• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Nowy Książe, "nowe księstwo" - czy to prawda

Upsss... dotknąłem czułej struny? Masz bratanku kompleks na punkcie swoich braków w wykształceniu? Prawda zabolała? Wiesz, ortografii uczą w podstawówce w klasie 1-3, ale zawsze możesz zasłaniać się dyslekcją, to takie modne wśród tych co maja (...) trudności w nauce czytania i pisania przy stosowaniu standardowych metod nauczania i inteligencji na poziomie co najmniej przeciętnym oraz sprzyjających warunkach społeczno-kulturowych (...) podpowiem źródło, żebyś nie musiał szukać: Wikipedia, czyli baza wiedzy dla osób "naukowo" niezaawansowanych ;)
To smutne, widzieć jak ktoś, komu brakuje argumentów w dyskusji musi uciekać się do obrażania innych ... Na przyszłość: nie ufaj tak mocno tłumaczowi google bo możesz strzelić "byka" w anglojęzycznym towarzystwie, a wtedy obciach międzynarodowy gotowy ;) tchórz w znaczeniu jakie zapewne chciałeś użyć popisując się googlowskim angielskim to "COWARD"
Dyskusję lubię prowadzić z ludźmi na pewnym poziomie, tego kryterium niestety nie spełniasz bratanku.

Prawda nie zabolała bo prawda nie boli, raczej zły dotyk boli, co wiesz sam dobrze skoro dotykasz czułych strun cokolwiek masz na myśli. Dyskusji nie prowadzi się na anonimowym forum bo to dziecinada, zwłaszcza obrażanie innych. Jak ktoś ma komuś coś do zarzucenia może podejść i mu to powiedzieć.
I jeszce jedno panie inteligencie, gdzie w wikipedii jest napisane o trudnościach w nauce czytania i pisania określając tę trudność jako "dyslekcję". Ale żeby tego "byka" nikt nie widział to Ci podpowiem że jeden mądrala poinformował mnie że można posty edytować, także zmień na "dysleksję" i biegnij do domu o bykach nie mów nikomu
 
A co to wszystko ma się do tego co w nowym księstwie ? pomyliło Wam się -czy to szkolenie z językoznawstwa :mad:
 
Manus manum lavat

Abc naprawdę,
Szczere to błaganie,
Klucz komuś potrzebny,
Na forum pisanie?

Ale dobrze skoro,
Wątek wpierw Jokera,
Nie tylko Ekipa,
Na nim się opiera.

Figurant nie kapuś,
Marzy się kariera,
Baczność kołki wszystkie,
Bo Was sponiewiera!

Jeszcze umie szeptać,
Co do tego trzeba,
Jeden stanął krzywo,
Drugi to lebiega.

Tak Golden Ambery,
Smrody wśród jeleni,
Modus operandi,
Blaskiem opromieni.

Nadliczbówek godzinki,
Przy tym Smród zabiera,
Na Różycu wałek,
Do tego premiera?

Jak bezczelne można,
Nazwać to działanie,
Głupku zapierdalaj,
To figę dostaniesz?

Ale są podpisy,
Karty poczekają,
Smrodek za to beknie,
Czasy się zmieniają.

Godziny kontrolne,
Za nie ciężka kasa,
Prokurator czeka,
Smród tymczasem hasa.

Pewnie ma nadzieję,
Że to Mu się uda,
Temida daleko,
Że nie takie cuda.

Lecz niedoczekanie,
Smrodku Ty kłamliwy,
W Sawy ślady pójdą,
Twoje locativy.

Temida też dojdzie,
Będzie szczytowała,
A Ty wręcz przepadniesz,
Dla ludu pochwała.

Razem też przepadną,
Twe Impium - Mentory,
Ferdki Ekstra-Kiepskie,
I Ich behawiory.

Manus manum lavat,
Brzydkie zawołanie,
W niebyt już odchodzi,
Co teraz nastanie?

Seneko mój drogi,
Jeszcze to pytanie,
Jak mam słowa użyć,
Gdy wspólne działanie?

Do wszystkich uwaga,
Nie koniec to jeszcze,
Ferdek - Gatki Pełne,
Wie, że go dopieszczę.


wilkoaki10li3.gif
 
Buhaha.

Brak ci klasy Mamuta z jego ironizującym podejściem, czy też wyczucia rymu właściwego dla Sumienia.

Starasz się wyjaśnić o co ci chodziło, ale przez twoje bezsensowne dążenie do rymów zaczynasz już pieprzyć od rzeczy. Piszesz o jakiśch Jokerach, Ekipach, Figurantach, Różycach. Naćpałeś się czy co?

