Ach ... wybacz!
Niechcący założyłem, że w rozmowach między sobą nie będziemy się już odnosić do bredni wioskowego mitomana Zenka ...
Normalnie leżę po tym ciosie w ego.
Ale jak tak leżę, to zobaczyłem coś, co może nam otworzyć nowe perspektywy.
Pierwsza perspektywa absolutnie nie dotyczy zbierania informacji przez ojca założyciela wątku, tylko ewentualnego przyjęcia zlecenia na takie działanie oraz ewentualnego przekazywania tak zebranych informacji.
Bo bo już zrozumiałem, że można zbierać i wykleić sobie ściany w łazience w wiadomym celu, ale człowiekowi dorosłemu chyba wolno tak się brzydko bawić.
Ala wracając do tematu, oznacza to istnienie szafy, do której one trafiają. No nie, od razu nie myślę o słynnej szafie pewnego pułkownika L. Gdzieżbym śmiał, za niskie progi na wsi (owe) nogi. Nie mniej myśl podła mi się zalęgła, czy tak wolno, czy tak można, czy to legalne !?
To wszystko pewnie po tym ciosie w ego. Na to nic nie poradzę.
Ale od razu napiszę do oficera prowadzącego, że nie mam nic do ukrycia i zapraszam , nawet o 5.59. Tylko błagam o ostrożność, bo mam bojowego kota. Ostatnio up....lił szczura tak na oko co najmniej że 40 centymetrów, co prawda z ogonem. Jakbyście mieli Panowie wątróbkę świeżą z kurczęcia, to kota ogarnięcie bez konieczności użycia broni czy innych spb.
Chyba skończę na dzisiaj, bo myśl mi się miesza po tym ciosie w ego. Ale do drugiej perspektywy jeszcze wrócę.
Tylko bardzo proszę Wasze Lordowskie i inne Miastowe Moście, nie kopcie już dzisiaj leżącego. A jak już któryś musi, to pozostali chociaż nie nie biją mu brawa

.