Przypomnę po raz kolejny, że nigdy i nigdzie nie powiedziałem ani też nie napisałem, że wyjazd w dniu 12.07. na spotkanie z KW był konieczny aby zdyskredytować Federację.
To są słowa innego forumowicza, a nie moje.
Wyjazd i owszem był konieczny ale nie po to aby zdyskredytować Federację. Wyjazd ten pokazał, co stwierdzam ze smutkiem, brak woli do działania kierownictwa Federacji, a to jest kolosalna różnica (Federacja jako organizacja a jej kierownictwo, to przecież dwie zupełnie inne rzeczy). To że tak wyszło i spotkałem tam się z totalnie wypalonymi ludźmi nie oznacza, że mam siedzieć cicho i udawać, że oni są w porządku i że elegancko nas reprezentują i że w razie konieczności staną za nami murem. Otóż właśnie nie powinienem milczeć, bo to milczenie byłoby fatalne w skutkach i wywarłoby ogromną szkodę właśnie FEDERACJi jako organizacji.