Może czas na normalność.

test

Nowy użytkownik
Dołączył
26 Styczeń 2008
Posty
108
Punkty reakcji
0
1) To jest post dla normalnych, odpowiedzialnych nie ulegających nakręcaniu przez innych funkcjonariuszy. Walcząc o słuszne sprawy nie możemy nie zauważać okoliczności powodujących , że skutek może być odwrotny od zamierzanego.Jest coś takiego jak odpowiedzialność. Dajmy szansę rządowi na realizację wstępnie ustalonych spraw . Do protestu zawsze można wrócić . Urlopy na żądanie mogą się jeszcze przydać.Pozdrowienia dla kierowców tak naprawdę jedynych którzy ponoszą skutki przedłużającego się protestu.
Oprócz oczekiwanych inwektyw proszę o racjonalne argumenty za i przeciw.

2) Trzeba posprzątać. Myślę , że ten protest wszystkich czegoś nauczył. Obyśmy wszyscy wyszli z tej sytuacji wzmocnieni i zjednoczeni. Wykorzystajmy tą wiedzę i tą szansę !!!
3)Problem ciągle aktualny. nie widzę szans na porozumienie. strony ambicjonalnie okopały się na swoich pozycjach i nie widzę dobrego wyścia . Jedno jest pewne będzie to kosztem celników.idźmy do roboty. zorganizujmy się jak należy. Akcja protestacyjna to nie robota dla amatorówA nowy ssc. No cóż , skoro przetrwaliśmy poprzednich tuzów cła polskiego może i tym razem się uda. trzymajmy się.
4) Nic już nie będzie tak jak poprzednio . Wszyscy czegoś się nauczyli. Władza i publika zauważyła problem, kierujący inaczej będą patrzeć na aspiracje i odczucia funkcjonariuszy, funkcjonariusze określili swój stosunek do związków zawodowych i reprezentacji ich interesów. A może to tylko pobożne życzenia ?? Uczmy się na błędach .
5) Bądźmy dobrej myśli.Nie dajmy się zwariować karierowiczom związkowym. Popatrzcie obok siebie jakie ścieżki awansu obowiązywały prominentnych działaczy zz. A może jedyny w życiu błysk fleszy jest motywacją. A może warto swoją pracą udowodnić cokolwiek. Bardzo łatwo jest szukać winnych poza sobą samym. A może jestem oportunistą i łatwiej mi bluzgać na forum niż w realu. Pochwal się kiedy nawrzucałeś kierownikowi z ważnego powodu-bo nieuk , bo cham. Odwaga staniała, może rozum będzie w cenie.Oby.
6) Nie wierzcie w moc sprawczą żadnych kapiców ,fołtów, sławków itp Sami na swoim podwórku domagajmy się normalności i róbmy ją . Nikt za nas tego nie zrobi. Związek zawodowy w administracji państwowej może być wyrzutem sumienia dla pracodawców i tych wyżej. To nasza Polska i nie ma powodu , żebyśmy nie mieli na nią wpływu. To lepsze myślenie niż anonimowe bluzganie na forum.
7) Jakoś w tym szumie nie ma problemu kapelanów podkomisarzy z bożej łaski, którzy już instalują się w Izbach nie bardzo wiedząc po co przyszli.i
8) Mam wrażenie , że niewiele to kogokolwiek obchodzi. Wypowiadają się na forum ludzie którzy z cłem mają kontakt sporadyczny. Przyszli zarobić, najlepiej dużo i szybko jak wszyscy. Kojarzyło się ze złotym biznesem bo kolega się dorobił , bo ludzie mówili. A tu nagle rozczarowanie - mało płacą i wymagają.W kapitalizmie w którym podobno żyjemy nikt nikomu nie gwarantuje spokojnego życia do emerytury najlepiej wysokiej i w miarę szybkiej , najlepiej w wieku 40 lat.Jeżeli pracodawca proponuje wynagrodzenie to pracobiorca się z tym godzi lub nie . Zawsze można podziękować i wybrać wolność. Obudźcie się; prawie 20 lat obowiązuje kapitalizm i wolny rynek pracy.
9) Jaki związek panie S.Wiadomo kto chce walczyć , ale z kim i o co a najważniejsze za ile. Najlepiej rzucić hasło, chcemy dużo, złodzieje, my tu walczący a tam wróg. Gdzie wróg, a może jak to zwykle bywa w towarzystwie walczącym. Hurrra naprzód , aż do ostatniej kropli...a później zobaczymy. Na pewno zwyciężymy - a jak nie, to i tak będzie lepiej(niektórym)
10) Trzeba pilnie obserwować działania nowego szefostwa sc. Trzeba pamiętać także , że tylko protest połączony jednak ze zmianą ekipy rządzącej doprowadził do jakichkowiek propozycji rozwiązań. Trzeba o tym przypominać rządzącym i walczyć o wprowadzenie mechanizmu z udziałem reprezentacji fc, dbającego o monitorowanie zagrożeń i dokonywanie bieżących zmian w systemie
 
