No no, pogratulowac talentu. Czekam ja i moim koledzy na ciag dalszy!!
Historię nową Wam Księstwa opowiem,
W kilku wersach się mieści ta sprawa,
Lecz nie ja jestem autorem,
Autorem jest sam Książę Sawa.
On powstał jak Feniks z popiołów,
On drzewiej istniał w niebycie,
On dla nas bardzo się stara,
On dla nas poświęca swe życie…
Rok temu za te starania,
Z pomocą ,,wujka-tatusia”,
Dwie gwiazdki na swych ramionach
Od razu udźwignąć musiał…
Jeśli mu dzisiaj zazdrościsz
Koleżanko czy też kolego,
On dla nas to właśnie zrobił,
Dla niego to nic wielkiego …
On dla nas świeci przykładem,
On dla nas dzisiaj jest wzorem,
Dla nas on także tryska …
Swym jakże dziwnym humorem…
Z niego też pewna księżna,
Co plebs na Corintii porusza,
Przykład wzięła najlepszy…
W dzień Świętego Mateusza.
Idąc jego śladami,
Dla plebsu chciała być wzorem,
Na dziewiątą do pałacu przyszła-wcześniej,
Choć jeszcze nie w porę…
Za nadzór w loteriach być miała,
Chyba nareszcie-tym razem,
Przed dniem Mateusza Świętego…
Cesarskim skazana rozkazem…
Czuwał na szczęście jednak
Nad nią sam palec boży…,
Bo Książę na ofiar ołtarzu
Głowę Z Akcyzy Hrabianki położył…
Tymczasem ta księżna-niewiasta,
Z rodu książęcego kobieta,
Dwie gwiazdki od razu dostała…
Kapitańskie, na epoletach…
Tak to ciężka służba książąt
Nagradzana jest chyba-pewnikiem…
Gdy na szóstą księżna przyjdzie…
Zostanie pułkownikiem!
Tymczasem drugiej księżnej
Droga ma inną postać,
Gdyż już chyba raczej…
Generałem nie może zostać…
I w tym jak w poprzednim przypadku,
Choć winna też była ona,
Hrabianki innej-Fortunki…
Głowa została złożona…
Choć do książęcej szkatuły
Jej droga wiedzie najbliżej,
To męża swego niewiasta
Pragnie zwartościować najwyżej…
Komisja nowa powstała,
W takie ujmę to słowa,
By woli Księcia Pana …
Była posłuszna ,,SOWA”…
Tak oto w Księstwie naszym
Przeplatają się losy,
Na przedzie urodzeni jadą…
Z tyłu wlecze się plebs bosy…
Tych pierwszych to bardzo cieszy,
Tych drugich zaś w oczy kole…,
Dla pierwszych same splendory,
Ci drudzy to głupi robole…
Pierwsi z radością nad sobą
Parasole widzą z ochotą,
Drudzy pociągną wózek…
Z najczarniejszą nawet robotą!!!
A morał z tej bajki jest taki,
Wśród niezadowolonych głosów:
Jeśliś człowieku nie z Panów,
Nie licz na dary losu … !!!