• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Koryto plus czy niechlujstwo w oświadczeniach majątkowych Szefa KAS?

(...) Z kolei w 2017 roku, Banaś dostał 51,4 tys. zł nagrody. Ponownie decyzją Beaty Szydło. I była to najwyższa premia w resorcie w tamtym roku. Podobną kwotę otrzymali inni wiceministrowie: Wiesław Janczyk, Leszek Skiba i Piotr Nowak. Podobne premie otrzymywali wówczas wiceministrowie z pozostałych resortów, z kolei ministrowie otrzymali jeszcze wyższe. Po tym, jak poseł PO Krzysztof Brejza ujawnił listę nagród, prezes PiS Jarosław Kaczyński nakazał politykom swojej partii przekazanie pieniędzy na cele charytatywne. Tak zrobił m.in. premier Mateusz Morawiecki. (...)

 
Banaś przejdzie do historii jako synonim przekrętasa, który idzie w zaparte i rżnie głupa, pozbawiony honoru. Obok takich sław jak Misiewicz lub Falandysz.
Natomiast Sławek zostanie zapamiętany jako altruista, gotowy do poświęceń, honorowy i uczciwy, któremu wielu ludzi zawdzięcza bardzo dużo. Dla mnie to wystarczająca sprawiedliwość.
 
Banaś przejdzie do historii jako synonim przekrętasa, który idzie w zaparte i rżnie głupa, pozbawiony honoru. Obok takich sław jak Misiewicz lub Falandysz.
Natomiast Sławek zostanie zapamiętany jako altruista, gotowy do poświęceń, honorowy i uczciwy, któremu wielu ludzi zawdzięcza bardzo dużo. Dla mnie to wystarczająca sprawiedliwość.

nie zestawiaj mańka z człowiekiem krystalicznie uczciwym.
którego u*******ać albo kupić nie mogło co najmniej dwóch kolejnych gostków rządzących cłem.
jeden już żegluje do sądu z zarzutami.
drugi jak widać jest lepszy.
 
Banaś przejdzie do historii jako synonim przekrętasa, który idzie w zaparte i rżnie głupa, pozbawiony honoru. Obok takich sław jak Misiewicz lub Falandysz.
Natomiast Sławek zostanie zapamiętany jako altruista, gotowy do poświęceń, honorowy i uczciwy, któremu wielu ludzi zawdzięcza bardzo dużo. Dla mnie to wystarczająca sprawiedliwość.

Oczywiście...

Ale oprócz oceny i pamięci historycznej, swoją rolę mają jeszcze do wypełnienia organy Państwa..

Winnych ukarać, skrzywdzonych zrehabilitować...

I my winniśmy o tym przypominać...
 
Banaś przejdzie do historii jako synonim przekrętasa, który idzie w zaparte i rżnie głupa, pozbawiony honoru. Obok takich sław jak Misiewicz lub Falandysz.
Natomiast Sławek zostanie zapamiętany jako altruista, gotowy do poświęceń, honorowy i uczciwy, któremu wielu ludzi zawdzięcza bardzo dużo. Dla mnie to wystarczająca sprawiedliwość.

poza tym, co przed chwilą napisałem, kolega Sławek to państwowiec.
tak jak wielu funkcjonariuszy upominających się o stopnie, stanowiska, sprawiedliwość przy wprowadzaniu kas, etc...

 
Jak ktoś tak pazerny na stanowiska, okazyjne kamienice, darmowe mieszkania i wczasy bez paragonu mógł w młodości odmówić SB pomocy w zdaniu matury i dostaniu się do szkoły wojskowej.
Mocno musiał się zmienić człowiekowi charakter, albo...
 
