• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Protokół przeszukania

Wiem, że mi zaraz odpowiesz że temat rozmowy jest protokół przeszukania, ale była tutaj mowa o przesukaniu, kontroli osobistej dokonywanej przez policjantów i o oklepywaniu i o obwąchaniu przez psa.
Ja odniosłem się, do postu wyżej dot. policjanta i sporządzania przez niego protokołów z kontroli osobistej. O do tego wątku:
Policja dokonuje bodajże, tak to się u nich nazwya, kontroli osobistej. Z tej czynności zgodnie z ich przepisami nie ma co do zasady protokołu.
Mój błąd, że wątku tego nie zacytowałem, a byłoby jasne.

Porównałem że ich przepis w tej kwestii jest podobny do naszego z art. 40 ust.4 UoSC
 
Juar_78 a gdzie ja w swojej wypowiedzi mówiłem o przeszukaniu??? że celnik przeszukania nie musi dokumentować protokołem. Przecież to jest jasne jak byk, że art. 45 ust. 4 jest przepisem szczególnym w stosunku do art. 40 ust. 4 UoSC.

Co do użycia w art.45 ust. 1 UoSC słowa "przewozi" to bym tutaj trochę polemizował, już to kiedyś tłumaczyłem w odniesieniu do art. 5 Ustawy Prawo celne, są przejścia lotnicze, morskie i piesze i co tam nie można przeszukać osoby??? Pieszy nie przewozi !!!
ale oczywiście mogę się mylić. Od interpretacji przepisów i tworzenia dobrego prawa aby nie było wątpliwości sa Panowie i Panie w MF i wokół, a jak my na dołach mamy kilka dni na uwagi które zazwyczaj lądują do kosza VIDE:http://www.celnicy.pl/showthread.php?t=3414

Spoko. Nie uważam, że Ty napisałeś, że nie musi być tego nieszczęśnego protokołu z przeszukania :). Moja wypowiedź buła w kontekście całego wątku, gdzie pewne osoby pisały, że na prośbę "oklepanego" o protokół "zaśmiałyby mu się w twarz".

Co do nieszczęsnego przewozi w art. 45 ust. 1 UoSC. Dla mnie przewozi to przewozi. Ustawodawca użył takiego a nie innego słowa i nie można go poprawiać, twierdząc, że przewozi ma znaczyć coś innego. Dziwne, że z nowej ustawy wywalono przepis o przeszukaniu podróżnego, który miał zastosowanie w przypadku innym niż przewożenie.
Co do art. 5 Prawa celnego. Też już kiedyś pisałem dlaczego wg mnie nie zmienia treści UoSC. Ale nawet przyjmując art. 5 tej ustawy to i tak mowa jest w nim o przemieszczania towarów pomiędzy terytorium kraju a pozostałą częścią obszaru celnego Wspólnoty. Teraz twierdzenie, że odnosi się to również do kontroli wewnątrz kraju to już zbyt dalece idące.

Ciekawi mnie natomiast (bo nie jestem celnikiem, (nie)stety), jak w kontekście takiego "przewozi" w art. 45 ust. 1 tłumaczy się przeszukania osób innych niż coś przewożące. Przecież jest (chyba) jakaś pragmatyka służbowa, instrukcje postępowania, zarządzenia, które tak podstawową przecież kwetię winny wyjaśniać i uzasadniać.
 
czynność ta wykonywana jest w ramach kontroli i nie podlega zatwierdzeniu przez prokuratora. Wpisana jednak musi być do rejestru przeszukań.

Analogicznie w Policji i SG kontroli osobistej też nie zatwierdza prokurator.

Oj, drodzy amatorzy i poszukiwacze emocji. Funkcjonariusze policji, czy też Straży Granicznej posiadają ustawowe uprawnienia dokonywania PRZEJRZENIA przenoszonego bądź przewożonego ładunku i bagażu podręcznego, co niej traktowane, jako czynność procesowa równoznaczna z PRZESZUKANIEM. Oczywiście tylko w wyznaczonych miejscach, między innymi na dworcach, szlakach komunikacyjnych i innych ściśle określonych! Uważacie, że z powodu nadania wam stopni pseudo mundurowych, namiastki środków przymusu bezpośredniego już chcielibyście podbijać świat ?? Jeszcze sporo wody upłynie w Wiśle, zanim was czegoś nauczą i wyposażą w uprawnienia. Który z was przeszedł przeszkolenie wojskowe w żandarmerii, czy policyjne. Który z was odbył służbę wojskową (poza wyjątkami), jakie kategorie wojskowe posiadacie??? Wasz rzekomy "rejestr przeszukań" o kant żopy można rozbić. Pierwszy który odważyłby się mnie przeszukać w pozaprotokolarny sposób poznałby, co to znaczy przekroczenie uprawnień z art.231 kk i raz na zawsze pożegnałby się z zielonkawym mundurkiem celnika.
rzeczywisty funkcjonariusz mundurowy
 
