Cholera mnie bierze, gdy czytam tutaj posty niektorych - zyciowych nieudacznikow, ktorzy jakby "za kare" siedza w SC i podcinaja skrzydla wszystkim mlodym zniechecajac ich najpierw do wstepowania do SC, a potem do solidnej i ciezkiej pracy!
Jak sie praca w SC nie podoba, to czekaja miejsca pracy na Wyspach, w firmach ochroniarskich i na budowach (przyjmuja tam juz ekonomistow). Zrobcie w koncu cos dobrego dla tego kraju i sluzby i odejdzcie. Zwolnijcie miejsce mlodym, ktorzy chca pracowac i nie traktuja pracy jako kary bozej. Jak, "nie daj boze", taka Kalinka czy Nika trafi na takich piernikow, jacy przesiaduja tutaj na forum i wyladowuja wokolo swoje frustracje (bo im sie pewnie komuna ksztalcic nie pozwolila), to nawet najwiekszy zapal do pracy nie pomoze.
Ostatnio dochodze do wniosku, ze zadne reformy i odnowy moralne wcale nie sa SC potrzebne. Potrzeba poprostu mlodych i chetnych do pracy ludzi. Sprawnych, wyksztalconych i zaangazowanych w wykonywanie obowiazkow.
Czas przestac patrzec na pracownikow poprzez staz pracy, zaslugi i liczbe gwiazdek na pagonach. Musi w koncu nadejsc era oceny pracy poprzez wydajnosc pracy. Czas skonczyc z dawaniem awansow tym, ktorzy pracuja mniej wydajniej od innych, ktorzy wiecej gadaja niz robia i ktorzy wiecznie narzekaja obnizajac mlodym zapal do pracy.
Mam nadzieje, ze w ciagu najblizszych lat - z rerofma czy bez reformy - nadejdzie w SC zmiana pokoleniowa. Odejda w zapomnienie nawyki komunistyczne takie jak nagrody roczne i polroczne dla wszystkich. Przeciez to jeden z najwiekszych skandali w SC - co to za nagroda, ktora nalezy sie wszystkim. Nagrody powinny byc przyznawana tylko 20% najlepiej i najwydajniej pracujacym funkcjonariuszom lub komorkom. Dla nierobow i narzekaczy nie powinno byc nic!!
Czas skonczyc z awansami za staz pracy! Awanse tylko za podniesienie kwalifikacji, skuteczne dzialania, wyniki na sluzbie czy wydajnosc pracy. A nie za sumienne wykonywanie obowiazkow - bo za to dostajemy juz swoje pensje.
Jestem przekonany, ze niejeden mlody z powodzeniem wykonalby obowiazki kilku "zawalonych praca" bardziej doswiadczonych celnikow. A to dlatego, ze "tym doswiadczonym" nigdy nie przyszlo do glowy, aby prace sobie usprawniac (bo i po co - nikt w SC za myslenie nie placi - a powinno sie placic).
Czas wprowadzic mierzalne wskazniki wydajnosci i efektywnosci pracy. I na ich podstawie wystawiac oceny fukcjonariuszom. I od nich uzalezniac awanse i nagrody. A najslabszych poprostu zwalniac. Wtedy okazaloby sie, ze zamaist trzymac kilku narzekaczy kasujacych po 2 tys miesiecznie zatrudnic jednego mlodego, pracowitego, ambitnego za np. 3 tys. zl. Ale do tego potrzeba czasu i glebokich zmian w sposobie myslenia...a to moze sie dokonac tylko przez zmiane pokoleniowa. Pokolenie myslace kategoriami "mi sie nalezy" musi odejsc z SC!!