Prezent z Rzepina x2

  • Thread starter Thread starter Marian 2
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
M

Marian 2

Gość
Dostaliście to co najlepsze znaczy Kryminalni 1 . Znaczy mobilni. zwarci i gotowi do wykonania każdego zleconego zadania. BMW do e potengi.Zobaczą Wielkopolanie jak się czuli się lubuszanie w przeszłości i obecnie. funkcjonariusz celny to 0 do n-potengi.
 
Marian 2 wiesz co piszesz? Czy piszesz bo coś wiesz? Jeśli to drugie to puść więcej farby.
Pozdrawiam
Bambaryła
 
Do Czarnej Dupy. Biedaczku na granicy było Ci tak dobrze, Pan Celnik za bardzo się nie narobił a kasia była. Po cholerę przyjechałeś do Wielkopolski PROSZĄC o pracę. Trzeba było jechać na wschód do białych niedźwiedzi. Tam czekali na Ciebie z otwartymi rękami: wino, kobiety, śpiew, kasa i ARESZT. Nie słyszałeś jak tam przyjmowali alokersów? Imieniny, kieliszek i alkomat tak chyba potraktowano kogoś z Rzepina. Ktoś traktował Cię w Poznaniu jako celnika drugiej kategorii? Jeżeli tak to może na to zasłużyłeś (g... wiem a dużo chcę). Skoro w Rzepinie było tak pięknie i dobrze to czemu obudziłeś się w Poznaniu. Może nie pasowałeś do układu? Nie twierdzę, że u NAS jest Ok, były błędy, które należy naprawić ale nie stawiaj swojej wioski nam za przykład. Skoro dwadzieścia kilka osób (po rocznym zwolnieniu lekarskim) miało dosyć tego szamba (przypominam, że w Wlkp. jest kanalizacja nie tak jak na Waszej wiosce, oczyszczalnia jest w Kozich Dupach, coś dla Ciebie) weź z nich przykład. :!:
Nie pozdrawiam.
Pyrek
 
do gościa

Jeśli się niewiele potrafi to ściąga się do pomocy tych co wedlug nich wiele potrafi.Ale niewiele wiedzącę nie potrafi sie ocenich wiedzy innych i koło się zamyka.Co z tego wynika ano pozostje słuchać rad czarnejdupy a nie się obrażać.
 
Panowie spokojnie. Nie ważne kto i skąd pochodzi, a jedynie jakim jest człowiekiem i jak postępuje z drugim. Proszę nie powoływać się na mieszczaństwo i obrażać innych ludzi np.z Rzepina.Wiejskie pochodzenie o niczym złym nie świadczy. Dla przykładu Jezus urodził się w stajence, to według Ciebie też jest wieśniakiem ba, czy miałby być bydlęciem? Gorzów może i ma miejską kanalizację, co nie zmienia faktu,że tam też można znaleźć wielu prawdziwych śmierdzieli. Potrafią "umilić" życie.Patrz przykład ludzi (fc) mieszkających w Słubicach, a zmuszanych obecnie do dojazdów do wspomnianej aglomeracji. Wszystko po to, żeby pracować na materiałach dotyczących odległego o 4 kilometry Świecka.
 
Nie chciałem obrazić wieśniaka za to, że jest ze wsi tylko za to że ma tak wąski horyzont. Nie mogę już tylko słuchać o wyższości Rzepina. Wszystko co do tej pory było w Poznaniu jest beee..."U nas w Rzepinie" Ci ludzie już ponad rok pracują w Poznaniu. U nas powinno być już U NAS a nie u nich. Zapomnieli jak potraktowano ich w Rzepinie. Zapomnieli, że aby nie bawić się z niedźwiedziami przyjechali po prośbie do Poznania? Non stop coś się nie podoba a to woda a to mundury polowe. Czy ktoś z nich postarał się dowiedzieć jak było z tymi mundurami, że to stara eka Justata i Czesława załatwiła te szmaty, że Komar starał się zwrócić je firmie, która je szyła ale kontrakt na to nie pozwolił. Przecież m.in. za to wyleciał z roboty Justat, spadł ze stołka Różycki. Wszystko jest źle „ u nas w Rzepinie”… itd.
Pyrek
 