Ale nawet przyjmując art. 5 tej ustawy to i tak mowa jest w nim o przemieszczania towarów pomiędzy terytorium kraju a pozostałą częścią obszaru celnego Wspólnoty. Teraz twierdzenie, że odnosi się to również do kontroli wewnątrz kraju to już zbyt dalece idące.

Zeby przemieścić coś z jednego kraju wspólnotowego do drugiego np. Polska-Niemcy, to towar musi przejechać przez część danego kraju np. Łomża-Świecko.
Na granicy unijnej nie ma teraz kontroli, więc kontrola odbywa się wewnątrz któregoś z tych krajów :) Skąd wiesz, że marihuana na dyskotekę do Siewierza nie przyjechała z Holandii ??? Celnicy z grupy mobilnej ustawili w Siewierzu (w którym akurat jest dyskoteka) i kontrolują przemieszczanie towarów między krajami unijnymi, dokonują również kontroli celnej towarów niewspólnotowych, itd. Przecież nie wiedzą co będzie przemieszczał człowiek poruszający się np. samochodem, nie wiedzą dokąd on jedzie. Mają prawo skontrolować każdy pojazd, każdą osobę biorąca udział w przemieszczaniu towarów,również w celu sprawdzenia czy bierze udział w przemieszczaniu towarów i przestrzega przepisów prawa celnego. Przecież logiczne jest, że osoba, pojazd nie jest w żaden sposób oznaczony, że przewozi/przemieszcza towary między krajami unii, pozaunijnymi lub nie przewozi żadnych towarów i celnik z daleka nie rozpozna co zatrzymuje.

Ciekawi mnie natomiast (bo nie jestem celnikiem, (nie)stety), jak w kontekście takiego "przewozi" w art. 45 ust. 1 tłumaczy się przeszukania osób innych niż coś przewożące. Przecież jest (chyba) jakaś pragmatyka służbowa, instrukcje postępowania, zarządzenia, które tak podstawową przecież kwetię winny wyjaśniać i uzasadniać.

Nie ma instrukcji, radż sobie sam, aż ktoś się poskarży to przymoczysz i Twoja sprawa jak będziesz się tłumaczył.
To wszystko puszczone jest na żywioł !!!
 
Zeby przemieścić coś z jednego kraju wspólnotowego do drugiego np. Polska-Niemcy, to towar musi przejechać przez część danego kraju np. Łomża-Świecko.
Na granicy unijnej nie ma teraz kontroli, więc kontrola odbywa się wewnątrz któregoś z tych krajów :) Skąd wiesz, że marihuana na dyskotekę do Siewierza nie przyjechała z Holandii ??? Celnicy z grupy mobilnej ustawili w Siewierzu (w którym akurat jest dyskoteka) i kontrolują przemieszczanie towarów między krajami unijnymi, dokonują również kontroli celnej towarów niewspólnotowych, itd. Przecież nie wiedzą co będzie przemieszczał człowiek poruszający się np. samochodem, nie wiedzą dokąd on jedzie. Mają prawo skontrolować każdy pojazd, każdą osobę biorąca udział w przemieszczaniu towarów,również w celu sprawdzenia czy bierze udział w przemieszczaniu towarów i przestrzega przepisów prawa celnego

Ok. Może zostanę uznany za maniaka tematu, ale powracając do kwesti przeszukania kogoś kto nie przewozi, bo nie porusza się środkiem trasnportu.
Odwoływanie się do art. 5 Prawa celnego to błędne koło.

W art. 5 ust. 1 Prawa celnego, o tym że " Przepis art. 37 ust. 1 Wspólnotowego Kodeksu Celnego stosuje się odpowiednio do przemieszczania towarów pomiędzy...".

