• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Reforma KAS

To wg Was nami teraz lepiej dowodzą niż za gen. Kapicy? Przypominam iż on był dowódcą i nie miał zgody ówcześnie rządzących na emerytury policyjne dla Służby Celnej. Tak krótką macie pamięć ?
A zgodę na odarcie funków ze skóry to miał? Przeczytaj ustawę którą wprowadził.
 
Dotknęły mnie obydwa te przypadki. Teoretycznie, na "ucywilnieniu" straciłem "tylko" mundur (i większą EM).
Po przeniesieniu mnie na dzień przed wartościowaniem, osoba "wskakująca" na moje miejsce,
otrzymała ok. 15000 złotych dodatkowego "wyrównania", które mnie już zaczęto wyliczać w tej
samej kwocie. Dalszych konsekwencji związanych z tą zmianą stanowiska, nie chce mi się liczyć.
Nie dyskutuj więc o czymś, co znasz tylko ze słyszenia.
Ucywilnienie to nie tylko utrata munduru, ale również przywilei z tym związanych.
Dodatki z tytułu prania są nie wielkie, ale już zakup cywilnych ubrań do pracy kosztuje. Do tego dochodzi: utrata zwrotów za dojazdy, urlopu dodatkowego (w moim przypadku 10 dni, a to jest połowa pensji), możliwości awansu choćby na stopniu, i wielu innych kwestii nie mówiąc o emeryturze czy innego rodzaju dodatkach.

A straty niematerialne?

Funkcjonariusz który do tej pory chodził w mundurze i nagle do pracy jeździ w cywilkach przez swoje środowisko odbierany jest jako "podpadziocha". Ze służby nie wywalają za byle co. U nas można wylecieć za łapownictwo, alkohol i inne nie akceptowalne społecznie sprawy.
Jak wytłumaczyć sąsiadowi że mnie ucywilnili?
Nigdy tego żadna formacja nie robiła.

Za temat przeniesienia nie można obwiniać Kapicy tylko lokalsów.
 
Wiele lat temu gdy gen. Kapica był SSC pisałem że to jest odpowiedni Człowiek na odpowiednim stanowisku -pomimo wszystko. Natychmiast zostałem zmieszany z błotem i tak dalej. Pisałem że zatęsknimy za Nim. Jak teraz po latach oceniacie gen. J. Kapicę ? U mnie ma plus chociażby za ustawę o SC nadanie nam korpusów no i normalne mundury bo do czasu jego dowodzenia mieliśmy mundury z lat 30-tych XX wieku. Wg mnie robił co mógł i na co miał przyzwolenie. Jak postrzegacie gen. J. Kapicę na tle późniejszych SSC i SSCS ? Ja na plus. I dodam słowa szacunku dla Pana W. Czyżowicza. Gdyby nie Pan Czyżowicz to..... być może i Naszej Służby by nie było. Szacunek Panie Wiesławie :)
Trochę historii. Proponuję się zapoznać, kto jest ojcem KAS: https://celnicy.pl/attachment.php?attachmentid=517&d=1317994712
 
Trochę historii. Proponuję się zapoznać, kto jest ojcem KAS: https://celnicy.pl/attachment.php?attachmentid=517&d=1317994712
Z całą pewnością wiele spraw nie było załatwionych po myśli funkow, ale też nie było by aż tylu funkcjonariuszy na bruku i ucywilnionych. Przypomnijcie sobie jego słowa w stosunku do skarbowców- to wy będziecie uczyć się pracy od funkcjonariuszy. W tamtym okresie w cle już były inne standardy, a to co było i jest u skarbowców to po prostu masakra. Coś wiem na ten temat bo też zostałem ucywilniony po blisko 30 latach w cle. Oczywiście osrałem pracę że skarbowcami, bo to co tam zastałem przez 5 miesięcy to po prostu XIX wiek. Cofnęli cło do pracy urzędniczej o 100 lat.
 
