G
Guest
Gość
biedaczek, pewnie kieszonkowe na drugie śniadankoAnonymous napisał:ale jedna z zatrzymanych osób miała 4 tys. co nie znaczy,że pochodzily z łapówki,czy łapówek.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
biedaczek, pewnie kieszonkowe na drugie śniadankoAnonymous napisał:ale jedna z zatrzymanych osób miała 4 tys. co nie znaczy,że pochodzily z łapówki,czy łapówek.
Szanowny Koleg! nietsty nadal mam inne zdanie na ten temat, gdyż mojemu koledze, byłemu juz celnikowi, jeden z zatrzymanych(tez były juz celnik) prosto w twarzpowiedział, dlaczego wsypał kolejnych, otóż dlatego, że "jednych lubiłem, a innych nie. Ci co byli przydupasami kier.zmian to mnie wkurzali i na nich zeznałem!!!!!!!!!!!" jak sądziśz, jeszce za mało jets wtych słowach zawiści ?Anonymous napisał:Zoolu,nikt nie mówi o zawiści,czy o tym dlaczego ja,a nie on.Tak może pomyśleć tylko prostak .Mylisz pojęcie aresztowany,a zatrzymany.Wszyscy byli zatrzymani,ale nie wszyscy aresztowani i tu jest różnica.Aresztowani zacisnęli zęby,a ci,których tylko zatrzymali i po 24-48 godz.byli w domkach zeznawali w szybkim tempie.To jest już nieważne,bo mądry czlowiek na tym etapie nie powinien nawet chcieć dojść ,kto mu ,,pomógł,,mnie to np.nie interesuje,bo pewien etap się zakończył i trzeba organizować życie na nowo.Nie mogę czuć żalu do tych ,których znam latami i przede wszystkim prawie wszystkich nadal lubię i szanuję.Nie pozwolę sobie na uczucie nienawiści ,czy niechęci,bo mnie na to stać i sądzę ,że dla wszystkich tak jest lepiej.Uważam,że każdy jest inny i tyle.Przez moment nie żałuję,że praca w UC to przeszłość.Kazdy kto pracował,wie,że to była ciężka robota,czasami ponad ludzkie siły,a w dodatku NIEWDZIĘCZNA ,co pokazywal każdy dzień i finisz.Nie mam do nikogo żalu,bo nikt nie kazał mi tam tkwić .Latami upokarzano nas i ze strony tzw.turystów,ale ich sie nie wybiera i ze strony przełożonych,którzy odwracali oczy i nie interesowali się nikim ,albo mało kim.Nie mieli ochoty motywować w żaden sposób.Mieli swoje wąskie grono przydupa...Co to znaczy,że w ciągu 12 godz.ma być odprawionych np.600 samochodów i nie ważne ,że mają to zrobić 2 lub 3 osoby.Jakim prawem wydaje się takie polecenia i to wyłącznie ustnie,żeby w razie draki umyć rączki.Co to-autostrada,akord!!Postarajcie się o ludzi i wymagajcie wtedy.Po jakiego ... w biurach siedzi tyle ludzi,czy Pan dyr.wie,czym oni się zajmują tak na prawdę.Owszem są działy ,które nie mają kiedy podrapać się pogłowie,,a reszta?Pisanie prac magisterskich,bajery i ploteczki.Tak jest.Każdy ,,ambitny,,kierownik dąży do ściągnięcia dużej liczby ludzi ,by stać się naczelnikiem.To jest normalne z ich punktu,ale dlaczego nie jest blokowane,czy kontrolowane przez dyrekcję.Może dlatego ,że i ci panowie mają dużo czasu na rozmowy,wyjazdy,czas pracy nienormowany i mozna wiele zalatwić.Te litry wypitej ,w milej i beztroskiej atmosferze, kawki i herbatki ,spacerki po mieście.A może do prawdziwej roboty na pasy-drodzy państwo.
Dziekuję za to, że udzielałeś pomocy innym kolegom i ich rodzinom, ja też starałem się pomóc tym, którzy tego chcieli, bo mnie przytrafiło sie parę razy, kiedy odrzucano zaproponowaną pomoc lub też "agresywnie" sie wobec mnie zachowywano, unikano i nieodbierano telefonów, jakby toAnonymous napisał:Zoolu,przepraszam,jeśli wcześniej zostałeś urażony.Masz wiele racji.Również chyłę czola przed tymi ,którzy się do końca nie poddali.Wiem,jak wszystko wygłąda od srodka,jestem jedną z tych osób,które miały wątpliwy zaszczyt być w epicentrum.Nie zgodzę się z jedny,tą premedytacją.Dużą odpowidzialność ponoszą adwokaci.To osoby ,ktorym w danym momencie wierzysz bezgranicznie,bo mają ci służyć jak najlepiej potrafią.Z tamtej perspektywy tak się wydawało,teraz mam wiele wątpliwości,ale czas i okoliczności wszystko mogą zmienić niewiadomo w jakim kierunku.Bardzo waznym aspektem -sprawy rodzinne-szeroko pojęte.Nie spiesz się z oceną Zoolu.Nie wiem też ,gdzie byla ta wielka pomoc,bo ja wiem,kto się zajmował pomocą mojej rodzinie i bardzo im dziękuję.Nie bylo to szerokie grono.Większość moich,,kolegów,,nawet nie wysiliła sie na wykonanie telefonu do rodziny.Zpewniam Cię,że wcześniej było ich mnóstwo i...nie wszystkich zamknięto.