Czy z tego wynika zakres uprawnień Służby Celnej ? Nie. A dlaczego ?. Bo:

- po pierwsze: zgodnie z art. 6 Prawa celengo" "czynności w ramach dozoru celnego (kontrola celna) oraz zakres tych czynności określa ustawa z dnia 27 sierpnia 2009 r. o Służbie Celnej...". Czyli na odpowiedź co, kiedy, w stosunku do kogo i jak mi wolno w ramach dozoru celnego (kontroli celnej) towarów przemieszczanych z art. 5 ust. 1 i tak muszę się odwołać do UoSC. A tam jak byk w aspekcie przeszukania stoi "przewożone",

- po drugie: art. 5 ust. 1 Prawa celnego mówi o przepisie art. 37 ust. 1 WKC. Art. 37 ust. 1 WKC mówi, że "towary wprowadzane na obszar celny Wspólnoty podlegają, od chwili ich wprowadzenia, dozorowi celnemu. Mogą one podlegać kontroli celnej zgodnie z obowiązującymi przepisamię. Zatem art. 5 ust. 1 Parwa celnego dozór i kontrole rozszerza na towary przemieszczane wewnątrz wspólnoty. Ok. Ale czy z tego wynika zakres uprawnień w trakcie kontroli (co, gdzie, kiedy, jak, itd.) ?. Nie - słowa o tym nie ma. No to sięgnijmy dalej do WKC, aby dowiedzieć się co to ta kontrola celna. Mamy słowniczek w art. 5 a w nim pkt 14, który definiuje kontrole celną. Ale czy tam lub w jakimkolwiek innym przepisie WKC jest cokolwiek o uprawnieniach SC ? Nie mam teraz pod ręką komentarza do WKC, ale pisze w nim, że czynności kontrolne są przeprowadzane wg przepisów wewntrznych danego państwa, w Polsce wg ustawy o SC. Czyli znów wracamy do ustawy o SC. A tam odnośnie przeszukania mamy "przewożenie".

Reasumując. Zgadzam się z Tobą. Celnik z grupy mobilnej może kontrolować i pod Siewierzem a nwet w Brudzowicach. Co więcej może kontrolować zarówno z zamiarem sprawdzenie towarów przemiszczanych z/do pańśtw trzecich jak i tych przemieszczanych wewnątrz Wspólnoty. Ale musi to robić w zakresie kompetencji, które daje mu ustawa o SC !!!

Zatem masz rację, celnicy mają prawo skontrolować każdy pojazd, każdą osobę biorąca udział w przemieszczaniu towarów,również w celu sprawdzenia czy bierze udział w przemieszczaniu towarów i przestrzega przepisów prawa celnego ale przeszukać mogą jedynie tego, kto przewozi towary, również w celu sprawdzenia, czy bierze udział w przeworzeniu towarów.

Dziwi mie, że przepis mówi o "przewożeniu". Praktyka jest inna. Nikt z oficerów nie widzi problemu. Przecież te przepisy i ta praktyka nie są od dziś ani od wczoraj.
 
Ostatnia edycja:
Dziwi mie, że przepis mówi o "przewożeniu". Praktyka jest inna. Nikt z oficerów nie widzi problemu. Przecież te przepisy i ta praktyka nie są od dziś ani od wczoraj.

I tu dotknąłeś sedna sprawy.

Wcześniej Ci napisałem o przejściach granicznych, piszych, morskich, lotniczych itd.
Mas rację literalnie rzecz ujmując powinno być obok słowa przewozi, "przenosi" i inne formy przemieszczania, ale tak nie jest i co my na dole np. na przejściu pieszym mamy zrobić ????

A tabelki dot. wyników trzeba wypełniać. Kazik zrobi, Hela zrobi, Zygmunt zrobi to i ja muszę, bo inaczej jestem buntownikiem i nie mając wyników żle pracuję, stawiam się itd.
Siła złego na jednego.
 
I tu dotknąłeś sedna sprawy.

Wcześniej Ci napisałem o przejściach granicznych, piszych, morskich, lotniczych itd.
Mas rację literalnie rzecz ujmując powinno być obok słowa przewozi, "przenosi" i inne formy przemieszczania, ale tak nie jest i co my na dole np. na przejściu pieszym mamy zrobić ????

A tabelki dot. wyników trzeba wypełniać. Kazik zrobi, Hela zrobi, Zygmunt zrobi to i ja muszę, bo inaczej jestem buntownikiem i nie mając wyników żle pracuję, stawiam się itd.
Siła złego na jednego.

Czasaem jak czytam te przepisy oraz potem poznaję praktykę to widać brak konsekwencji i takie działanie krok w przód, pół kroku w tył.

Albo Służba Celna ma być (a przynajmniej jej cześć, być może powinna to być "mundurowa" część, znacznie okrojona w stosunku do tego co jest teraz) formacją mundurową w pełni znaczeniu tego słowa, parapolicyjna ze wszyskimi uprawnieniami. Wzorce są. Nie trzeba nic tworzyć od nowa. Wystarczy skopiować część przepisów z Policji, Straży Granicznej lub innych formacji. Za tym powinny iść zasady doboru do służby, szkolenia, selekcji, etc. jak w innych formacjach i pewnie nieubłaganie pożegnanie się z częścią dotychczasowej kadry.

Albo robimy Służbę Celną służbą jako fiskalną o administracyjnym (urzędniczym) tylko charakterze. Wtedy mamy i inne zasady doboru, selekcji, szkolenie - jak w innych urzędach.

A tak, czasem mam wrażenie, że wodzowie chcieliby i rybkę i .......... Zmieniać, ale zmieniać nie za dużo.

Wzorce z innych krajów są pewnie różne. Ponoć w niemczech celnikom bliżej do policji niż do formacji urzędniczej. W Dani natomiast jest ponoć odwrotnie - tam jest to formacja wybitnie urzędnicza.

U nas mamy i Straż Graniczną, która działa w całym kraju i Służbę Celnę, którą powli też chyba trochę zmierza (czy ma zmierzać) w kierunku formacji parapolicyjnej. Czasem mam wrażenie, że się dublują w pewnej części.

Z Służbą Celną czasem to dziwnie wygląda.
Nie było przepisów o broni palnej ale na pokazach celnicy w kominiarkach w terenowych autach uzbrojeni po zęby - ale w co - gazowe autoamty czy może atrapy ?
Pisma o tym, że pościgu prowadzić nie można ale należy udać się za pojazdem...
Przeszukanie - chleb codzienny - ale jak poszukać w przepisie to już więcej pytań nić odpowiedzi.
Takie to wszystko w rozkroku.
 
I tu dotknąłeś sedna sprawy.

Wcześniej Ci napisałem o przejściach granicznych, piszych, morskich, lotniczych itd.
Mas rację literalnie rzecz ujmując powinno być obok słowa przewozi, "przenosi" i inne formy przemieszczania, ale tak nie jest i co my na dole np. na przejściu pieszym mamy zrobić ????

A tabelki dot. wyników trzeba wypełniać. Kazik zrobi, Hela zrobi, Zygmunt zrobi to i ja muszę, bo inaczej jestem buntownikiem i nie mając wyników żle pracuję, stawiam się itd.
Siła złego na jednego.

Byćmoże użyte w art.45 ust.1 UoSC słowo "przewozi" bez użycia przenosi itd, jest konsekwencją zapisów w art.1 ust.1 UoSC:
Art. 1.
1. Ustawa reguluje zadania i organizację Służby Celnej - jednolitej umundurowanej
formacji, utworzonej w celu zapewnienia ochrony i bezpieczeństwa obszaru celnego
Wspólnoty Europejskiej, w tym zgodności z prawem "przywozu" towarów
na ten obszar oraz wywozu towarów z tego obszaru, a także wykonywania obowiązków
określonych w przepisach odrębnych, w szczególności w zakresie podatku
akcyzowego oraz podatku od gier.

Tam też jest mowa o przywozie towarów a nie ich przenoszeniu. Lepiej gdyby w art. 1 było użyte słowo "wprowadzenie towarów".
 
Byćmoże użyte w art.45 ust.1 UoSC słowo "przewozi" bez użycia przenosi itd, jest konsekwencją zapisów w art.1 ust.1 UoSC:
Art. 1.
1. Ustawa reguluje zadania i organizację Służby Celnej - jednolitej umundurowanej
formacji, utworzonej w celu zapewnienia ochrony i bezpieczeństwa obszaru celnego
Wspólnoty Europejskiej, w tym zgodności z prawem "przywozu" towarów
na ten obszar oraz wywozu towarów z tego obszaru, a także wykonywania obowiązków
określonych w przepisach odrębnych, w szczególności w zakresie podatku
akcyzowego oraz podatku od gier.

Tam też jest mowa o przywozie towarów a nie ich przenoszeniu. Lepiej gdyby w art. 1 było użyte słowo "wprowadzenie towarów".

Być może taki był zamysł przygotowywujących ustawę a nie do końca im wyszło.

Ja jednak z uporem maniaka będę powtarzał, że przepisów, które dają prawo władczego wkroczenia w sferę mojej prywatności i wolności nie można domniemywać a organ może w stosunku do mnie to, na co pozwalają mu przepisy a nie ich karkołomne wykładnie.

