Czytam wasze posty i widzę, że w SC pracują same omnibusy. Ludzie niezastąpieni po prostu tacy, którzy jako jedyni potrafią opanować przepisy dotyczące ruchu towarowego. W rzeczywistości większość celnych pracujących na granicy tych przepisów nie zna i robią to co mógłby robić mało inteligentny szympans bez przeszkolenia czyli grzebią w bagażach w poszukiwaniu fajek. Tyle samo potrafią robić psy z tym, że one nie przymykają oko na 1 karton lecz wskazują każdą ilość.
Chcecie być służbą mundurową ale oczywiście bez wynikających z tego konsekwencji czyli
1. broń służbowa
2. pełna dyspozycyjność
3. kilkaset nadgodzin w roku czyli 5 do 5 dni wolnych w miesiącu
Psioczycie na SG, a kto wam teraz DUPĘ chroni? Funkcjonariusze Straży granicznej robią za was wszystko w przypadku znieważenia lub czynnej napaści, bo wy chociaż macie stosowne uprawnienia nie potraficie użyć chwytów obezwładniających, czy kajdanek. Rośli mężczyźni SC potrafią chować się za plecami drobnej funkcjonariuszki SG. I wy takim postępowaniem chcecie się równać ze Strażą graniczną. Jeszcze długo nie. W tej chwili protestujecie a ciężar zabezpieczenia przejść i dróg dojazdowych spoczywa na Straży granicznej i policji odciągając te służby od ich zadań ustawowych. Protesty to mniej funkcjonariuszy na granicy i ulicach. I jeszcze jedno jeżeli wywalczycie swoją podwyżkę to radzę dobrze jeżdżąc samochodami zapinajcie pasy, przestrzegajcie ograniczeń prędkości i generalnie wszystkich przepisów ruchu drogowego bo myślę, że policjanci nie będą dla was wyrozumiali. Służby mundurowe: Policja, Straż graniczna, PSP, BOR dostaną podwyżkę w wysokości 700 w ciągu 3 lat a wy chcecie 1500 w ciągu jednego roku. Chyba wam się w głowach popier...liło.