SORRY. Dla mnie jesteś nieprzekonujący i podtrzymuje swoje zdanie o jakości twoich wierszy i klarowności twoich wypowiedzi.
 
Bla, bla, bla, bla
Bla, bla, bla , bla.....
................, bla
Do wszystkich uwaga,
Nie koniec to jeszcze....

W uzupełnieniu mojego poprzedniego postu.
BUHAHO mam nadzieję że nie jest prawdą to co zacytowałem z twojego przydługiego ostaniego wierszyka i że to jednak koniec twojej dosyć żałosnej i schizofrenicznej twórczości artystycznej.

O końcówka mi się zrymowała - to pewnie wpływ polemizowania z BUHAHĄ:)
 
Ostatnia edycja:
Zgadzam się z Tobą Żelazny Szczurze.
Ale jak to powiadają "jedna jaskółka wiosny nie czyni" i jednak całokształ twórczości BUHAHY jest po prostu żenujący i niezrozumiały.
A im bardziej BUHAHA stara się rymować tym coraz gorzej pierdoli bez sensu.
 
Che Guevara aut ars advocatus

Tylko jedna strofa,
Trochę się udała,
Reszta zaś diagnozy,
Do dupy jest cała.

Klasy Mu brakuje,
Stylu nie posiada,
Abc uważa,
Zwyczajna żenada.

Krytyk literacki,
Przecież to ogłasza,
Advocatus Smrodka,
I księcia Ferdasza?

Chłopcze lepiej odpuść,
Smroda ta pochwała,
Już Mu nie pomoże,
Gdy wokół kabała.

Kwestia czasu tylko,
Decyzje zapadły,
Temida już czeka,
I Ferdasz pobladły.

Bo wszem tak promował,
Jego te Jokery,
Kołki tępe w płocie,
Bez żadnej maniery.

Główną ich zaletą,
Takie spostrzeżenie,
Jak najmniej rozumu,
W coraz większej cenie.

Za to chęci szczere,
Tylko ponad miarę,
Że komunę przypomnę,
I Che Guevarę.

Upiorne zapewne,
Li tylko wspomnienia,
Abc promocji,
I oczu mydlenia?

guevara_afp_600.jpeg
 
Ho, ho ...

Rzecz zaczyna nabierać rumieńców. Jak skończył Che, chyba wszyscy wiedzą ... . Jeszcze gorzej rzecz ma się z ideologią, którą głosił i usiłował propagować ...
 
Laureat literackiej nagrody Nobla, dla tworzących sztukę zrozumiałą tylko dla autora,
Mister BUHAHA
ogłosił wszem i wobec że każdy kto nie śpiewa hymnów pochwalnych na temat jego poezji od razu musi być adwokatem Samolocika i Odorka

Powiem tylko tyle
lepiej być obiektywnym krytykiem twojej pseudo sztuki
niż paranoikiem jakim chyba jesteś.

Dalsza dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu.
Umieszczaj dalej te swoje rymowanki zawierające niesamowite newsy.

Ciekawe czy w którymś z nich jest chociaż odrobinka prawdy?. Pożyjemy, zobaczymy.
 
Ostatnia edycja:
Ja bym napisał "hymnów"

... Mister BUHAHA ogłosił wszem i wobec że każdy kto nie śpiewa chymnów pochwalnych na temat jego poezji od razu musi być adwokatem Samolocika i Odorka ...
 
Onus probandi

Szanowny Dyrektorze Izby!

Chciałbym z Panem podzielić się refleksją mojego stryja, który ładnych kilkadziesiąt lat przepracował w administracji celnej. Otóż on, w wielkim skrócie twierdzi, że cło można porównać do pięknej, rasowej klaczy, która jest predestynowana wyłącznie do pierwszych miejsc. Można jej założyć co najwyżej siodło, a dosiąść ją może wyłącznie jeździec m.in. o nienagannej kindersztubie. Tak samo rzecz się ma z kierowaniem tym wspaniałym zwierzęciem czy osiąganiem sukcesów.

Obecnie stryj, obserwując wątki poruszane na niniejszym forum oraz słuchając wieści docierających z jego dawnego środowiska zawodowego, rzuca mocne słowa o chomątach zakładanych klaczy, zamiast siodła. Oraz o fornalach z czworaków, którzy usiłują kierować tym pięknym, rasowym zwierzęciem przy pomocy orczyka.

Z uwagi na obowiązek poprawności nie będę przywoływał jego dalszych słów i porównań. Nie będę się też dzielił jego refleksjami dotyczącymi przewidywanych zachowań klaczy na wybiegu bądź w stajni, będących skutkiem tych fornalskich praktyk. Przede wszystkim z uwagi na ich dosadność. Wszystkim także zostawię personalizację tego zjawiska.