Zgadzam się, że w wielu aktach prawnych (np. VAT, akcyza) import towarów lub nabycie wewnątrzwspólnotowe jest definiowane jako przywóz na terytorium kraju. Być może, gdyby sporny art. 45 ust. 1 UoSC miał dotyczyć tylko przeszukania na granicy osoby, która przybywa z kraju trzeciego, to faktycznie skoro import = przywóz, to użycie słowa przewozi byłoby OK. Być może na tej podstwie można uzasadniać przeszukanie na przejściach pieszych, morskich.

Art. 45 ust. 1 ma być jednak podstawą przeszukania nie tylko przy imporcie. Jak zatem będzie w aktach sprawy z przeszukania handlarza na bazarze. "Celem sprawdzenia, czy handlujący na straganie nie przewoził towarów.... dokonano jego przeszukania ?". A przepraszam czym przewoził ?
Ponadto nie można taż nie zauważyć, że "przywozić" i "przewozić" nie mają identycznego znaczenia.
 
Ponadto nie można taż nie zauważyć, że "przywozić" i "przewozić" nie mają identycznego znaczenia.

Jasne, że te dwa słowa mają inne znaczenie, ale podałem Ci przykład że w art.1 ustawodawca pod pojęciem "przywóz" towarów rozmumie ich "wprowadzenie" na teren Wspólnoty. Towary mogą być wprowadzane na przejściach drogowych pojazdami i wtedy dosłownie jest to "przywóz" na kołach, ale np. na przejściach pieszych już raczej nie można mówić, iż pieszy "przyjeżdża" do Polski (WE) tylko przychodzi do Polski (WE). Ustawodawca w tym przypadku w myśl art.1 UoSC przenoszenie towarów przez granicę uważa również jako przywóz. Dlatego można się pokusić o takie przypuszczenie, że w art.45 ust. 1 UoSC ustawodawca używając słowa "przewozi" miał również na myśli "przenosi". Zgodnie z art.5 Ustawy Prawo celne przepisy dot. kontroli celnej stosuje się również do przemieszczania towarów pomiędzy krajami Wspólnoty. Przemieszczanie to przewożenie ale i przenoszenie np. przez most w Słubicach możesz iść pieszo do Frankfurtu z plecakiem lewych fajek, albo przepłynąć Odrę wpław :). Art.6 ustawy Prawo Celne odsyła do Ustawy o Służbie Celnej jako przepisów regulujących kontrolę.
Jasne, że lepiej byłoby gdyby ustawodawca w art.45 ust.1 UoSC użył określenia przewozi, przenosi i innych form przemieszczania. Wtedy sprawa byłaby jasna. A my nie mielibyśmy o czym dyskutować.
 
Dlatego można się pokusić o takie przypuszczenie, że w art.45 ust. 1 UoSC ustawodawca używając słowa "przewozi" miał również na myśli "przenosi"

Powołujesz się na to co miał na myśli ustawodawca. No to odwołajmy się do uzasadnienia ustawy o służbie celnej. To chyba odpowiednie źródło dla odczytania zamiarów prawdawcy.
"Przepis art. 45 (przeszukanie osób) stanowi odzwierciedlenie obecnie obowiązującego przepisu art. 6o ustawy o Służbie Celnej. Również w tym przypadku możliwość zastosowania tego przepisu została rozciągnięta na wypełnianie innych obowiązków, któych kontrola pozostaje we właściwości Służby Celnej. Konieczność taka jest spowodowana funkcjonowaniem <grup moblilnych>, które wykonując kontrole na drogach , nie powinny się ograniczać do kontroli wyrobów alkoholowych czy też tytoniowych pochodzących wyłącznie spoza UE".

Czyli w samym uzasadnieniu do ustawy wiąże się przeszukanie osób z kontrolą wykonywaną na drogach, czyli tam gdzie się przewozi towary. Użycie w ustawie słowa przewozi jest zatem w pełni zamierzone i racjonalne biorąc pod uwagę powyższy fragment uzasadnienia. Czy można zatem mówić, biorąc powyższe pod uwagę, że choć w ustawie pisze przewozić to znaczy to tak na prawdę rówież przenosi i inne ?

Co do kontroli na granicy, kiedy podrózny przekracza przejście inaczej niż samochodem (pieszo, morskie przejście, etc.). W statej ustawie miałeś art. 6w dot. kontroli podróżnych. Na jego podstawie można było przeszukać każdego podróżnego. Tego, co przekracza granicę pieszo, na rowerze, samochodem, statkiem, samolotem.
W nowej ustawie jest odpowiednik starego art. 6o, który też mówił o przeszukaniu osób, w celu sprawdzenia, czy nie przewożą......, ale nie ma przepisu odpowiadającego staremu art. 6w, tj. przeszukanie podróżnego.
Czyli co. Jeden przepis wycięto, zatem stan prawny się zmienił, czy nie ?
To po co w starej ustawie był i art. 6o i 6w. Teraz okazuje się, że ma wystarczaś jeden przepis, odpowiednik starego 6o.
Idąc dalej tym tokiem myślenia to przepisy można zmieniać, ale i tak nic (rzekomo) się nie zmienia.
 
