aj...ale się czepiliście tych kapelanów...ja nie jestem za ani przeciw ( odwrotnie niż pewien prezydent ) ani mnie to grzeje ani ziębi...po pierwsze mamy dużo więcej ważniejszych i dużo więcej pilniejszych spraw jako cło do zrobienia niz zajmowanie się kapelanami, poza tym, czy oni są czy ich nie ma i tak się nic nie zmieni, myślę nawet, że trzeba przeciagnąć ich na swoją stronę a nie szczuc, z tego powodu iż każdy może się okazać pomocny w naszej walce z imperium zła, o przepraszam, z MF i SSC, ( atak nawiasem mówiąc , nie zdziwiło Was nigdy, że nasz szef zamiast walczyć ze swoimi pracownikami dla ich ogólnie pojeto dobra, prawie zawsze, od iluś tam wstecz szefów, występują przeciwko swoim podwładnym, to chyba nie jest normalne, nie jestem psychologiem , ale zalazł by się jakiś termin dla tego typu zachowań ) każda pomoc może być dobra i myślę, że nie należy bagatelizować Kościoła jako takiego i ich przedstawicieli w cle, bo czy ktoś chce czy nie , to jednak Kościół przy naszym odpowiednim nastawieniu może dużo pomóc, z tej prostej przyczyny , że dużo może, i nie rozumiem tych bezzasadnych ataków na ludzi , którzy nie wyrządzili nam żadnej krzywdy, wystawiamy tym samym swiadectwo samym sobie, jak traktujemy innych, wiec co sie dziwicie , że inni traktują nas tak samo albo i gorzej....