Jak ktoś tak pazerny na stanowiska, okazyjne kamienice, darmowe mieszkania i wczasy bez paragonu mógł w młodości odmówić SB pomocy w zdaniu matury i dostaniu się do szkoły wojskowej.
Mocno musiał się zmienić człowiekowi charakter, albo...

dostanie się do szkoły wojskowej bez znaczenia.
natomiast rezygnacja z kształcenia w tejże po roku nauki bez konsekwencji to ho, ho ...
chyba o czymś nie wiemy.
może to wielka polityka?
może blisko i na odwrót?
 
dostanie się do szkoły wojskowej bez znaczenia.
natomiast rezygnacja z kształcenia w tejże po roku nauki bez konsekwencji to ho, ho ...
chyba o czymś nie wiemy.
może to wielka polityka?
może blisko i na odwrót?
Dostanie się do Dęblina po rozmowie z SBkami to nie taka znowu normalka. Ostrzegali, że z takimi poglądami do wojska ludowego się nie nadaje. A on SBków pogonił, na nosie im zagrał i na helikoptery się dostał. I wejście i wyjście dość szczęśliwe.
 
Dostanie się do Dęblina po rozmowie z SBkami to nie taka znowu normalka. Ostrzegali, że z takimi poglądami do wojska ludowego się nie nadaje. A on SBków pogonił, na nosie im zagrał i na helikoptery się dostał. I wejście i wyjście dość szczęśliwe.

Powiedziałbym raczej niespotykane, żeby nie określić tego niemożliwym...
 
Dostanie się do Dęblina po rozmowie z SBkami to nie taka znowu normalka. Ostrzegali, że z takimi poglądami do wojska ludowego się nie nadaje. A on SBków pogonił, na nosie im zagrał i na helikoptery się dostał. I wejście i wyjście dość szczęśliwe.

esbecja bawiła się w altruizm?
ostrzegała, zmień poglądy?
po dobroci i bezinteresownie?
a nasz bohater im pokazał?
daru nie przyjął?
pokazał, że można wejść i wyjść?
nie zmieniając poglądów?
 
esbecja bawiła się w altruizm?
ostrzegała, zmień poglądy?
po dobroci i bezinteresownie?
a nasz bohater im pokazał?
daru nie przyjął?
pokazał, że można wejść i wyjść?
nie zmieniając poglądów?
Tak było. Jak jeszcze tu tego lasku nie było, co go już teraz nie ma.

"Kolejny raz podobną rozmowę odbyłem przed maturą, kiedy – jako poborowy – zgłosiłem się na wezwanie do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Nowym Targu. Po dopełnieniu formalności zostałem poinformowany, że muszę odbyć jeszcze jedną rozmowę z panem ubranym po cywilnemu. W czasie indagowania przez wspomnianego cywila przekonywano mnie, że mój światopogląd kłóci się z tym, czego oczekuje się w szkołach wojskowych, gdzie nie uznaje się wiary w Boga. Odparłem mu, że tak zostałem wychowany i nic tego nie zmieni. Padła także propozycja pomocy w zrobieniu matury, na co odpowiedziałem, że nie miałbym wówczas satysfakcji w jej zdaniu. Zaczęło do mnie docierać, że zapewne był to jakiś przedstawiciel służb, zwłaszcza kiedy zaproponował, bym najpierw poszedł do seminarium i przez rok przekazywał im informacje. Wtedy zareagowałem dosyć ostro i odpowiedziałem, że nie życzę sobie tego typu rozmów w przyszłości i na szpicla się nie nadaję. Od tej pory nie składano mi już żadnych tego rodzaju propozycji, ale jakieś konsekwencje tej rozmowy chyba dla mnie były.
W 1974 roku udało mi się wstępnie zakwalifikować do szkoły w Dęblinie, ale nie na pilotaż samolotowy (ze względu na małe nadciśnienie), tylko na śmigłowce z możliwością przeniesienia po roku na samoloty."
 
Afera Mariana Banasia. Prawnicy: szefa NIK można usunąć
 
Szęść Boże Marian postanowił po naprawieniu Służby Celnej naprawić teraz NIK
 
Szęść Boże Marian postanowił po naprawieniu Służby Celnej naprawić teraz NIK
Dzisiaj być zwolnionym przez Banasia to jak dostać certyfikat uczciwości.
 
Back
Do góry