Ostatnia edycja:
Czyli w samym uzasadnieniu do ustawy wiąże się przeszukanie osób z kontrolą wykonywaną na drogach, czyli tam gdzie się przewozi towary.

Idąc dalej tym tokiem myślenia to przepisy można zmieniać, ale i tak nic (rzekomo) się nie zmienia.

Mobilni nie tylko wykonują swoje zadania na drogach, ale również na bazarach, targowiskach (trzymając się Twojego toku rozumowania tam się nie przewozi). Na drogach też można przenosić, nie tylko przewozić.

Masz rację zmieniają sie przepisy, my zgłaszamy uwagi, rozpatrujący mają je w d... i zmieniają się przepisy..... a w konsekwencji nic się nie zmienia, są buble.
Zobacz art. 46 ust.2 UoSC !!! Co autor miał na myśli ???
Nie sądzę że drogę wewnętrzną, jak to wcześniej rozgryzłeś.
Codziło mu, że mamy nadal zatrzymywać pojazdy w umundurowaniu i w pobliżu pojazdu oznakowanego. Zapisał to jednak tak nieczytelnie (bełkot), że na 1000 sposobów możesz to interpretować.
 
No i oczywiście gratuluję pomysłu ograniczenia w ten sposób form kontroli...
ale wyniki mają być !!!!
Niedługo sami będziemy na bazarach lewą wódę lub fajki kupować i robić sprawy na N/N :)
 
No i oczywiście gratuluję pomysłu ograniczenia w ten sposób form kontroli...
ale wyniki mają być !!!!
Niedługo sami będziemy na bazarach lewą wódę lub fajki kupować i robić sprawy na N/N :)

Ty to rozpatrujesz z innego punktu widzenia. Wyniki mają być, więc się robi tak jak się robi.
Ja z punktu widzenia obywatela, który ma być poddany kontroli.

Czy jeżeli strażnik miejski lub pracownik ochrony będzie wykraczał poza swoje uprawnienia wynikjając z ustawy, bo tak mu każą przełożeni, to będziesz te działania akceptował i w ten sposób usprawiedliwiał ?

Może zatem WASI PRZEŁOŻENI, którzy chodzą w generalskich mundurach zamiast pisać instrukcje nt. oddawania "pokłonów" wyższym rangą napiszą wniosek o zmianę przepisów dotyczących tak istotnej kwesati jak przeszukanie obywatela, tj. czynności kontrolnej, która tak jak żadna inna dotyka WOLNOŚCI OSOBISTEJ i NIETYKALNOŚCI.

Spójrz na działania z automatami. Nie siedzę w tym temacie w ogóle, więc być może nie mam racji, ale.... Był nakaz z góry, aby kontrolować i rekwirować. Więc dawaj dalej w teren i jazda na całego. A teraz okazuje się, że sąd taki a taki uchylił czynności, na mocy których zatrzymano automaty a prokuratura gdzie niegdzie wszczęła sprawy ws. przekroczenia uprawnień. Tam też parcie na wyniki było ważniejsze niż to co w prawie zapisano.
 
Mobilni nie tylko wykonują swoje zadania na drogach, ale również na bazarach, targowiskach (trzymając się Twojego toku rozumowania tam się nie przewozi). Na drogach też można przenosić, nie tylko przewozić.

Ok. Tego sporu nie rozstrzygniemy, bo też trudno polemizować z argumentem tego rodzaju, że przepis pozwala przeszukać, bo inaczej na jakiej podstawie miałyby się niby to przeszukania odbywać. Jeżeli zakłada się z góry, że przepis na coś pozwala, to jego treść faktycznie ma drugorzędne znaczenie.

Możne przywoływać inne argumenty, jak np. to że ustawodawca w dziale dot. kontroli w innych artykułach posługuje się takimi słowami jak przemieszczanie, obrót, posiadanie, etc., więc jak użył wyrazu przewożenie, to robi to świadomie i w odróżnieniu od tych wcześniej wymienionych.

