I tu w pełni zgadzam się z Lotniskowcem, choś nie przeczę, że długo i namiętnie analizowałem propozycję Sławka, żeby teraz, przed....
Otóż mam tę komfortową sytuację, iż na chwilę obecną osiągnąłem wszystko jeśli chodzi o stanowiako/stopień. Żaden awans mi "nie grozi" a do stanowisk kierowniczych nie ciągnie mnie nic, wręcz odruchy na samą myśl są diametralnie przeciwne. Dlaczego??
A właśnie dlatego, że miałem już w karierze dwa epizody, kiedy musiałem (jakkolwiek to zabrzmi) być p.o. kierownika. Przełożeni wiedzieli, że po pół roku nie zgodzę się na więcej.
I jestem gotów walczyć z tego tytułu o pieniądze, bo nie podnieca mnie to, co na pagonie, chociażby na dwa lata - do egzaminów. Po to, aby udowodnić, że wszyscy potrafimy czytać to, co jest w Dz.U. napisane, a jeśli to bubel made in MF czy też przeoczenie, to tym bardziej będę miał głupią satysfakcję
Jednak uważam DIC za ludzi rozumnych, wiedzących jak brzmi sporny artykuł ustawy lecz zmuszonych prikazami SSC, dlatego też W MOJEJ SYTUACJI uważam, że odwołanie od aneksu do aktu mianowania będzie rozwiązaniem właściwym.
Szkoda mi zwłaszcza mł. dyspozytorów i gdybym był na ich miejscu ze swoim stażem, doświadczeniem i wiedzą, zacząłbym walkę już dziś