Wartościowanie stanowisk

Odnośnie pytania dot. służby kandydackiej:
Wartościowanie dot. opisu stanowiska i zwartościowania zadań na nim wykonywanych i nie ma znaczenia kto jest na danym stanowisku, tak więc teoretycznie osoba ze służby przygotowawczej może być wyżej zwartościowana jeśli zadania przynależne danemu stanowisku są w większości tak zwartościowane.
Jest to jednocześnie jeden z większych mankamentów wartościowania stanowisk, gdyż działa oczywiście też w drugą stronę, tzn. osoby bardzo doświadczone z wieloma osiągnięciami i zajmujący w przeszłości wysoko zwartościowane stanowiska, wykonują dzisiaj, często przeniesieni siłowo, zadania które projektodawca zaklasyfikuje do kat. C.

Odrębną kwestią jest sprawa tego, jak będą wartościowane zadania, to temat do szerokiej dyskusji. W tej materii wspomnę tylko, że na danym stanowisku będzie wpisanych np. osiem zadań. Jeżeli 5 będzie z kat. C a 3 z kat.B funkcjonariusz trafi do kat. C.
Powyższe czyni całe przedsięwzięcie fikcyjnym, gdyż często jedno główne zadanie, powinno determinować zaklasyfiowanie do wyższej kategorii. często to jedno główne zadanie, jest błędnie zwartościowane przez przygotowujących "reformę". Łatwo wytłumaczyć to na przykładzie rachmistrza, który trafi do kat. C, ale o tym w odrębnym poście.


W mojej ocenie powinniśmy wzorować się na docenieniu rangi i wartości stanowiska poprzez system dodatków taki jak funkcjonuje w SG. Jak zwykle reformatorzy chcą wprowadzić coś, czego nie ma w żadnej innej służbie mundurowej. Po prezentacji, nabieram przekonania, że niestety przekombinowano. Reformatorzy wzorują się na administracji niemieckiej. Zapominają o rotacyjności i alokacji jaką nam serwowano przez lata (znam przypadek dwudziestokrotnego przeniesienia w roku kalendarzowym), zapomnieli powiedzieć o tym celnikom niemieckim. Myslę, że wtedy Koledzy z Niemiec odradziliby taki model wartościowania stanowisk. Należało też zapytać Kol. z Niemiec, jaką wielokrotność przeciętnego uposażenia w gospodarce niemieckiej zarabia celnik niemiecki NA NAJNIŻEJ ZWARTOŚCIOWANYM STANOWISKU.
A tak, wraz z "reformą" ogromnej większości z nas zostanie zaproponowane, po kilkunastu latach służby, zaszeregowanie do kat. C. Koledzy z SG otrzymują prawo do emerytury, a my trafimy do kat. C, aby móc "zrzec się" lwiej części z przysługującej podwyżki, która średnio wynosi 500zł na etat.
 
Ostatnia edycja:
Nie wiem czy dobrze rozumiem ale zwartościowane powinno być stanowisko a nie osoba. Jestem w służbie przygotowawczej i pracuję w komórce merytorycznej (akcyza), moje zadania nie różnią się niczym od zadań wykonywanych przez tzw. starych pracowników. W tym tygoniu usłyszałem, że z tego względu iż jestem w służbie przygotowawczej będę zaklasyfikowany do C3.

Do Sędziego
nie wiem jak jest w twojej komórce, ale zapewniam Cię, że w Referacie w którym pracuję służba przygotowawcza nie polega na kserowaniu. Wiem, że stanowisko B eksperckie nie jest dla mnie, bo to wymaga odpowiedniego doświadczenia, ale założenie z góry że służba przygotowawcza to C3 chyba nie jest słuszne i dla wielu krzywdzące.
 
