ręce opadają

niby taki były z ciebie turysta a obeznany w temacie turystycznym na bieżąco....
Wystarczy ucho do trawy przyłożyć i już słychać co w trawie piszczy :D:D to tak na wesoło.A tak na poważnie to mimo że nie zwiedzam kraju sąsiadów to jednak jestem na bierząco w temacie od czasu do czasu z tym to z tamtym się porozmawia i wiedza jest :D:D
 
foxy

znowu wypełzłaś?
"no jasne ze możesz krytykować w końcu należysz do rasy nadludzi (czyt. celników) :D
już kiedyś był jeden taki agent - zwolennik rasy aryjskiej :) "

jak któś inny kytykuje to faszysta a jak ty to wsio ok? to już faszyzm osobisty, "z ludzką twarzą"?

to "stanowisko" cię tak obezwładniło intelektualnie czy może to jeszcze wpływ "certyfikatu" z abw?

:)
 
bolo1999

oczywiście ze ja równiez krytykuję, ale nie walę tu nickami i nie naśmiewam się z konkretnych osób - a to że mam odmienne zdanie na ten czy inny temat to jeszcze nie koniec świata - jednak do krytyki celgrosa to mi jeszczeeeeee daleko.
 
Wybacz

no to się mnie czepiłeś uuu heeheh
Kochanie (że tak sobie pozwolę powiedzieć) czy chcesz tego czy nie - jestem Ci bliższa niż się Tobie wydaje - z racji zajmowanego stanowiska... a to że jestem OBIEKTYWNA to już inna sprawa :rolleyes:
nie wmawiam ludziom ze celnicy to nadludzie a mrówki to dno - niestety Ty masz takie zapędy :p
Ale są tzw. góralskie prawdy, opinie przemytników wyrażanych na tym forum jakoby cierpieli straszne katusze uważam za tą ostatnią. Tak jak nikt nie zmuszał mnie żebym został celnikiem, tak nikt nie zmusza ich żeby byli przemytnikami. A jeżeli obiektywnie patrząc apelujesz żebym odprawiał w tempie kopulacji królika, to znajdź sobie temat na forum B.P. i poszukaj zarzutów jakie dostał fc od prokuratora za takowe właśnie. I dlatego tylko że jakiś życiowy nieudacznik który wmawia sobie że nie ma pracy, chce przelatywać jak odrzutowiec, nie będę narażał się na w.w.. A zajmowane stanowisko, nikt nigdy nie wie gdzie wyląduje. Ja w swoim krótkim życiu pracowałem fizycznie, zajmowałem kierownicze stanowiska a teraz jestem zwykłym prostym celnikiem który nie pozwoli sobie na to żeby ktoś łamiący prawo nakazywał jak mam pracować. I wcale a wcale nie uważam celników za nadludzi bo znam wielu których nazwanie świnią byłoby krzywdzące dla świń. Obiektywnie patrząc naszą rolą jest zwalczanie nieprawidłowości w obrocie z zagranicą, także każdy kto wyłudza zwolnienia celne robiąc sobie z tego źródło utrzymania się takowych dopuszcza. Także górki dołki wszelkiej maści to dla mnie jedna itd itd itd.
p.s. ma nadzieję że w żadnym słowie droga foxuńko cię nie uraziłem a przynajmniej się starałem.
 
do celgos

foxuńka nie czuje się dotknięta a wręcz przeciwnie - fajnie że wyraziłeś się jasno i klarownie bez zbędnych dziecinnych uszczypliwości :p

nooooooo plus dla Ciebie :D
 
rozmowy miedzy Celgosem a Foxy fajnie sie czyta ...zupelnie jak klotnie kochankow....czyzby kroil sie jakis romansik :D
 
sorki za wyrwanie z kontekstu

"jeżeli obiektywnie patrząc apelujesz żebym odprawiał w tempie kopulacji królika"

Problem nie polega aby zasuwać jak na akord tylko aby fc był na pasie i odprawiał w swoim tempie.Na obecną chwilę są takie sytuacje że fc przyjnie zgłoszenie celne i wsiąknie na 20-30 minut lub po odprawie do natępnego podejdzie też za ok 30-40 minut.Bywały przypadki że podrózny stał i czekał na fc ponad godzinę.Jeśli to jest normalne to ......................... :D:D:D NO COMMENT.A czy dany samochód zostanie odprawiony w 5 czy w 30minut to jest indywidualna sprawa FC bo są turyści i turyści ale to inna bajka :D
 
Ostatnia edycja:
ale się ubawiłem

rozmowy miedzy Celgosem a Foxy fajnie sie czyta ...zupelnie jak klotnie kochankow....czyzby kroil sie jakis romansik :D

Strasznie się ubawiłem czytając wasze komentarze, jak widać dyskusja na tym forum nie zawsze musi być bliska dna. Kategorycznie stwierdzam romansu nie będzie, nie dlatego że uważam foxy za mało atrakcyjną, nawet jej nie znam. Ale moja żona jest bardzo ale to bardzo przeciwna jakimkolwiek romansom, a ja jako przykładny maż muszę jej słuchać.
 
Strasznie się ubawiłem czytając wasze komentarze, jak widać dyskusja na tym forum nie zawsze musi być bliska dna. Kategorycznie stwierdzam romansu nie będzie, nie dlatego że uważam foxy za mało atrakcyjną, nawet jej nie znam. Ale moja żona jest bardzo ale to bardzo przeciwna jakimkolwiek romansom, a ja jako przykładny maż muszę jej słuchać.

Oczywiscie to byl żarcik:) no a Żona ..jak to mowia na władze nie poradzisz:)..pozdro:D
 
Back
Do góry