• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Nie wawel!

Dobrze wcześniej napisano, że zarówno Marszałek Piłsudski jak i Premier Sikorski również byli krytykowani przez część ówczesnej ,,opinii publicznej" a teraz nikt rozsądny nie próbuje negować Ich wkładu w budowę niepodległej Ojczyzny.

Ja w przeciwieństwie do przedmówcy uważam, że Prezydent Kaczyński był najlepszym prezydentem ostatniego dwudziestolecia.

Poprzednicy:
O generale nie będę wspominał - nie był wybrany w bezpośrednich wyborach (ale przez Zgromadzenie Narodowe w którego skład wchodził jeszcze ,,Sejm Kontraktowy'') no i zafundował nam stan wojenny i długie lata komunizmu.
Następny Prezydent, mimo że legenda Solidarności, to jako prezydent nie zasłużył się wybitnie, a niejasności w jego życiorysie dodatkowo rzucały cień na jego osobę.
Następny Prezydent przypomnę tylko: kłamstwo dotyczące wykształcenia oraz chwianie się podczas oficjalnej wizyty na cmentarzu w Charkowie.

Co do zarzutów przytoczonych przez poprzednika to:
- każdego z poprzedników również można uznać za prezydentów partii stanowiących ich zaplecze polityczne,
- nie rusofobia, nie niekonsekwencja w działaniu tylko patrzenie przez pryzmat interesów własnego narodu i dbabanie o świadomość historyczną narodu (patriotyzm),
- co do zawetowanych ustaw to z tego co pamiętam to Jego poprzednik w jednej z kadencji zawetował więcej ustaw ( a tak wogóle to chyba ważniejsze jest czy wetowane są ustawy pożyteczne czy szkodliwe a nie przeliczanie na sztuki bo to tylko statystyka).

Moim zdaniem zasłużył sobie na szacunek Swojego Narodu.
 
gwoli scisłości - dla zadufanych znawców historii - Piłsudskiego owszem pochowano w krypcie Leonarda, ale Sapieha go przeniósł - proszę doczytać gdzie i kto to taki Sapieha i najważniejsze - w jakich okolicznościach do tego doszło i dlaczego
 
Kombatanci

Tadeusz Lutoborski, Zenona Mamontowicz-Łojek, Stefan Melak, Stanisław Mikke, Bronisława Orawiec-Rössler, Katarzyna Piskorska, Andrzej Sariusz-Skąpski, Wojciech Seweryn, Leszek Solski, Teresa Walewska-Przyjałkowska, Gabriela Zych, Ewa Bąkowska...........
Wszyscy wymienieni to kombatanci, wszyscy zginęli w katastrofie w Smoleńsku, żaden z nich nie zostanie pochowany na Wawelu.
 
tadeusz lutoborski, zenona mamontowicz-łojek, stefan melak, stanisław mikke, bronisława orawiec-rössler, katarzyna piskorska, andrzej sariusz-skąpski, wojciech seweryn, leszek solski, teresa walewska-przyjałkowska, gabriela zych, ewa bąkowska...........
Wszyscy wymienieni to kombatanci, wszyscy zginęli w katastrofie w smoleńsku, żaden z nich nie zostanie pochowany na wawelu.

apeluję o usuniecie wątku - to nie kampania wyborcza kandydatów ...
Na tego typu uwagi, opinie jest miejsce na setkach forów w necie...
Nie mieszajmi sie jako slużba w politykę, nie oceniajmy decyzji nieodwracalnych.
Uszanujmy rodziny poległych ...
Bardzo proszę!!!!!!!!!!
 
obłuda, obłuda, obłuda !!!!!!!!!!!




Dla mnie Lech Kaczyński kojarzy się z:

1. największą liczba zawetowanych ustaw
2. swoistą rusofobią, jakimiś swoistymi tylko dla siebie kompleksami
3. uporczywym tkwieniem w zaszłościach historycznych ( określanym mianem patriotyzmu hmmm..., jak dla mnie machanie szabelka przed mocniejszymi gospodarczo sąsiadami nie jest wymiarem patrityzmu a raczej domeną ludzi dziwnie zakompleksionych)
4 prezydentem PIS-u
5 powiedzeniem " spieprzaj dziadu"
6 brakiem konsekwencji w działaniu ( Traktat Lizboński)



A MI KOJARZY SIE Z ŚCIGANIEM TYCH CO ŁAMIA PRAWO, ZŁODZIEJI I ŁAPÓWKARZY, KRĘTACZY I WIZJONERÓW DZIAŁAJĄCYCH WE WŁASNYM INTERESIE A NBIE W INTERESIE OJCZYZNY (UPS- ZALEŻY JAKI KRAJ JEST ICH OJCZYZNĄ)
DLATEGO - TEMAT TEN BUDZIL I BUDZIC BEDZIE SZEREG EMOCJI...
PO CO NAM TO?

