Sprawa dla MF jest prosta. Jak zwykle pominął SCS. Nie liczmy na podwyżki, a jeżeli będą to znacznie niższe niż w pozostałych służbach. To naturalnie polityka MB, jak nie raz stwierdzono na tym forum - chce ostatecznie zniszczyć byłych celników. Trzeba przyznać, że wychodzi mu to wyjątkowo skutecznie, a my mimo licznych upokorzeń nadal robimy swoje i pewnie tak już pozostanie, aż do emerytury, raczej tej cywilnej niż mundurowej. Szybkimi krokami zbliża się jednak chwila, gdy większość z nas "dobije" do wieku emerytalnego, a wówczas .... ale co to już mnie obchodzi, skoro MB się tym nie martwi. O atrakcyjności naszej służby świadczy niewielka ilość ludzi przystępująca do naborów, a także późniejsze zwalnianie się świeżo przyjętych po wypłacie pierwszej pensji. Nie liczę już na jakiś spektakularny zryw w naszej służbie, sądzę, że istotną rolę odgrywa tu wiek funkcjonariuszy, który jest średnio na poziomie + 50. Z historii wiemy, że to młodzi robią rewolucje, starsi żyją w stagnacji. Uważam także, że nawoływanie do sprzeciwu wobec rządzących ma niewielki sens. Dlaczego? Większość z nas stała się obojętna na ciągłe zmiany, upokorzenia, brak reakcji rządzących na nasze potrzeby bytowe, ilość nakładanych obowiązków w pracy itd itp. .
W związku z naszym wiekiem, wydajność w realizacji zadań spada i będzie spadać. Zakładam, że jeszcze dwa, trzy lata, a słupki statystyk osiągnięć SCS przekazywane do MF zjadą gwałtownie w dół. MB pewnie będzie się dziwił. Jak to SCS jest niewydolna? Ja przecież, w moim wieku, wciąż nokautuję przeciwników na macie, a funkcjonariusze są mało efektywni, niesprawni, chorowici? Cóż Panie MB mogłeś zostać wybitnym lekarzem aparatu skarbowego, ale potraktowałeś nas jak zawodnika na macie, którego przymusiłeś do starcia, znając wcześniej wynik. Gratuluję Panu zwycięstwa, niestety okupionego naszym kosztem, oby nie kosztem Polski.