Znów ..............?
Ano ma.
Nie można mówić niepodległości, jeśli dochodzi do wyżej przedstawionych zdarzeń. W których nie bierze się pod uwagę (delikatnie rzecz ujmując) podstawowych faktów. Kiedy własność państwa polskiego rdzewieje na lotnisku w Smoleńsku.
Nie można mówić o niepodległości, jeśli człowiek spokojnie idący ulicą jest bezkarnie atakowany i bity przez umundurowaną (?) bojówkę. Inny, z flagą państwową (!) idący spokojnie pustą ulicą jest zwyczajnie lany przez następnych mundurowych.
Nie można mówić o niepodległości, jeśli odpowiedzialny za tą formację urzędnik wysokiego szczebla nie potrafi stanąć przed kamerą i powiedzieć krótkiego słowa "przepraszam". Zasłania się wyszczekanym rzecznikiem, który w zasadzie nie ma nic do powiedzenia i po prostu zabiera wszystkim cenny czas.
Nie można mówić o niepodległości i standardach państwa prawa, jeśli inny urzędnik wysokiego szczebla jest awansowany bez względu na sposób i jakość zarządzania podległą mu służbą.
Ano ma.
Nie można mówić niepodległości, jeśli dochodzi do wyżej przedstawionych zdarzeń. W których nie bierze się pod uwagę (delikatnie rzecz ujmując) podstawowych faktów. Kiedy własność państwa polskiego rdzewieje na lotnisku w Smoleńsku.
Nie można mówić o niepodległości, jeśli człowiek spokojnie idący ulicą jest bezkarnie atakowany i bity przez umundurowaną (?) bojówkę. Inny, z flagą państwową (!) idący spokojnie pustą ulicą jest zwyczajnie lany przez następnych mundurowych.
Nie można mówić o niepodległości, jeśli odpowiedzialny za tą formację urzędnik wysokiego szczebla nie potrafi stanąć przed kamerą i powiedzieć krótkiego słowa "przepraszam". Zasłania się wyszczekanym rzecznikiem, który w zasadzie nie ma nic do powiedzenia i po prostu zabiera wszystkim cenny czas.
Nie można mówić o niepodległości i standardach państwa prawa, jeśli inny urzędnik wysokiego szczebla jest awansowany bez względu na sposób i jakość zarządzania podległą mu służbą.
Ostatnia edycja: