Jacyż oni są MALUCZCY i z daleka ociekający smrodem strachu przed Panami nad nimi. Raczcie zauważyć iż zdecydowana większość naszych hetmanów podczas rozmów tzw. face to face, nieba by Wam/nam przychyliło. Ale nie mogą biedactwa, bo wszystko zło co nas dotyka wg. nich, niesie się z góry (?), a oni tu na dole maja po prostu związane ręce. Chcą jak najlepiej, tylko jakoś DUPA.
Książę Sawa jest strapiony bardzo
I nozdrzami strasznie parska,
Bo śladami nie chce iść wcale
Eks-Księcia w Księstwie … Warsa…
Jemu bardziej odpowiada
Rola księcia –satrapy,
Choć idąc Warsa śladami
Spaść mógłby na cztery łapy …
Do tego zaś jest niezbędna
Pomoc’’ wujka-tatusia”,
By Książę na cztery łapy
Jak najpóźniej spadać musiał …
Dlatego ludkowie mili
Książęta karmią nas słowem,
Zaś wagę słów owych
Musimy brać na połowę…
A zanim książęta nasi
Głos w sprawach naszych zabiorą,
Najprościej będzie podzielić
Co do nas mówią … na czworo…
Tak jak większość ogółu,
Nie muszą się martwić wiele,
Rodzina, miernoty, sługusy,
A także ich przyjaciele.
Inaczej to tłumacząc,
Wywołam może burzę,
Wartości się tym nadaje,
Co przyjaciół mają … ,,na górze”…
I tym prostym sposobem
Książę ma środek złoty:
,,Góra” jest do podlizywania,
,,Doły” zaś … do roboty…