SŁAWKU USUŃ KRETYŃSKI WATEK!!!!
 
cytat

- Pilot właśnie wyszedł z depresji - powiedział wczoraj Bogdan Klich w Radiu ZET. Szef MON odznaczył go za "przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie". Chodzi o lot 12 sierpnia prezydenckim tu 154 do Gruzji, kilka dni po wybuchu konfliktu między Gruzją i Rosją. Lech Kaczyński leciał z misją wsparcia prezydenta Gruzji Micheila Sakaaszwilego razem z prezydentami Estonii, Litwy i Łotwy. W Symferpolu dosiadł się prezydent Ukrainy.

Planowo samolot miał lądować w Azerbejdżanie, w Ganji. Ale szef BBN Władysław Stasiak i szef gabinetu prezydenta RP Maciej Łopiński poprosili pilota o rozważenie lądowania w Tbilisi. Pilot skontaktował się z dowódcą swojego pułku płk. Andrzejem Pietrzakiem. Dostał rozkaz, by lecieć zgodnie z planem. - Na podstawie posiadanej wiedzy na temat sytuacji w Gruzji uznałem, że lot do Tbilisi będzie zbyt niebezpieczny dla prezydentów i pozostałych pasażerów (w sumie 74 osoby) - napisał pilot w meldunku dla szefa MON. Podał dziewięć przyczyn odmowy lądowania w stolicy Gruzji, m.in.: • musiałby lecieć nad rejonem konfliktu zbrojnego, • nie miał wiedzy o stanie lotniska w Tbilisi po jego zbombardowaniu,• było zagrożenie ze strony gruzińskiej, która nie wiedziała o przylocie polskiego samolotu, • tu 154 nie jest przystosowany do latania w strefie konfliktu zbrojnego.

Płk Pietruczuk poinformował o swojej decyzji Stasiaka i Łopińskiego. - Po tym pan prezydent przyszedł do kabiny pilotów i osobiście jako zwierzchnik sił zbrojnych polecił mi lecieć do Tbilisi - pisze w meldunku pilot. Wcześniej najbliżsi współpracownicy prezydenta, np. Adam Bielan, twierdzili, że Kaczyński nie kontaktował się z pilotem. A prezydent w wywiadzie dla Polskiego Radia twierdził: - Ja nie wydawałem rozkazu, ja tylko wydałem polecenia różnym dużo wyższym niż pilot oficerom Wojska Polskiego. I oni zrealizowali moje polecenia i wydali pilotowi rozkaz na piśmie. I pilot nie usłuchał.

Kaczyński jeszcze w czasie lotu mówił dziennikarzom, że "jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy". Po wylądowaniu w Azerbejdżanie zapowiedział, że "po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie".

Ale szef BBN przyznał potem, że pilot miał formalnie prawo do podjęcia takiej decyzji.
ten pilot nie pilotował potem u prezydenta kaczyńskiego poprostu był zbyt asertywny wybrali młodego i uległego pilota który dał się pewnie namówić na lądowanie w smoleńsku bo prezydent się śpieszył na uroczystości jeśli tak się stało to pochowanie go na wawelu jest błędem dlatego nagrania z kabiny powinny byc ujawnione tak jak chcieli to rosjanie by udowodnić że wina leży po stronie lecących samolotem
 
Większość (o ile nie wszyscy), którzy się tu wypowiadają to FUNKCJONARIUSZE RP. Pewnie niektórzy, to nawet oficerowie. Wypowiadacie się o własnym Prezydencie. Proszę, pamiętajcie o tym i starajcie się chociaż trochę myśleć w kategoriach dobra naszego kraju. Dziś i w przyszłości. Na służbie i poza nią.

Każdy (jako osoba prywatna) ma prawo do krytycznego stosunku i własnego zdania, również na ten temat. Ale inną sprawą jest, czy manifestacja tej krytyki w tych okolicznościach jest na miejscu. Tutaj jesteśmy wprawdzie anonimowi (niektórzy), ale nie przestajemy być FUNKCJONARIUSZAMI.

