze zrozumieniem polega na wyłapywaniu tylko tych informacji, które rozmówca przekazała, a nie dodawanie sobie całkowicie zmyślonych.
Ale! Pokusiłbym się o stwierdzenie, ze przejście graniczne właśnie nie jest miejscem publicznym. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 września 2015 r., sygn. K 28/13, we wskazanym wyroku Trybunał także przywołał wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 lutego 2015r. (sygn. SK 70/13), że miejsce publiczne to „miejsce dostępne dla nieograniczonego kręgu podmiotów,chociażby w chwili zachowania sprawcy nikt poza nim samym tam się nie znajdował”. A nikt cię nie wpuści na przejście od tak żebyś sobie pospacerował, tylko musisz mieć konkretny interes prawny [przekroczenie granicy] oraz stosowny dokumenty [paszport, DO]. Aczkolwiek nie ma to najmniejszego znaczenia czy przejście graniczne jest czy nie miejscem publicznym, bo przekraczając naszą granicę masz obowiązek dostosować się do praw panujących u nas (i nieważne czy jesteś Polakiem czy obcokrajowcem). A przepisy są takie, ze możesz zostać skierowany na kontrolę szczegółową bez żadnej przyczyny. Czyli naruszymy twoje prawa, a jeśli ci się to nie podoba, to możesz wracać do kraju, z którego chcesz wyjechać.
A dwa to, że funkcjonariusze SCS wykonują też kontrole na drogach i też żądają różnych danych.
Dlatego uważam, że KAŻDY funkcjonariusz, dowolnej formacji wykonując kontrole an drodze ma obowiązek nie tylko się przedstawić, ale na żądanie okazać legitymację.
A po trzecie każdy ma się dostosować do obowiązujących praw, nie tylko jak przekracza granicę ale także jak już jest w naszym kraju. Dotyczy to wszystkich, obcokrajowców jak i autochtonów a jeśli komuś nie pasuje to może sobie pojechać gdzie chce.
Oczywiście, że tak. Przy czym kontrola na granicy jest specyficzna (narusza pewne dobra jednostki chronione prawnie), ale jeśli te warunki ci nie pasują, to możesz zawrócić. Natomiast będąc już w Polsce te dobra chronione prawnie nie mogą być naruszane bez konkretnej przyczyny. A wszelki służby nie mają prawa nadużywać swoich kompetencji.


A tak a propos, a po co ci nazwisko policjanta? Co ci to da? Nowak się nazywam a kolega Kowalski.
Myślałem, ze chcesz porozmawiać na poziomie, ale na głupie odzywki odpowiem tym samym: po co ci dane podróżnego? Nie wystarczy, ze przetrzepałeś mu wszystkie bagaże i cały samochód?
 
Przejście graniczne jest jak najbardziej miejscem publicznym. Otóż można na nie wjechać bez dokumentów niezbędnych do przekroczenia granicy bądź także z nimi; i zostać poinformowanym, że droga się skończyła i trzeba zawrócić, albo rozmyślić się z przekroczenia granicy i też zawrócić!
 
A może by się tak zastanowić, dlaczego stosuje się i powinno się stosować numer blachy, a nie imię i nazwisko ... ?!
Dlatego żeby zostać anonimowym. I w pewnych aspektach jest to pożądane (np. kontrola graniczna), a w pewnych nie (kontrola na drodze).
 
Dlatego żeby zostać anonimowym. I w pewnych aspektach jest to pożądane (np. kontrola graniczna), a w pewnych nie (kontrola na drodze).
Ot właśnie - blacha - aby pozostać anonimowym ale nie nieidentyfikowalnym!
Dotyczy to jednak zarówno kontroli granicznej, jak i na drodze, bądź innych interwencji funkcjonariuszy UMUNDUROWANYCH.

Na całym świecie po to jest "blacha", by np. przy przekroczeniu uprawnień zidentyfikować funka, ale nie móc wykorzystać jego danych (także rodzinnych) do byle g*wnianych, szemranych interesów.

Natomiast obowiązek legitymizowania się funkcjonariuszy podejmujących czynności służbowe, dotyczy wyłącznie tych nieumundurowanych ...
 
Naszywkę na rzep z jakimkolwiek napisem można zamówić w bardziej i mniej znanych sklepach internetowych. Blachy z numerem osobistym już tak łatwo nie da się zamówić. A jeżeli komuś z poddawanych kontroli w którymkolwiek miejscu w RP coś się nie podoba, zawsze może zażyczyć sobie nr identyfikacyjny, który zostanie przez właściwy organ odwoławczy rozszyfrowany. Dzięki temu chronimy w jakiś sposób swoje id!
 