Masz rację, ale jakie będzie podejście dyrekcji, nie wiadomo?
Wartościowanie i opis będzie w wielu przypadkach fikcją i skrzywdzi wielu ludzi, przez co zniechęci ich na maxa do służby. W wielu przypadkach dojdzie do niesprawiedliwego, de facto dowolnego i skrajnie subiektywnego podziału na kategorie, co spowodować może naprawdę bardzo poważne perturbacje w funkcjonowaniu wielu komórek. Ponad powyższe, fikcję wymusza już sama konieczność dostosowania się do zasady piramidy.
 
Stanowisko mojej dyrekcji jest jednoznaczne - C3. A czy jest jakaś możliwość żeby niezgodzić się z opisem i zwartościowaniem mojego stanowiska? Bo ja jak narazie nic takiego nie znalazłem. Pozostanie pewnie tylko zawnioskować do Kierownika o to żeby zabrał mi sprawy złożone a przydzielił zadania odpowiednie do grupy C3.
 
Do hub2. A myślisz, że w IC wszyscy mają jednakową wiedze. zadzwoń i poproś o pomoc merytoryczną , bo masz problem w OC z towarem np. niebezpiecznym. To dostaniesz odpowiedź, że muszą to sprawdzić i masz zadzwonić za pól godziny. dzwonisz po tym czasie do tzw. ekspertów i co?
nikt już nawet telefonu nie odbiera:) bo ekspertowi się twardziel zawiesił w makówce. tak jest w większości przypadków.
 
Usłyszałem kiedyś z ust osoby z izby porównanie ic i uc. Myślałem, że żartuje, ale okazało się, że niestety nie. Osoba ta nigdy nie pracowała w UC i jednoznacznie stwierdziła, że w IC pracują "lepsi".

Stwierdziła, że UC do IC to tak jak w Policji Komenda Powiatowa do Komendy Wojewódzkiej.

Oby wartościujący nie podzielali takiego poglądu.
 
Ostatnia edycja:
Stwierdziła, że UC do IC to tak jak w Policji Komenda Powiatowa do Komendy Wojewódzkiej.

Oby wartościujący nie podzielali takiego poglądu. ..............
Dokładnie tak właśnie będzie!!!:mad: Nie masz nauczki z awansami???:confused:W Izbie pracuje kwiat celnictwa:D
 
Po 2004r. większość wartościowych f.c. odpłyneło z OC do innych komórek. Pozostali w większości mierni, którzy np. przed wydaniem roztrzygnięcia muszą odbyć sympozjum z innymi w celu wypracowania prawidłowedo zwolnienia towaru do danej procedury.

A gdzie odpłynęli ci wartościowi? Do UC czy IC? Do jednych jak i drugich dzwoniąc trzeba zaliczyć kilka pokoi :mad:, a bo ten jest tylko od jednego, a tamten od drugiego. Chłopczyków i paniusie dać na odprawy i niech się wykażą wszechstronną wiedzą - a jak takowej nie mają to na pasy
 
Odrębną kwestią jest sprawa tego, jak będą wartościowane zadania, to temat do szerokiej dyskusji. W tej materii wspomnę tylko, że na danym stanowisku będzie wpisanych np. osiem zadań. Jeżeli 5 będzie z kat. C a 3 z kat.B funkcjonariusz trafi do kat. C.

Sławku wg mnie źle interpretujesz wartosciowanie.
Zespol wartosciujacy bierze pod uwage 3 glowne zadania na danym stanowisku pracy. Jesli pracownik ma wiele zadan na danym stanowisku pracy to zepol/kadra kierownicza ustala % ile czasu zajmuj pracownikowi dana czynnosc. I tedy 3 glowne (te co zajmuja wiekszosc czasu w %) okreslaja Twoje stanowisko.

Polecam zapoznanie sie z Zarzadzeniem nr 81 dot. Wartosciowania stanowisk oraz dla szerszego sporzenia "poradnika" wydanego z MF.

hmn... teraz cos od siebie jestem CYWILEM, i poiwem tak wartosciowanie cywili zostalo zakonczone dawno temu, ale jak to zrobiono?