Z całą pewnością wiele spraw nie było załatwionych po myśli funkow, ale też nie było by aż tylu funkcjonariuszy na bruku i ucywilnionych. Przypomnijcie sobie jego słowa w stosunku do skarbowców- to wy będziecie uczyć się pracy od funkcjonariuszy. W tamtym okresie w cle już były inne standardy, a to co było i jest u skarbowców to po prostu masakra. Coś wiem na ten temat bo też zostałem ucywilniony po blisko 30 latach w cle. Oczywiście osrałem pracę że skarbowcami, bo to co tam zastałem przez 5 miesięcy to po prostu XIX wiek. Cofnęli cło do pracy urzędniczej o 100 lat.

To prawda, myśmy byli organizacyjnie i technologicznie daleko przed nimi. To Służba Celna pierwsza wdrożyła komunikację z petentem poprzez narzędzia elektroniczne takie jak Celina. Potem "Program eCło", teraz PUESC.
Co mamy w zamian z KAS?
Rozrośniętą drogę decyzyjną i skomplikowane procedury na zakup bateryjek do latarek.
 
To, że teraz jest tak jak jest ( czyli ch....), to nie znaczy, że trzeba gloryfikować Kapicę z jego wartościowaniem i chamskimi zachowaniami. Czytam niektóre wpisy ze strachem. Widać króka jest pamięć.
Dobrze, że są emerytury- Sławek szacun! Jednak Slużba Celna została zniszczona i to jest fakt. Niestety dyrektorzy IAS w większości odgrywają tu rolę zdecydowanie czarnych charakterów.
 
A był jakiś szef, który Wam pasował? Tyle lat pracujecie w tej dzielnej służbie i zawsze było źle? To po co tu byliście jak była policja, uop, wop i wojsko. Byliście urzędnikami celnymi z powołania?
 
A był jakiś szef, który Wam pasował? Tyle lat pracujecie w tej dzielnej służbie i zawsze było źle? To po co tu byliście jak była policja, uop, wop i wojsko. Byliście urzędnikami celnymi z powołania?
Tak, np. Nogaj, może jeszcze Cecelski, ale on był p.o. i bardzo krótko, po nich tylko gorzej, ale czasem.....
 
Ostatnia edycja:
Dotknęły mnie obydwa te przypadki. Teoretycznie, na "ucywilnieniu" straciłem "tylko" mundur (i większą EM).
Po przeniesieniu mnie na dzień przed wartościowaniem, osoba "wskakująca" na moje miejsce,
otrzymała ok. 15000 złotych dodatkowego "wyrównania", które mnie już zaczęto wyliczać w tej
samej kwocie. Dalszych konsekwencji związanych z tą zmianą stanowiska, nie chce mi się liczyć.
Nie dyskutuj więc o czymś, co znasz tylko ze słyszenia.
Dokładnie tak było! Plecaki przenoszone były na "papierze" na dobrze zwartościowane stanowiska i otrzymywały "wyrównania" po 20000 a robotę i tak robili ci sami co zwykle!

Tak jak to ktoś napisał: "Kapica najlepszy z najgorszych" - to chyba nie ma się jednak
czym za bardzo chwalić...
 
Funkcjonariuszami.
Koło funkcjonariuszy to niestety nie staliście. Ani broni, ani śpb przez wiele lat. Sama nazwa Urząd Celny, Urząd Celno-Skarbowy o nas mówi. Do tego brak musztry, podległości służbowej. Bardziej to przypomina związek harcerski. Nikt nas nie traktuje poważnie, inne służby czy resort. Taka jest prawda. Bolesna ale jednak.
 
A był jakiś szef, który Wam pasował? Tyle lat pracujecie w tej dzielnej służbie i zawsze było źle? To po co tu byliście jak była policja, uop, wop i wojsko. Byliście urzędnikami celnymi z powołania?
Administratorze, błagam! Nie chcemy być jak "skarbowcy" ale jakieś podstawowe standardy muszą panować! Na takim poziomie nie chcemy polemizować po tylu latach służby!
 
Koło funkcjonariuszy to niestety nie staliście. Ani broni, ani śpb przez wiele lat. Sama nazwa Urząd Celny, Urząd Celno-Skarbowy o nas mówi. Do tego brak musztry, podległości służbowej. Bardziej to przypomina związek harcerski. Nikt nas nie traktuje poważnie, inne służby czy resort. Taka jest prawda. Bolesna ale jednak.
O tym właśnie pisałem powyżej!
 
Back
Do góry