Przechodząc do konkretów zapytam tylko, czy uważa Pan Dyrektor, że w kierowanej przez pana Izbie pracują wyłącznie ludzie o poziomie umysłowym troglodyty z czwartorzędu? Którzy nie widzą sitwy, kumoterstwa, promowania swojaczków czy kuzynów niekoniecznie intelektualnych? Czy nie sądzi Pan, że wcześniej lub później sprawa dodatku kontrolnego opisana na forum nie powinna trafić do właściwego organu, wyłącznie uprawnionego do oceny całości sytuacji? Czy nie uważa Pan też, że jest to jedyne właściwe działanie, niezależnie od ewentualnego zwrócenia przez winowajców nienależnie pobranego świadczenia? Wreszcie, czy sprawa nie jest wystarczająco udowodniona przez brak rozgłaszanych wcześniej publicznie awansów dla winowajców?

Dlaczego także jest tuszowany wątek nadgodzin, do tej pory stanowiących świetne konfitury w słynnym już Wydziale. Dla wszystkich kumpli kierowników, którzy je brali pełną chochlą. Jeśli chodzi o konkrety: tylko 100 godzin nadliczbowych w kwartale daje kierownikowi kwartalne świadczenie w wysokości co najmniej 5000 zł. Pomnożone razy cztery, to już 20000 zł rocznie. W ciągu np. dwóch uzyskujemy kwotę świadczenia w wysokości 40000 zł. Dla jednego kolesia. Wynik pomnożony przez np. minimalną liczbę 10 … . A to przecież szacunek minimum minimum.

Może przynajmniej pofatyguje się Pan i zleci opracowanie zestawienia wypłat świadczeń z tytułu nadgodzin w Wydziale za ostatnie np. 3 lata, z publicznym wskazaniem rekordzistów?

Dalsze przemyślenia przed Panem. Myślę też, że jeszcze parę innych wątków, mocno inspirujących Pana światły umysł, jeszcze się znajdzie…

Onus probandi w Pana rękach?
 
Całkiem, całkiem. Jestem pod wrażeniem. Do tego w takich dynamicznych czasach. Ratujmy, co się da. Poświęćmy, kogo trzeba?
 
Mam tylko pytanie jak wyliczyłeś że 100 godzin to 5 tyś ?
skoro miesięczny wymiar czasu pracy to 168 godzin i niech kierownik ma brutto 4200 + 600 za stopień + 600 za wysługę + 500 kontrolnego to w sumie i po zaokrągleniu niech będzie 6 tyś brutto po prostych działaniach matematycznych wychodzi że jedna godzina kierownika warta jest ok 36 zł brutto to do rączki jest jakieś cirka abałt 26 zł razy 100 daje max 2600 zł kwartalnie za czas dodatkowo spędzony w pracy zamiast w domu więc skąd wzieło się 5000zł kwartalnie? i 20000 zł rocznie, przy 2 latach twoje 40 tyś zł według mnie to nieco ponad 20 tyś (więc gdzie podziało się drugie 20 tyś? może by w tej sprawie komisję śledczą powołać a na przewodniczącego Antoniego M. powołać;-) Troszkę sumienności i podstawy matematyki i z 5000 zł robi się 2600 zł
Ps
Gigantyzm to choroba
Pozdrawiam
 
najlepiej obśmiać ... tylko złą organizację ...?

powołać komisję ... oj ludzie jakie śmieszne ... pod antosiem ... zrywanie boków ... coś mi tu się nie podoba ... a jeśli więcej nad-godzin i uposażenie netto na poziomie pięciu tysiączków .... czas spędzony w pracy zamiast w domu ... czy zła organizacja ... co jest wart pracownik i jego praca w przedłużonym czasie służby ... a jakie to profile czynności w tym czasie były wykonywane ... do tego jeśli ci sami pacjenci ... jeśli ciągle to samo ... jednym słowem przemyt po godzinach ... gratuluję pomysłu ...

co mocno jest na rzeczy ... co brzydko pachnie pewnym zjawiskiem na literę k. ...

zwyczajnie anonimowo podać do publicznej wiadomości: kierownik nr 1 np. za 2010, 2011 i w 2012 to tyle za nadgodziny , kierownik nr 2 ..., zastępca kierownika nr 1 ... funkcjonariusz nr 1 ....

ciekawe, co pokaże ta stymulacja ?

[video=youtube;aVs6oAnaTjI]http://www.youtube.com/watch?v=aVs6oAnaTjI&feature=player_detailpage[/video]
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry