O ile dobrze pamiętam "młodzi" mieli dostać 80 złotych (brutto) mniej.
Mając około 3080 złotych, po podwyżce (+ 470) daje to około 3550 złotych.
W przyszłym roku (nie licząc innych podwyżek) z "automatu" otrzymają
około 35 złotych więcej (nie licząc dodatku już posiadanego). Najpóźniej
za dwa lata TA podwyżka się wyrówna i dalej będzie rosnąć o 1 % rocznie
(do 25%), co w żadnym wypadku nie "grozi" "starym".
Nie twierdzę, że jest to sprawiedliwe, ale "stało się". Większość ze "starych"
czekała na podwyżki +- 10 lat, zapytam więc:
- jak długo (+ około 2 lata) czekają "młodzi", czy naprawdę ta różnica warta
jest nienawiści, bluzgów i mieszania z błotem - choćby tych, którzy do końca
próbowali przekonać pozostałych do ... właściwie swojej straty ?!
Wybaczcie, ale dla mnie nie chodzi tu o "kasę" i jeśli Wy "młodzi" uznacie
jednak, że warto za tą różnicę się "odczłowieczać", to gotów jestem owe
80 złotych (brutto), przeznaczać systematycznie na ZZ, który starał się WAM
(a nie mnie) dać więcej.
Myślałem też o przekazywaniu tej kwoty jakiemuś "młodemu", ale z pewnością
zrodziłoby to kolejną, nieludzką zawiść (bo czemu temu, a nie innemu).
Nazwiecie mnie z tej racji IDIOTĄ ??[FONT="][/FONT]