do Pyrka

Wygląda niestety kolego, że właśnie to ty zachowujesz się jak wieśniak . Piszesz o tym, że nie jest ważne skąd kto pochodzi - a dwukrotnie w swoich postach straszysz białymi niedźwiedziami - pachnie mi tu posługiwaniem sie krzywdzącymi stereotypami. A wracając do wątku o imieninkach, alkoholu i alkomacie to słyszałem ten motyw już kilkanaście razy (rzecz w różnych wersjach i niby miała miejsce w różnych izbach) i jak dotąd nikt tego nie potwierdził.
Jeżeli masz trochę pojęcia o rzeczywistym funkcjonowaniu granicy , to powinieneś wiedzieć że alkomat ma WKW. W przypadku kontroli trzeźwości dmuchają WSZYSCY na zmianie. W przypadku imprezy albo wydmuchaliby wszyscy albo nikt - no chyba że przyjąć wersję, że biedny funkcjusz pił sam na imprezie i nie zatrybił, że coś nie pasuje , jak reszta obsewruje, czy już dzwonić po kontrolę. Trochę umiaru w opowiadaniu historyjek. Odnosząc się do aresztów na wschodzie - przykład z ostatnich dni: w jednej z izb na wschodzie służby zawijały alokowanych funkcjuszy - ale nie za wałki ze wschodu - ale za stare sprawy sprzed przenosin i nie chodziło o alkohol.....
 
Do Woltera. Określenie ”jesteś ze wsi” lub „wieśniak” to określenie stanu umysłu a nie miejsca zamieszkania. Mieszkaniec wsi jest obecnie farmerem (w Wielkopolsce mają po kilka tysięcy hektarów) lub jak sobie chcesz mieszkańcem aglomeracji wiejskiej (bez kanalizacji) a po naszemu jest Bambrem. Tak samo jak dziwka to zawód a k… to charakter. Nie zaznałeś Wolterze kontaktu z kolegami pokroju Czarnej Dupy. Nie jesteś chyba z Wlkp. i nie wiesz, że od kilku tygodni w Pyrlandii nie ważne jest co masz w głowie a ważne jest, że jesteś z Rzepina. Jeśli obraziłem Cię drogi kolego białymi niedźwiedziami to przepraszam ale kolejny raz czytałeś dosłownie. Widziałeś kiedyś (poza zoo) w Polsce białego niedźwiedzia? Dla nas wschód; to białe niedźwiedzie (bez obrazy) jest tak samo odległy jak Grenlandia: chłodno, głodno i do domu daleko. Wy też macie jakieś swoje białe niedźwiedzie: Białoruś, Rosja (chyba nie Wielkopolska?). Jeśli chodzi o historyjkę z alkomatem to w maju 2005 roku opowiadał mi ją (ponoć naoczny świadek) alokowany celnik do IC Olsztyn. Może kłamał ale w jakim celu? On się tam przeprowadził kupił dom więc nie miał powodu oczerniać nowych kolegów. W Olsztynie ok. rok temu aresztowano masę autochtonów (myślę że za to słowo się nie obrazisz). W Przemyślu miejscowych i alokowanych ale za nowe wałki. To nie są historyjki ale nie ma co się licytować. W moich postach chciałem uświadomić kolegom z pracy, że przyjechali do naszego domu jako goście, chcemy aby zostali jako domownicy ale niech nam nie ustawiają mebli po swojemu. Niech rozmawiają, proponują a nie krytykują wszystkiego w czambuł. Nie wszystko da się zrobić od razu a tu tylko daj, daj i u nas w Rzepinie… Skoro pracujecie już tu rok (w tym szambie) to pamiętajcie U NAS W POZNANIU…
Pyrek - mieszkaniec krainy niskopiennej pomarańczy.
P.S. Trochę więcej luzu Biały Niedźwiedziu(Wolterze), Czarna Dupa nie odpisuje pewnie szuka w encyklopedii czyim koniem był Bucefał.
 
re: Pyrek

Przyjmuję twoją argumentację dotyczącą wieśniaków jako że jest zbieżna z moimi poglądami, jednakże skoro odnosiłeś się do mojej rzekomej dosłowności, to pragnę poinformować, iż pisząc o lekkim wieśniackim posmaku twoich poprzednich postów, miałem oczywiście (zgodnie z twoim wyobrażeniem - tu pełna zgoda) wątpliwości co do właśnie charakteru, natury porównań i pewnych schematów prezentowanego myślenia. Tyle na temat.
Rozumiem też twoje obiekcje dotyczące ludzi z Rzepina (o ile faktycznie niektórym zdarza się mówić '...u nas w Rzepinie......) i tu nie ma o czym dyskutować. Jest takie fajne powiedzenie, które mniej więcej brzmi: "będąc w gościach, zanim coś powiesz, wsłuchaj się najpierw w to, co ma do powiedzenia w tej sprawie gospodarz". Odnosząc się do "historyjek", znasz dobrze powidzenie o rzetelności relacji naocznych świadków. Nie chce mi się wierzyć w picie wódy na służbie w niepewnym towarzystwie - ludzie wreszcie zaczęli się bać garowac na służbie (mowa o f.c. nających kontakt z podróżnymi. Temat SNP i ich towarzyskich relacji z pracownikami to odrębna kwestia, nie na teraz.
 