Jakoś takiej "wolnej" i "luźnej" interpretacji nie ma w praktyce działania innych służb (policja, SG), które przecież, coby nie powiedzieć, w tym zakresie mają dłuższą i bogatszą praktykę (mam na myśli kontrole inne niż na samej granicy).
Popatrz jak było trzeba czarno na białym zmienić ustawę o strażach miejskich, aby mogła "oklepać" zatrzymanego pijaczka. Przed zmianą każdorazowo wzywali policję, bo z ustawy nie wynikało, że mogą to robić. Tutaj na forum dowiaduje się natomiast. że takie "oklepanie" to tyle, co nic a jak ktoś poprosi z tego o protokół to można mu się "w twarz zaśmiać".

Mam nadzieję, że pojawi się w tej materi np. jakiś dobry komentarz, artykuł, wyrok lub po prostu przepisy zostaną zmienione.
 
Mam nadzieję, że pojawi się w tej materi np. jakiś dobry komentarz, artykuł, wyrok lub po prostu przepisy zostaną zmienione.[/QUOTE]

Myślę że nikt na górze, nawet sądy, tym wogóle się nie przejmuje.
Wymaga to naszej krwi, aż ktoś przymoczy, jak przydupas to będą się zastanawali jak go ratować i przepis interpretować, może go zmienić. W innym przypadku powiozą gościa "dołowego" za przektroczenie uprawnień i tyle.

Zależy na jakiego cwaniaczka trafisz dokonując przeszukania. Współczuję temu.
 
Może zatem WASI PRZEŁOŻENI, którzy chodzą w generalskich mundurach zamiast pisać instrukcje nt. oddawania "pokłonów" wyższym rangą napiszą wniosek o zmianę przepisów dotyczących tak istotnej kwesati jak przeszukanie obywatela, tj. czynności kontrolnej, która tak jak żadna inna dotyka WOLNOŚCI OSOBISTEJ i NIETYKALNOŚCI.

Jacy tam oni nasi. Któryś z nas ich wybierał? Dzisiaj są oni, jutro są inni. Muszą się czymś wykazać. Przeczytaj sobie to:
http://www.celnicy.pl/showthread.php?t=6078



Spójrz na działania z automatami. Nie siedzę w tym temacie w ogóle, więc być może nie mam racji, ale.... Był nakaz z góry, aby kontrolować i rekwirować. Więc dawaj dalej w teren i jazda na całego. A teraz okazuje się, że sąd taki a taki uchylił czynności, na mocy których zatrzymano automaty a prokuratura gdzie niegdzie wszczęła sprawy ws. przekroczenia uprawnień. Tam też parcie na wyniki było ważniejsze niż to co w prawie zapisano.

To zły przykład, bo za automatami siedzi ... "kasa" i nawet kupią sobie wyrok, aby dopiąć swego. Automaty były zaprogramowane aby wypłacać więcej, więc nie były o niskich wygranych, stąd ich zatrzymywanie. Wszczęcie śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień o niczym nie przesądza (wkońcu prowadzi się je po to aby wyjaśnić wszelkie okoliczności sprawy, zebrać dowody). Nawet prorok nie chce wziąć na garb za odmowę wszczęcia, bo po co jak może prowadzić to śledztwo w nieskończoność, zawiesić je do czasu wyroku sądu w sprawie zatrzymanego automatu i.... wszystko dalej jasne.
 
To zły przykład, bo za automatami siedzi ... "kasa" i nawet kupią sobie wyrok, aby dopiąć swego. Automaty były zaprogramowane aby wypłacać więcej, więc nie były o niskich wygranych, stąd ich zatrzymywanie. Wszczęcie śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień o niczym nie przesądza (wkońcu prowadzi się je po to aby wyjaśnić wszelkie okoliczności sprawy, zebrać dowody). Nawet prorok nie chce wziąć na garb za odmowę wszczęcia, bo po co jak może prowadzić to śledztwo w nieskończoność, zawiesić je do czasu wyroku sądu w sprawie zatrzymanego automatu i.... wszystko dalej jasne.

Wiem, że automaty to śmierdąca sprawa. Ale na ich przykładzie widać świetnie pewien schemat działania. Ileś lat trwała lewizna. Dziennikarze dla przykładu alarmowali. Wówczas uśmiechnięty przedstawiciel MF oraz SC przekonywał, że wszystko jest pod kontrolą i nie ma sygnałów o nieprawidłowościach. Potem przyszedł prikaz z góry i dawaj pod byle pretekstem najlepiej każdy automatr zatrzymać - winny czy nie - bez znaczenia.
Kto miał kasę zrobić to zrobił zanim się głośno zrobiło. Potem to już płotki wpadły i także dostali po głowie ci niewinni.
 