kolejny prowokator

Przymknij się prowokatorze takie teksty już nie skutkują już się nie boimy waszych gróźb dyrektorskich!
 
Re: wracamy do pracy

test napisał:
To jest post dla normalnych, odpowiedzialnych nie ulegających nakręcaniu przez innych funkcjonariuszy. Walcząc o słuszne sprawy nie możemy nie zauważać okoliczności powodujących , że skutek może być odwrotny od zamierzanego.Jest coś takiego jak odpowiedzialność. Dajmy szansę rządowi na realizację wstępnie ustalonych spraw . Do protestu zawsze można wrócić . Urlopy na żądanie mogą się jeszcze przydać.Pozdrowienia dla kierowców tak naprawdę jedynych którzy ponoszą skutki przedłużającego się protestu.
Oprócz oczekiwanych inwektyw proszę o racjonalne argumenty za i przeciw.
OSTATNI ROZPACZLIWY ATAK PROWOKATORA!!! SAM SI PRZYZNAŁEŚ WCZORAJ ŻA NIE JESTEŚ CELNYM PIESKU Z MF!!!
 
Re: wracamy do pracy

test napisał:
To jest post dla normalnych, odpowiedzialnych nie ulegających nakręcaniu przez innych funkcjonariuszy. Walcząc o słuszne sprawy nie możemy nie zauważać okoliczności powodujących , że skutek może być odwrotny od zamierzanego.Jest coś takiego jak odpowiedzialność. Dajmy szansę rządowi na realizację wstępnie ustalonych spraw . Do protestu zawsze można wrócić . Urlopy na żądanie mogą się jeszcze przydać.Pozdrowienia dla kierowców tak naprawdę jedynych którzy ponoszą skutki przedłużającego się protestu.
Oprócz oczekiwanych inwektyw proszę o racjonalne argumenty za i przeciw.


Jak można strajkować chodząc do pracy?Nie bądź taki dobry dla rządu, rząd olewał tyle czasu nasze utyskiwania i pomimo naszej gotowości do rozmów nie podejmował ich. Nie widzisz, na przykładzie innych grup zawodowych, że w tym kraju tylko stawianie sprawy na ostrzu noża może przynieść jakiś efekt?
 
Re: wracamy/nie wracamy do pracy

test napisał:
To jest post dla normalnych, odpowiedzialnych nie ulegających nakręcaniu przez innych funkcjonariuszy. Walcząc o słuszne sprawy nie możemy nie zauważać okoliczności powodujących , że skutek może być odwrotny od zamierzanego.Jest coś takiego jak odpowiedzialność. Dajmy szansę rządowi na realizację wstępnie ustalonych spraw . Do protestu zawsze można wrócić . Urlopy na żądanie mogą się jeszcze przydać.Pozdrowienia dla kierowców tak naprawdę jedynych którzy ponoszą skutki przedłużającego się protestu.
Oprócz oczekiwanych inwektyw proszę o racjonalne argumenty za i przeciw.
jest deklaracja premiera ze spotkania w białej podlaskiej:
1) 500,- podwyżki
2) Zatwierdzenie korzystnych zmian w ustawie o sc na jutrzejszym posiedzeniu rady ministrów
3) Rozporządzenie w sprawie możliwości wypłaty wynagrodzenie za nadgodziny
Gdyby do tego dorzucić pospisanie harmonogramu wprowadzenia pozostałych żądań byłoby ok
 