Też przeniosłem sie z Rzepina, ale prawie 8 lat temu.Odchodziłem w zupelnie innej sytuacji. Jednak to co zastałem w Tej "Krainie Szczęśliwego Kartofla" to jedno wielkie kumoterstwo, nepotyzm .... jednym słowem Biznes Machlojka Corporation.Teraz coś w końcu leciutko drgneło. Ale to stanowczo za mało. To co me oczy widziały w tym zagłębiu klamociarzy, sposób traktowania kogoś z poza układu, uczciwego, te ciągle próby zrobienia na zlość i udowodnienia że jest się , burakiem z buraczanego oddzialu (usłyszałem to od takiego jednego naczelnika) sprawiało , że trzeba było mieć oczy z kazdej strony i nikomu nie mozna bylo ufac. Mam nadzieję że coś się naprawde zmieni, Mam nadzieję 8)
 
Ot mądrej głowy to i można posłuchać. Ciebie szanuję Gefrejter a Czarnego Luda (Dupy) nie. Nie pisz jednak, że to drgnięcie nastąpiło tylko w chwili gdy najechali nas Hunowie (nie całkiem ok. oni atakowali ze wschodu). Dla porządku rzeczy przypominam. Wielki Mistrz K. „łapać, trzymać, penalizować”; zastąpił Pana Czesia, zdjął przekręta z LG, księgowego (posadził na ten stołek Omyłkę, tu na szczęście za moment zmieni ją nowy Dyrektor), sieknął Kadrowca, Naczelnika z Piły (Gruppenfürera SS), psychopatę Naczelnika z Kalisza. Najważniejsze; zdjął nieśmiertelnego Różę, przecież on zastępcą dyrektora został tak dawno, że najstarsze mamuty tego nie pamiętają (będąc dyr. w Poznaniu obserwował jak Rzymianie bawili się w budowę wiecznego miasta). Padł kutafon z lotniska i kilkoro jeszcze z gawiedzi. W Warszawie złożył kwity o odwołanie „łyska” i eleganta z Mosiny (z Leszna – to taki nasz poznański żarcik). To nie jest Twoim zdaniem drgnięcie? To raczej jest trzęsienie ziemi. Porównujesz do tego zdjęcie „łyska” i z piekła rodem Waldemara? „Łysek” i tak był trupem bo bałagan miał w papierach a Waldemar? No cóż; chodzili w różnych ligach. Gdyby Wielki Mistrz K ostał się na stołku, ten który powiedział Ci o burakach w niesławie przechodziłby do annałów historii. Niestety Mistrz studia kończył w Moskwie a nie na Sorbonie to i spotkał Go los Templariuszy.
Nowi wytną teraz ekipę Piekielnego Waldemara tj. „Złośliwego Michała”, „grubego szpiega” z Wydziału Dekowników Celnych no i naszego Rafała. Naczelnik Lechu jak zwykle psim swędem się uchowa gdyż znał się wcześniej z obecnym Naczelnym.
Do Czarnej Dupy. Ty ciągle woda i woda. Pisałem już wcześniej, że u nas jest kanalizacja; odkręć kran a wody ile chcesz. Jeśli chodzi o mundury to jak wprowadzisz lekką dietkę i będziesz bardziej szlankowny to zmieścisz się w stary.
PYREK – dla Czarnej Dupy – osobowo.
 