Ot właśnie - blacha - aby pozostać anonimowym ale nie nieidentyfikowalnym!
Dotyczy to jednak zarówno kontroli granicznej, jak i na drodze, bądź innych interwencji funkcjonariuszy UMUNDUROWANYCH.

Natomiast obowiązek legitymizowania się funkcjonariuszy podejmujących czynności służbowe, dotyczy wyłącznie tych nieumundurowanych ...
Otóż nie, poczytaj sobie odpowiednie przepisy to dowiesz się kiedy wystarczy blacha, a kiedy musisz podać pełne dane, łączni z okazaniem legitymacji. I tyczy się to nie tylko naszej formacji.
Na całym świecie po to jest "blacha", by np. przy przekroczeniu uprawnień zidentyfikować funka, ale nie móc wykorzystać jego danych (także rodzinnych) do byle g*wnianych, szemranych interesów.
Jeśli dla ciebie "całym światem" jest Białoruś, to współczuję, ale dalsza rozmowa nie am sensu. Dla mnie natomiast dla mnie "całym światem" są chociażby Stany Zjednoczone, tam policjanci noszą nazwisko i nikt się go nie wstydzi. Bo jak dobrze wykonujesz swoja robotę to nie powinieneś wstydzić się własnego nazwiska, ale jak przekraczasz uprawnienia i są na ciebie skargi, to wiadomo, że wolisz zostać anonimowym. A jeżeli funkcjonariusz (czy jakikolwiek inny urzędnik) chce ode mnie moje dane osobowe, to ja najpierw chcę wiedzieć z kim mam do czynienia (oczywiście za wyjątkiem poszczególnych przypadków, typu kontrola graniczna, praca operacyjna, ateciaki itp.). Bo tak samo ja mogę wykorzystać jego dane do "do byle g*wnianych, szemranych interesów." jak i on, wierz mi, ze funkcjonariuszowi dużo łatwiej jest nagiąć prawo i zaszkodzić obywatelowi niż w drugą stronę.
 
Otóż nie, poczytaj sobie odpowiednie przepisy to dowiesz się kiedy wystarczy blacha, a kiedy musisz podać pełne dane, łączni z okazaniem legitymacji. I tyczy się to nie tylko naszej formacji.

Jeśli dla ciebie "całym światem" jest Białoruś, to współczuję, ale dalsza rozmowa nie am sensu. Dla mnie natomiast dla mnie "całym światem" są chociażby Stany Zjednoczone, tam policjanci noszą nazwisko i nikt się go nie wstydzi. Bo jak dobrze wykonujesz swoja robotę to nie powinieneś wstydzić się własnego nazwiska, ale jak przekraczasz uprawnienia i są na ciebie skargi, to wiadomo, że wolisz zostać anonimowym. A jeżeli funkcjonariusz (czy jakikolwiek inny urzędnik) chce ode mnie moje dane osobowe, to ja najpierw chcę wiedzieć z kim mam do czynienia (oczywiście za wyjątkiem poszczególnych przypadków, typu kontrola graniczna, praca operacyjna, ateciaki itp.). Bo tak samo ja mogę wykorzystać jego dane do "do byle g*wnianych, szemranych interesów." jak i on, wierz mi, ze funkcjonariuszowi dużo łatwiej jest nagiąć prawo i zaszkodzić obywatelowi niż w drugą stronę.
Ewidentnie nie znasz tematyki, praktyki i nie wiesz o czym piszesz. Z całym należnym Szacunkiem Pozdrawiam.
 
Ewidentnie nie znasz tematyki, praktyki i nie wiesz o czym piszesz. Z całym należnym Szacunkiem Pozdrawiam.

Jak dobrze jest poznawać ludzi także w dyskusji
  • jednych po to, by wiedzieć, że warto z nimi rozmawiać - nawet przy różnych poglądach,
  • innych po to, by wiedzieć, że z nimi rozmawiać w ogóle nie warto ...
p.s.: @Falcon uwierz, że nie tylko Twoje
 
Masz rację. Jeżeli Ciebie uraziłem to przepraszam. Piszę korektę. To jedynie moje zdanie.
Jesteś w stanie zarzucić mi konkretny merytoryczny błąd? Bo ja jestem w stanie podać kiedy funkcjonariusz i jakiej formacji ma obowiązek się przedstawić a kiedy okazać legitymację.
 
Back
Do góry