1) To jest post dla normalnych, odpowiedzialnych nie ulegających nakręcaniu przez innych funkcjonariuszy. Walcząc o słuszne sprawy nie możemy nie zauważać okoliczności powodujących , że skutek może być odwrotny od zamierzanego.Jest coś takiego jak odpowiedzialność. Dajmy szansę rządowi na realizację wstępnie ustalonych spraw . Do protestu zawsze można wrócić . Urlopy na żądanie mogą się jeszcze przydać.Pozdrowienia dla kierowców tak naprawdę jedynych którzy ponoszą skutki przedłużającego się protestu.
Oprócz oczekiwanych inwektyw proszę o racjonalne argumenty za i przeciw.
2) Trzeba posprzątać. Myślę , że ten protest wszystkich czegoś nauczył. Obyśmy wszyscy wyszli z tej sytuacji wzmocnieni i zjednoczeni. Wykorzystajmy tą wiedzę i tą szansę !!!
3)Problem ciągle aktualny. nie widzę szans na porozumienie. strony ambicjonalnie okopały się na swoich pozycjach i nie widzę dobrego wyścia . Jedno jest pewne będzie to kosztem celników.idźmy do roboty. zorganizujmy się jak należy. Akcja protestacyjna to nie robota dla amatorów
A nowy ssc. No cóż , skoro przetrwaliśmy poprzednich tuzów cła polskiego może i tym razem się uda. trzymajmy się.
4) Nic już nie będzie tak jak poprzednio . Wszyscy czegoś się nauczyli. Władza zauważyła problem, kierujący inaczej będą patrzeć na aspiracje i odczucia funkcjonariuszy, funkcjonariusze zmienili swój stosunek do związków zawodowych i reprezentacji ich interesów. A może to tylko pobożne życzenia ?? Uczmy się na błędach .
5) Jestem dobrej myśli.Nie dajmy się zwariować karierowiczom związkowym. Popatrzcie obok siebie jakie ścieżki awansu obowiązywały prominentnych działaczy. A może jedyny w życiu błysk fleszy jest motywacją. A może warto swoją pracą udowodnić cokolwiek. Bardzo łatwo jest szukać winnych poza sobą samym. A może jestem oportunistą i łatwiej mi bluzgać na forum niż w realu. Pochwal się kiedy nawrzucałeś kierownikowi z ważnego powodu-bo nieuk , bo cham. Odwaga staniała, może rozum będzie w cenie.Oby.
6) Nie wierzcie w żadnych kapiców ,fołtów, sławków itp Sami na swoim podwórku domagajmy się normalności. Nikt za nas tego nie zrobi. Związek zawodowy w administracji państwowej ma być wyrzutem sumienia dla pracodaców i tych wyżej. To nasza Polska i nie ma powodu , żebyśmy nie mieli na nią wpływu. To lepsze myślenie niż anonimowe bluzganie na forum.
7) Jakoś w tym szumie nie ma problemu kapelanów podkomisarzy z bożej łaski, którzy już instalują się w Izbach nie bardzo wiedząc po co przyszli.i