Dyrektor powoluje zespol, zespol wartosciuje, wyniki przedklada Dyrektorowi a ten przekazuje poprzez Kardy Pracownikowi.
Pracownik otrzymuje Opis Stanowiska Pracy i MUSI podpisac sie w polu "zapoznal sie". Pracownik nie ma zadnego prawa do nie podpisania, nie zgodzenia sie lub tez wpisania uwag.
Jaka jest mozliwosc odwolana - ZADNA!!!.
 
Nie wiem czy dobrze rozumiem ale zwartościowane powinno być stanowisko a nie osoba. Jestem w służbie przygotowawczej i pracuję w komórce merytorycznej (akcyza), moje zadania nie różnią się niczym od zadań wykonywanych przez tzw. starych pracowników. W tym tygoniu usłyszałem, że z tego względu iż jestem w służbie przygotowawczej będę zaklasyfikowany do C3.

Dobrze uzyl Pan sformulowania "powinno" :D, a tak powaznie wartosciowane jest stanowisko (a wiec glowne zadania na danym mijscu pracy)
Jednakze podczas wartosciowania stanowisk pracy wartosciuja rowniez osoby. Fakt do dnia dzisiejszego nikt tego glosno nie powiedzial ale powiedzmy ze w naszej izbie jest 11 przedziałow punktowych a wiec pozimow zaszeregowania.

Prawdopodobnie usadzili Pana na tym, iz "GTW" stwierdzila ze Pan nie wydaje decyzji, samodzielnie nie rozwiazuje problemu/zadania a Pan TYLKO przygotowuje materialy do wydania decyzji. (kto decyduje oficjalnie w sprawie prowadzonej? Pan? nie ... Naczelnik - Eksper etc.

I jeszcze jedno wazde stanowisko pracy bedzie mialo 3 poziomy (widelki) wynagrodzenie) i tam bedzie sie liczylo doswiadczenie, opinia przelozonego, lata pracy, stopin sluzbowy etc).
 
Ostatnia edycja:
Oj sas sas.
Zarządzenie 81 dotyczy CYWILI! a wątek jest o wartościowaniu funkcjonariuszy!
Funkcjonariusz jak piszesz musi napisac ze się zapoznał... ato ciekawe bo w decyzji SSC czy Dyrektora jakoś tego nie mozna wyczytać........

Pamiętaj że mówimy teraz o funkcjonariuszach a nie pracownikach! Funkcjonariusz ma zwartościowane stanowisko na którym przyszło mu akurat służyć i nikt go z tym nie musi zapoznać, bo wartościowane stanowisko ma się nijak do niego! To jest wartościowanie stanowiska! Przy wręczaniu propozycji BYĆ MOZE dostanie propozycję pracy na stanowisku zwartoścowanym identycznie jak jego obecne zadania.... ale nikt tego nie gwarantuje, bo to było opis stanowiska powtarzam po raz czwarty!!!!!!
Równie dobrze możnabyłoby wszystkim funkcjonariuszom dac do podpisu wszystkie zwartościuowane stanowiska bo nikt im nie gwarantuje ciągłości zadań a jedynie uprawdopodobnia ciągłość pracodawcy.......
 
A mnie zastanawia nowatorska idea wyodrębnienia w ramach wewnętrznych OC / na kanwie zmiany regulaminów IC / -
- sekcji przyjmowania zgłoszeń celnych, sekcji akcyzowych i sekcji kasowych ? Do czego zmierza autor, jakie są jego intencje ?​
 
celman

Idea jest prosta - pozbawienie kosztów delegacji pracowników i funkcjonariuszy.
Nie może być delegacją miejsce wpisane w umowie o prace czy akcie mianowania, a SSC tu na tej stronie zalecił jak obejść prawo w tym zakresie.
1.Zmienić regulamin
2.Wypowiedzieć umowy o pracę
3.Przypisać kontrolującego do kontrolowanego podmiotu.
Kolejną sekcją na organiźmie Służby Celnej może być sekcja...zwłok :D
 
