Nie wiem do czego zmierzasz, ale myślę, że jak nabiorę więcej stażu to może do tego dojdę. Ale znowu przytoczę przykład policjantów. Wyjezdzając z kimś na patrol i jadąc na zgłoszenie widząc reakcję swojego kolegi tj. pomoc, zaangażowanie, czy inna rzecz.. to wiesz, że po takiej akcji możesz na kimś polegać i masz do tego kogoś pełen szacun. Natomiast inne podejście masz do kogoś kogo dają Ci do pary i on tam jest tylko po to zeby odbębnić swoje, a potem pójdzie elegancko na stołeczek, żeby sie nie pobrudził. Dokładnie na tej samej zasadzie można porównać ludzi, którzy zdają pełen komplet egzaminów i CI, którzy ich nie zdają. Tutaj jest trochę inny charakter pracy i nie ma tego typu sytuacji, ale myślę, że wiadomo o co mi chodzi. Jedni przechodzą "suchą stopą" lekko i przyjemnie,a drudzy muszą się trochę natrudzić i włożyć trochę wysiłku.