Gosciu, jeśli jesteś tak dobrze zorientowany to powiedz mi proszę dlaczego ten elgant z mosiny tak mocno sie pazurami trzyma stołka.Mam wrazenie że Stolica Krainy Szczęśliwego Kartofla rzadko spogląda na daleką prowincję. Co jest powodem tego, że pomimo zlozonych kwitów , on ciągle trwa na placówce. Mam nieodparte wrazenie , ze znowu ........ ma szczęście. Ale jeśli nie .... to mam nadzieję że nie on jeden - wszyscy wiedza przeciesz nie on pociągał za wszystkie sznurki tylko ten mniejszy ( mini szpieg i budowniczy pajęczyny 8) )
 
Gościu!
Nie pisz facet, że głownym osiągnięciem Dyrektora K. było usunięcie z przywództwa Zbigniewa R. Człowiek ten jako jedyny wiedział o co chodzi w pracy celnika, ponieważ rozpoczynał prace jako zwykły zoll. Wielu ludziom uratowal bezinteresownie dupę. Żeby nie było nieporozumień, nie twierdzę, że jest święty, z tego co wiem to proces beatyfikacyjny w Jego sprawie się jeszcze nie rozpoczął. Podaj mi przykład sytuacji, żyby komuś Zbigniew R. zrobił krzywdę. Dla ścisłości, Zbigniew R. nie jest moim kolegą znajomym, rodziną, nie jest mi też wiadome, żeby coś szczególnego dla mnie zrobił.
Pozdrawiam i życzę ochłodzenia temperatury na zewnątrz, nie na forum
 
bez tematu

Ludzie, co się z Wami dzieje?? Przecież zamiast się jednoczyć, toniemy we własnym szambie. Ten zły, tamten bee, ten gruby, tamten chudy, ten szpieg, tamten nerwowy...i co jeszcze? popieram Wujka. Róża nie był, nie jest i nie będzie moim kolegą, ale nie należy na Nim wieszać psów (jak również na Waldemarze). A czy WY jesteście doskonali, bez skazy? Brylanty się kurna znalazły!!!!!!!!!!!!!!! :twisted:
 
Aparat pisze, że mamy sie jednoczyć?

Dajcie spokój z frazesami. Cło ma się jednoczyć BUAHAHAHA !!! Tyle lat obowiązywała negatywna selekcja, a do najbardziej pożądanych przez rządzacych cech osobowości pracowników był serwilizm, kołtuństwo itp. walory. I powstała mieszanka piorunująca, od której zbiera się na wymioty. A teraz to już są takie czasy, że doszedł (w większości przypadków) do głosu kompletny ludzki niesort wyhodowany na ww. zasadach, liżący x-lat rękę pana, a od dawna marzący o władzy. Odreagowanie udręk, poprzez zawodowe "mordowanie" osób których uznali za oponentów i przeszkody w drodze do świetlanej kariery stało sie normą. Tak więc szans na korporacyjną jedność, zbudowanie etosu urzędnika państwowego nie ma żadnych. Jedynym wyjściem byłaby w tym momencie autentyczna opcja zerowa. No bo nie może być tak, żeby z-cą dyrektora w jednej z izb był człowiek, któremu jak głosi złośliwa rzecz jasna legenda, służby zaprzyjaźnionego kraju założyły jeszcze niedawno eleganckie bransoletki za takie tam drobne...nieporozumienie. I co, z nim też się Aparat chcesz jednoczyć? Nie musisz odpowiadać.
 
Może w czymś pomóc? Nie jestem lekiem na wszelkie zło, ale w tym co robię jestem dobry. Lubię działać z podwyższonym poziomem adrenaliny, ale u Was to chyba normalka.
 
Jaka cisza na forum?? Nic sie w Poznaniu nie stało :oops: . My na prowinciji niedoinformowani ale podobno Gruby Michał popuścił jak Krwawego W. odwołali do Judendorfu . On może do Bielska??
 
Coś mało wypowiedzi na temat prezentu z Rzepina x 2 a w Rzepinku stara bieda , nowy ze Szczecina zaczyna w końcu rozliczać beton z WEK i WPC a co z tego wyniknie będzie znane w decyzjach personalnych.
 
2x

Marian 2 nie co łysy napisał:
Coś mało wypowiedzi na temat prezentu z Rzepina x 2 a w Rzepinku stara bieda , nowy ze Szczecina zaczyna w końcu rozliczać beton z WEK i WPC a co z tego wyniknie będzie znane w decyzjach personalnych.

A co byś chciał?
Nowi mają rozliczać w Poznaniu jak ten ze Szczecina w Rzepinie?
Ludzie by może chcieli igrzysk i chleba, ale to już nikogo nie śmieszy!
Co ma by to będzie!
Na razie jest cisza przed burzą![/code][/i][/list][/list]
 
Back
Do góry