Miało być merytorycznie.
Rady znajomych lekarzy na czas kontroli i kontaktu z potencjalnymi obiektami ryzyka.
1. używać rękawiczek jednorazowych przez cały czas- to bezpieczniejsze, niż ciągłe mycie rąk. Nie niszczy się skóra, nie można też się podrapać po nosie, ani potrzeć oka.
2. Starać się nie rozmawiać z kierowcą TIRa, gdy ten jest metr nad nami, ponieważ ewentualny wirus opada i siada na naszej twarzy. Poprosić by wysiadł na tą chwilę. Niech rozmawia tylko jeden funkcjonariusz, pozostali stoją dalej. Ograniczyć kontakt do minimum, zachować odległość min. 1 metr.
3. Przy rozmowie z osobą "podejrzaną" dać jej maseczkę.
Nie mamy, ale trzeba się upominać, muszą w końcu dać.
4. Ubierać okulary. Śluzówka oka to droga do naszego organizmu. My kupiliśmy sobie w sklepie budowlanym takie gogle ochronne. Mogą być też narciarskie.
5. Nie wracać do domu w mundurze. Całe ubranie razem z butami najlepiej zostawić w bazie. Tam powinno być wyprane
. Dobrze by było umyć się dokładnie przed wyjściem do domu jak tylko jest taka możliwość. Dbać o rodzinę, bo jak się rozchoruje, to my też wypadniemy ze służby.
6. Podzielić się na małe grupy, nie spotykać się z innymi grupami, patrolami i zmianami. Nie robić masowych odpraw. Odizolować swoje pomieszczenia od pozostałej części budynku. Nie witać się z pozostałymi. Nie pozarażajmy się nawzajem i swoich rodzin. Jeżeli ktoś wrócił z krajów ryzyka to obowiązkowo niech poinformuje o tym.
7. Dbać o odpoczynek, dobre pełnowartościowe odżywianie, które wzmacnia organizm. To nie czas na kozakowanie.
8. Odkażać klamki samochodu, kokpit, kierownicę, biurko itp. Nawet gdy kontrolowani tego nie dotykali.