Ilu z Was złożyło kondolencje? Ilu zapaliło świeczkę? Ilu powiesiło Polską flagę? Kogo stać było chociaż na wpięcie czarnej wstężki do klapy munduru? To są symbole, gesty. Stać Nas na nie, czy tylko na krytykę?

"Czy naprawdę chcecie by tym, co (..) Polska w tych dniach pokaże były płonące nienawiścią twarze i krzywe uśmieszki rozwydrzonej gówniarzerii, która wczoraj urządzała żenujący spektakl się pod pałacem biskupów krakowskich krzycząc "Powązki, Powązki"? Jakkolwiek by to cynicznie nie zabrzmiało, czy naprawdę chcecie zmarnować ten gigantyczny kapitał, jaki Polska na arenie międzynarodowej zdobyła w wyniku smoleńskiego nieszczęścia?"

http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarticle.php?show=article&article_id=2635
 
O Tych,którzy odeszli mówi się dobrze,albo nie mówi się wcale. I tylko tyle. Mundur,który nosimy do czegoś zobowiązuje. Proszę o SZACUNEK dla TYCH,którzy odeszli.
 
kto zadecydował ...

Ostatnia strona wywiadu Moniki Olejnik z Pawłem Kowalem ( Poseł PiS):

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti...djal-kard-Dziwisz,wid,12170072,wiadomosc.html



[3]

Monika Olejnik: : Panie pośle, gościem Radia jest Paweł Kowal, przeczytam panu coś i chciałabym żeby pan się do tego odniósł „Jak informuje rzecznik krakowskiej Kurii, ks. Robert Nencek – z inicjatywą pochówku na Wawelu wyszła rodzina prezydenta. Krakowski opozycjonista związany z PiS, Stanisław Markowski twierdzi, że pomysł wyszedł od niego, a podchwycił go Jarosław Kaczyński jeszcze w poniedziałek wieczorem”.

Paweł Kowal: : Nie, ja nie znam tych szczegółów...

Monika Olejnik: : Ale to panu czytam, też przeczytam – ksiądz Nencek, dla wszystkich słuchaczy Radia ZET i dla pana, jak wiadomo jest rzecznikiem prasowym kardynała Dziwisza.

Paweł Kowal: : Ja to rozumiem, że dzisiaj, w tym programie ma się skończyć nasza zgoda narodowa, tak, bo musimy na koniec się pokłócić, tak.

Monika Olejnik: : Ale czy ja mam udawać panie pośle, że ja nie widzę tej depeszy.

Paweł Kowal: : Nie. Ja proszę panią redaktor żeby pani redaktor tak, jak wszyscy, którzy opłakiwali zmarłych uszanowała wolę rodziny i arcybiskupa. Arcybiskup wczoraj powiedział i nauczmy się szanować, szczególnie, że to jest jeszcze wyjątkowa postać, arcybiskup jest wieloletnim współpracownikiem Ojca Świętego, jest arcybiskupem Krakowa, nie jesteśmy, jeżeli nie jesteśmy w stanie zdobyć się na taką pokorę, że w tej sytuacji uszanujemy czyjąś decyzję i nie będziemy chcieli na koniec zgłosić się i powiedzieć, a ja uważam tak, to nic nie będzie z tego pojednania.

Monika Olejnik: : Panie pośle, przepraszam czy mam udawać, że nie słyszę tego, co mówi rzecznik kardynała.

Paweł Kowal: : Nie, proszę się po prostu powstrzymać.

Monika Olejnik: : Ale, co ja mam się powstrzymać.

Paweł Kowal: : Bo są takie momenty, kiedy trzeba się powstrzymać.

Monika Olejnik: : Wie pan, ja już wylałam tyle łez i w studiu radiowym i w studiu telewizyjnym i w tych korytarzach radiowych i moi koledzy, że niech pan mi się nie każe powstrzymywać, dobrze i proszę nie wykorzystywać do tego nastroju panie pośle, naprawdę.

Paweł Kowal: : Pani redaktor, ja niczego nie każę, natomiast...

Monika Olejnik: : Naprawdę, proszę nie wykorzystywać tego nastroju, bo tak się nie robi. Trzeba powiedzieć jasno, tak, zadecydowaliśmy my i będzie spokój, a nie że teraz będzie spór między księżmi a panem.

Paweł Kowal: : Pani redaktor, ale powiedziałem to już trzykrotnie, ale rozumiem, że cel jest taki, że na koniec zostanie powiedziana racja pani redaktor, ja nie powiedziałem swojej racji, powiedziałem jak było.

Monika Olejnik: : Tu nie ma mojej racji.

Paweł Kowal: : Więc zostańmy przy tym, jest jeszcze czas żeby nie rozhuśtać Polski, ale tutaj dużo zależy także od pani.

Monika Olejnik: : Dobrze, to proszę mi powiedzieć czy ksiądz Nencek nie ma racji, mówi nieprawdę.

Paweł Kowal: : Rozumiem, że musi tak się skończyć, że ja będę polemizował z każdą wypowiedzią.

Monika Olejnik: : To nie jest każda wypowiedź.

Paweł Kowal: : No, ale pani zacytowała już chyba 10 wypowiedzi.

Monika Olejnik: : To nie jest wypowiedź internauty, to jest wypowiedź rzecznika kardynała Dziwisza, panie pośle.

Paweł Kowal: : Pani redaktor, ja wiem co dzisiaj trzeba zrobić i wiem, że są momenty kiedy trzeba się powstrzymać i błagam panią i błagam wszystkich, którzy nie są w stanie, a mają inne stanowisko, wielu moich przyjaciół też ma inne stanowisko, że powinno być tak, że powinno być inaczej, Polska zna takie spory nad trumną. To nie jest dzisiaj Polsce potrzebne. Ja wiem, że to jest bardzo trudne, naprawdę wiem, ogromnie szanuję to, co pani zrobiła w ostatnich dniach, ale jestem młodszy od pani, może mam mniejsze doświadczenie, wiem, że czasami trzeba przez moment pomilczeć, nawet jak się inaczej uważa. Jestem przekonany, że to jest ten moment.

Monika Olejnik: : Ja panu nie powiedziałam, co ja uważam, ja panu mówię, jestem dziennikarzem i mam prawo zadawać pytania, ja panu mówię co mówi Kuria...

Paweł Kowal: : Do głowy mi nie przyszło żeby kwestionować to prawo.

Monika Olejnik: : ...co mówi kardynał Dziwisz i jego rzecznik.

Paweł Kowal: : Do głowy mi nie przyszło żeby kwestionować to prawo. Ksiądz kardynał wczoraj wypowiedział się o 18., powiedział bardzo wyraźnie i dla mnie jako katolika, jako Polaka te słowa, niezależnie od wcześniejszych konsultacji, które były, może przyjdzie czas, że kiedyś pani o nich opowiem jeszcze bardziej szczegółowo są ostateczne. Mamy jeszcze szanse na to żebyśmy byli razem. Natomiast tak ważne osoby i tak poważne rzeczy nie mogą się odbywać w atmosferze doniesień, półsłówek, plotek, wzajemnych napaści – jestem o tym przekonany. I ja muszę to dzisiaj powiedzieć w imię tego czym się zajmowałem w ostatnich latach, a pani oczywiście ma prawo pytać, każdy z nas w swojej roztropności rozstrzyga co powie, jak powie w tych dniach.

Monika Olejnik: : Ja tylko chciałam żeby ktoś miał odwagę po prostu powiedzieć tak, to ja zadecydowałem, żeby tak powiedział kardynał Dziwisz, albo żeby pan powiedział - tak, to my zadecydowaliśmy wspólnie z bratem prezydenta. I to by mi wystarczyło, naprawdę.

Paweł Kowal: : Ale myślę, że wystarczy powiedzieć prawdę. Ja pani powiedziałem dokładnie, jak przebiegał proces tej decyzji i nie ma już nic więcej do dodania, nie ma nic więcej do dodania. Powiedziałem jakie były rozważane warianty, powiedziałem z kim były toczone rozmowy, ile to trwało. Wiem, że były rozmowy z wieloma opiniotwórczymi osobami, także w Polsce, były różne opinie, kiedyś trzeba było podjąć decyzję, do tej decyzji w szacunku i w dyskrecji żeśmy o tym rozmawiali, a po tej decyzji wszyscy ją szanujmy, niezależnie od tego co, kto wcześniej uważał. Nie ma na to innej drogi.

Monika Olejnik: : Nie ma. Decyzja zapadła i to tylko możemy zrobić, dziękuję bardzo, Paweł Kowal był gościem Radia ZET.

Paweł Kowal: : Dziękuję bardzo.
 
Back
Do góry