Z tego co czytam w innych izbach po przepychankach zasadniczo zwycięża powrót do zwracania pracownikom i funkcjonariuszom kosztów dojazdu do stałych nadzorów i wypłacania diet.
W IC Olsztyn w grudniu wręczono - tylko funkcjonariuszom - zmiany aktów mianowania ze wskazaniem miejsca pełnienia służby - komórka snp w podmiocie objętym stałym nadzorem. Bez żadnej karencji, podpisania zgody, bez wypowiedzenia umowy o korzystanie z auta prywatnego, przestano wystawiać delegacje, zwracać za dojazd i wypłacać diety.
Do tego jeśli jakiś funkcjonariusz lub pracownik trafia na zastępstwo to ma delegację, dietę, dojazd.
Jakoś nie słyszę o jakichś sukcesach AC ani jakiegokolwiek związku w tym regionie.
Każda izba inaczej?
Wartość celnika zależy od kodu pocztowego?
Lepsze i gorsze regiony?
To może i dzielnica ma znaczenie?
SSC zapewne powie, że DIC są SUWERENNI!
 
Przepraszam, ale chyba nie rozumiesz istoty problemu, sedna sprawy ?
Zmiany nie mają absolutnie, ale to absolutnie nic wspólnego z kosztami delegacji czy innymi ?
Problem leży w idei wartościowania stanowisk.Proszę bardzo, pierwszy przykład z brzegu, ad hoc.Wynagrodzenie na jednym poziomie - zakres obowiązków i odpowiedzialności , nie powiem niebo/ziemia, ale różnice są.
Inna kategoria zaszeregowania B...C1 .. C3- ale różnice są.
Pretekst czy też " odskocznia " do służby cywilnej, a w konsekwencji
aut ... ?
Uważam , że to jest kwintensencja tematu.
Sekcją zwłok niech się zajmą fachowcy, jak przyjdzie na to czas, nie tylko dla mnie.

Dla jasności tematu.Poruszam sprawę wyodrębnienia różnych sekcji w ramach jednego OC wewnętrznego, nie w sektorze tzw.nadzoru podatkowego - którego praca wiąże się z codziennymi wyjazdami do podmiotów gospodarczych.

Teza : Świadome i celowe działanie ... przeciwko FC.
Konkluzja : Wrogie postawy samych FC przeciw samym sobie, wobec zaistniałej sytuacji, podziału i nieuzasadnionej wrogości ludzi stojących po tej samej stronie balustrady.Ludzie, nie tylko Celnicy robią nieustannie wiele żeby nieodwołalnie odejść w niebyt.
P.S. - Nie chciałbym podpowiadać ZZ samoistnie nasuwających się wnioskom.​
 
Obawiam się, że ty widzisz tylko wycinek działań SSC.
1. uwłaszczenie stanowisk
2. odbranie kosztów pracy
3. obniżenie wymagań
4. stworzenie mierenej, biernej wiernej i zastraszonej "kadry"
5.Uwłaszczenie obecnie "kolesie" na długie lata będe kształtowali "politykę" SC.
6.Zabezpieczenie granicy tak, że celnik będzie se mógł w proteście podłubać w nosie.
7.Ubezswłasnowolnienie i smycz.
A konkluzja jest bardzo prosta, jedna i czytelna doprowadzenie do tego, że ludzie uznają, że SC jest potrzebna jak wrzód na ....
A związkom zawodowym jeśli uważasz że to debile nie rozumiejący co się wokół nich dzieje zwyczjanie podpowiedz co masz do zaproponowania ?
Bo piperzenie ciąglę o tym samym, co jest oczywiste do niczego nie prowadzi.
 
A.C.

Mówisz, jestem bezmyślnym krótkowidzem.Orientuję się wyłącznie na wąski, określony obszar działań SSC.Mówisz, że pieprzę ciągle o tym samym.Czyli o czym... ,proszę rozwinąć twórczą myśl!
Można i tak.Nikomu nie mam zamiaru odbierać, co cesarskie w/g nich.
Tylko, że staram się poruszać konkretne tematy, będące w zainteresowaniu przeciętnych,szarych Celników.I tak jak większość oczekuję odpowiedzi od ludzi, którzy czują powołanie do misji związkowych.Nie mam pretensji, do kogoś anonimowego,smutnej twarzy styranej życiem spod osiedlowego sklepu!
Padły konkretne pytania, może inaczej, próbowałem zarysować pewien obszar zaniepokolenia Celników.I co ! Jakoś nie widać na horyzoncie ze strony ZZ chociażby próby odzewu, poza sloganowymi hasłami !
typu " celnik będzie se(!) mógł w proteście podłubać w nosie ".
Chcesz gotowej recepty na sukces.Widzę, że tupetu u " nas " ci dostatek.
Powiem krótko, zwiężle i na temat.Jeden silny opiniotwórczy organizm związkowy, łącznie z tzw.skarbówką.Powtórzę się kolejny raz
tylko w jedności SIŁA.Nie Wschód, Zachód, ... , Celnicy, Cywile . itd.
Nie przymierzając, to tak jak z chorobą.W przypadku ostrej grypy, mleczko z czosnkiem nie pomoże.Tylko silny antybiotyk / może nie jest jeszcze za póżno ! /.Tym antybiotykiem moim skromnym zdaniem jest właśnie sillna, bez uprzedzeń nawzajem organizacja związkowa.Swoje animozje można sobie wytłumaczyć w innych , bardziej sprzyjających okolicznościach.
Dowodem na to, że X czy Y chce coś osiągnąć dla SC, nie wyłącznie dla Siebie samego będzie nazwijmy to np. deklaracja porozumienia ponad wszystkimi siłami.A czy to ludzie stąd czy stamtąd.Kogo to interesuje.Chodzi o efekty.
Tylko zdecydowana i bezwzględna opozycja wobec polityki MF.
Kolejny raz powtórzę, ze słabueszami nie mającymi poparcia większości Celników - NIKT nie będzie się liczył.​
 
cyt"Mówisz, jestem bezmyślnym krótkowidzem" gdzie tak mówie ??
cyt" Jeden silny opiniotwórczy organizm związkowy" co to ma być ?Jeśli wspólne działania - mówie :TAK, jeśli jeden zwiazek - NIE.
cyt : "Kolejny raz powtórzę, ze słabueszami nie mającymi poparcia większości Celników - NIKT nie będzie się liczył." To oczywiste - po co powtarzsz takie komunały?
Uważam że mam poparcie większości Celników w tym co mówię i robię.
Dowodem jest pdjęte współdziałanie - fakt, że niekrtóre związki się uchylały - i dlaczego do nich się zwróć.
Ja wiem dlaczego - ale nie jest czas na wypisywanie przeze mnie animozji i wskazywania postaw "pseduozwiązkowców".
Moje działanie jest dowodem na to że dąże do porozumienia ponad podziałami.
Ale za łeb kogoś kto jest wazelniarzem wobec władzy nie złapie.
To ludzie ze związku gdzie szef związku zamiast ich bronić , wchodzi przełożonym w ...mogą wystąpić czy go odwołać.
Mnie do takich nie możesz zaliczyć więc ci powiem krótko - odw...l się i przywal do tych co piwinieneś mieć pretensje.
Proste ?
 
Ja nawet nie miałem najmniejszego zamiaru, jak mówisz dopier... się do kogokolwiek.Zdziwisz się.Popieram wspólne działania.Jak ktoś jest hiena, to WON ze stada.Zdziwisz się może , ale zawsze miałem na myśli dobro ogółu, nie swoje osobiste.Ale jednocześnie w dalszym ciągu oczekuję odpowiedzi na zadane pytanie.Uważam, że wypadałoby dla zwykłej uczciwości zająć jakikolwiek stanowisko.​
 
Back
Do góry