Szkoda, że tak niewiele - zwłaszcza w kwestiach finasowych, ale sądzę, że teraz powinniśmy zawiesić protest. Przyjść do pracy i pokazać jak potrafimy pracować. Bo jak potrafimy walczyć o swoje to pokazaliśmy pięknie. Osobiście uważam, że rząd już nie ustąpi, bo wtedy zgłoszą się inni z budżetówki - po prostu nie stać ich na to i już. Do tego uważam, że te dwa, trzy dni UŻ może (choć mam nadzieję że nie) jeszcze nam się przydać. Jutro spotkanie ze związkowcami, niech pilnują w naszym imieniu tego co już dokonaliśmy, niech pilnują obietnic i ich realizacji. Co ważniejsze niech sprzeciwiają się wszystkim przepisom, które w przyszłości mogły by stać na przeszkodzie w zorganizowaniu takiej akcji.
My nadal będziemy odwiedzać tę stronę i nie ma żadnego problemu aby znowu zafundowac taką akcję w kilka dni. Teraz będziemy pewniejsi siebie. Sam Tusk przyznał, że nic nam nie mogą zrobić i nikim nas zastąpić i dobrze, że już o tym wiedzą.
Używając terminologii wojskowej uważam, że powinniśmy wycofać się na z góry upatrzone pozycje, przeorganizować i lepiej przygotować na przyszłość.
 
Re: wracamy/nie wracamy do pracy

test napisał:
test napisał:
To jest post dla normalnych, odpowiedzialnych nie ulegających nakręcaniu przez innych funkcjonariuszy. Walcząc o słuszne sprawy nie możemy nie zauważać okoliczności powodujących , że skutek może być odwrotny od zamierzanego.Jest coś takiego jak odpowiedzialność. Dajmy szansę rządowi na realizację wstępnie ustalonych spraw . Do protestu zawsze można wrócić . Urlopy na żądanie mogą się jeszcze przydać.Pozdrowienia dla kierowców tak naprawdę jedynych którzy ponoszą skutki przedłużającego się protestu.
Oprócz oczekiwanych inwektyw proszę o racjonalne argumenty za i przeciw.
jest deklaracja premiera ze spotkania w białej podlaskiej:
1) 500,- podwyżki
2) Zatwierdzenie korzystnych zmian w ustawie o sc na jutrzejszym posiedzeniu rady ministrów
3) Rozporządzenie w sprawie możliwości wypłaty wynagrodzenie za nadgodziny
Gdyby do tego dorzucić pospisanie harmonogramu wprowadzenia pozostałych żądań byłoby ok



A EMERYTURY ZAPOMNIELI ??????nIECH DODADZą EMERYTURY I WRACAMY DO PRACY.
 
Re: wracamy/nie wracamy do pracy

Gregor napisał:
test napisał:
test napisał:
To jest post dla normalnych, odpowiedzialnych nie ulegających nakręcaniu przez innych funkcjonariuszy. Walcząc o słuszne sprawy nie możemy nie zauważać okoliczności powodujących , że skutek może być odwrotny od zamierzanego.Jest coś takiego jak odpowiedzialność. Dajmy szansę rządowi na realizację wstępnie ustalonych spraw . Do protestu zawsze można wrócić . Urlopy na żądanie mogą się jeszcze przydać.Pozdrowienia dla kierowców tak naprawdę jedynych którzy ponoszą skutki przedłużającego się protestu.
Oprócz oczekiwanych inwektyw proszę o racjonalne argumenty za i przeciw.
jest deklaracja premiera ze spotkania w białej podlaskiej:
1) 500,- podwyżki
2) Zatwierdzenie korzystnych zmian w ustawie o sc na jutrzejszym posiedzeniu rady ministrów
3) Rozporządzenie w sprawie możliwości wypłaty wynagrodzenie za nadgodziny
Gdyby do tego dorzucić pospisanie harmonogramu wprowadzenia pozostałych żądań byłoby ok



A EMERYTURY ZAPOMNIELI ??????nIECH DODADZą EMERYTURY I WRACAMY DO PRACY.
z wypowiedzi w radio tuska wynika że emerytury też
 
ja jutro wracam,skoro prosi mnie o to Premier,na ktorego glosowalam...ostatni raz Mu zaufam,zostawoam sobie jeszcze 3 dni na uz i jesli nas wykiwaja to kwiecien-jestem do dyspozycji,WG MNIE JUZ NIC WIECEJ NARAZIE NIE WYWALCZYMY
 
Back
Do góry