Ty to rozpatrujesz z innego punktu widzenia. Wyniki mają być, więc się robi tak jak się robi.
Ja z punktu widzenia obywatela, który ma być poddany kontroli.

Czy jeżeli strażnik miejski lub pracownik ochrony będzie wykraczał poza swoje uprawnienia wynikjając z ustawy, bo tak mu każą przełożeni, to będziesz te działania akceptował i w ten sposób usprawiedliwiał ?

Juar - nie rozpatruję tego w ten sposób jak napisałeś wyżej, gdyż uznałbym, że tak musi być i nie prowadziłbym dyskusji. Pisząc o różnych formach przemieszczania, użytych w róznych art. Ustawy o SC sformułowań, chciałbym sobie znaleźć uzasadnienie, że przeszukanie przechodzącego, nie jadącego jest w zakresie moich uprawnień, skoro mam wypełniać tabelki. Oczywiście też nie chciałbym jak strażnik miejski lub pracownik ochorny (przywołany przez Ciebie) wykraczać poza ustawowe uprawnienia, ale co mam zrobić jak muszę zbierać wyniki do tych tabelek inaczej szukaj sobie pracy gdzie indziej. 10 robi i nie dyskutuje, a ty jesteś zawsze na NIE i robisz jakieś sceny, doszukujesz się problemów, gdzie ich nie ma - takie zazwyczaj słychać odpowiedzi przełożonych, więc też chcciałbym spojrzeć tak jak Ty z poziomu obywatela, a jednocześnie chciałbym aby patrząc z każdego poziomu przepisy można było odczytać w ten sam sposób. Coś mogę, albo czegoś nie mogę, a u nas jest ciągłe lawirowanie i poszukiwanie usprawiedliwienia dla swoich działań (na wszelki wypadek jak ktoś zarzuci mi, że nie mogę).

Jeśli chodzi o wnioski przełożonych o zmianę przepisów, to napisałem Ci wyżej "NIE RÓB SCEN"
 
Z dzisiejszej Gazety Prawnej

PROCEDURY Uprawnienia Służby Celnej w trakcie prowadzonych czynności kontrolnych

Celnik nie użyje psa do przeszukania ludzi

Funkcjonariusze celni mogą przy kontroli używać zwierząt, które odbyły szkolenia dla psa przewodnika.

Pies może być użyty tylko wtedy, gdy mogłoby to przyspieszyć lub uprościć czynności kontrolne, a przede wszystkim zmniejszyć niedogodności osoby kontrolowanej. Ponadto kontrola powinna być wykonana w sposób niepowodujący szkód ani też zagrożenia dla życia i zdrowia. Oznacza to, że osoba kontrolowana powinna to zgłosić funkcjonariuszowi sprawującemu opiekę nad zwierzęciem, który powinien odstąpić od kontroli albo przeprowadzić ją w taki sposób, by zmniejszyć dyskomfort psychiczny kontrolowanego.

Służba Celna posługuje się psami rasy labrador, które specjalizują się w wykrywaniu wyrobów tytoniowych oraz substancji narkotycznych.

– Są one wykorzystywane do pomocy przy wykonywaniu czynności z zakresu kontroli celnej, takich jak: przeszukiwanie pomieszczeń, środków przewozowych czy bagaży podróżnych. Wszystkie czynności wykonują pod ścisłym nadzorem przewodnika. Psów nie wykorzystuje się do przeszukania osób – tłumaczy Cezary Kosman z Izby Celnej w Poznaniu.

Podczas kontroli pies musi być prowadzony na smyczy i w kagańcu, które mogą być zdjęte tylko w wyjątkowych okolicznościach. Funkcjonariusz opiekujący się psem powinien się legitymować zaświadczeniem o ukończeniu kursu dla psa przewodnika. Psy używane do kontroli są specjalne wyszkolone i mogą być używane tylko w zakresie wynikającym z zaświadczenia o ukończeniu szkolenia. Zaświadczenie wydają trenerzy, którzy opisują cechy indywidualne zwierzęcia.
No to teraz, w świetle wypowiedzi niektorych wszystkowiedzacych na tym portalu, którzy mnie tak atakowali, należałoby wyśmiać ww. f-sza z IC, że w ogóle mowi o przeszukaniu osoby w kontekście wykorzystania psa.

A tak w ogóle to też ciekawa sytuacja. Psy nie są wykorzystywane do sprawdzania osob, ale się je wykorzystuje, bo inne IC się chwalą, że celny larador wskzał miejsce ukrycie narkotyku w kieszeni spodni. Co IC to inne prawo.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry