Konsultacje w MF w dniu 26.05.2008r. Czy to już czas na protest?

i co Panie Przewodniczacy..............

mial Pan napisac cos o spotkaniu w dniu 19.06 i cisza.......gratuluje pospiechu....dzisiaj jest 26 i tez jest mecz,znowu nie bedzie czasu....jak rzad ma nas powaznie traktowac jak my sami nie traktujemy siebie powaznie.........dlaczego ewentualny protest dopiero na jesieni.....:eek:
 
Na temat spotkania z SSC proszeczytać tutaj.
http://celnicy.pl/showthread.php?t=3529

Odnośnie protestu. Termin jak i forma protestu uzależniona jest od nas wszystkich, nie tylko ode mnie, ale i od Ciebie, innych funkcjonariuszy i pracowników oraz innych ZZ.
Forma protestu oraz to czy będzie to protest do skutku czy na razie ostrzegawczy także zależy od nas wszystkich a nie tylko ode mnie. Ja jedynie wychodzę z taką propozycją i badam nastroje i nastawienie załogi - dotychczasowa ilość wpisów na forum i korespondencja mailowa jest znikoma i nie uprawnia nas absolutnie do wdrażania tej procedury w okresie wakacyjnym. Nie jest też powiedziane, że dojdzie do protestu na jesieni, gdyż jak napisałem nie jest to uzależnione tylko ode mnie.
Jestem natomiast święcie przekonany, że do protestu prędzej czy później dojdzie.
 
Ostatnia edycja:
Później?

Na temat spotkania z SSC proszeczytać tutaj.
http://celnicy.pl/showthread.php?t=3529

Odnośnie protestu...
... Jestem natomiast święcie przekonany, że do protestu prędzej czy później dojdzie.

Taaak! Dojdzie do protestu Panie Sławomirze!!!
Dojdzie prędzej czy później, ale też z "celnikami.pl" lub bez!
Niestety sądzę, że ludzie nie wytrzymają. Chceli się na kimś oprzeć i tym kimś dla BARDZO WIELU miał być Pan! Ja Panu ufam, ale pewien jestem, iż "pójdą" za KAŻDYM kto TERAZ im da nadzieję i znajdzie sposób na protest !!! Cierpliwość celników wisi już na maleńkim włosku i lada chwila się skończy. Co więcej ŻADNE, NAWET NAJBARDZIEJ ROZSĄDNE ARGUMENTY z Pańskiej strony nie przemówią do tych udręczonych serc, jeśli będą musiały znów czekać i odkładać działanie na czas przyszły! Większość już wie, że po wakacjach Służba może NIE ISTNIEĆ!!!
 
morale i nastroje są beznadziejne
ciągle łapanki "ochotników" do pomocy na wschód, najlepsze jest to, że w oddziałach z których łapią też przydałaby sie pomoc bo sytuacja jest koszmarna,
zwolnienia będą masowe
i tak wylane zostanie dziecko z kąpielą,
SSC nawet nie zdaje sobie sprawy jaki ma problem, ludzie juz mają dosyć
 
Tylko, błagam - żadnych akcji ostrzegawczych... bo kogo i przed czym? wszyscy jesteśmy dorośli i albo rybki albo pasztet z rybek... Natomiast dogadać się z przewoźnikami i wspólna akcja... moim zdaniem to jest to... wytrącimy rządowi argument że oni przez nas cierpią a wtedy i przewoźnicy nie będą na nas psów wieszać. Czekam na kontrargumenty
 
Wypraszam sobie jakiekolwiek pasztety !!!
Co do żadnych akcji ostrzegawczych, to popieram! Obawiam się jednak, że ostrzeżeń było na tyle dużo, iż "góra" ma już przygotowane rozwiązania zastępcze. Straż już od dłuższego czasu uczy się "celinki" itp, a paru odważnych wśród nich się znajdzie! Może już jest "po ptokach"?!
 
hihihi!!! to Ci się Rybko udało :) zwracam honor i o żadnej Rybce z naszego grona w ten sposób nie myślałem... ( sorry,ale ubawiłem się setnie...:)) Fajnie, że podzielasz mój punkt widzenia. Pozdróffka!!!

A pytanie konkretne - KTO zielonych uczy celinki???... DYWERSJA????? czy może efekt spotkania pana Kapicy z wodzem SG, nie dalej jak z przed dwóch dni...czekam na konkrety...
 
Mam pytanie do Pana Siwego .Czytam różne wypowiedzi ,w tym na WSSC i dochodzę do wniosku ,że najbardziej realny scenariusz dotyczący SC to LIKWIDACJA ,przekazanie kompetencji SG /Patrz przekazanie kontroli legalności zatrudnienia SG/ , a następnie rozformowanie celników i utworzenie z tzw pretorian zaplecza dla SG ,by mogli odprawiać towarówkę.SG ma już swoje plombownice i uprawnienia ,zresztą coraz większe i tylko umiejętności brak.Mają grupy mobilne ,broń itd itp. A cały cyrk z rozmowami to tylko gra na czas! podobnie postąpili w trakcie negocjacji w styczniu .poczekali aż skończą się UŻ i dyktowali warunki.Wzięli paru figurantów na dekorację i ogłosili wielki sukces !!!
Stąd moje pytanie :czy mamy czas na rozmowy i czy już nie jest za póżno?
Żadna Uchwała nie ma mocy prawnej,brak rozporządzeń i może w wrześniu się okazać ,że od 1 I 2009 nasze obowiązki przejmuje SG ,a my dla dobra Polski sami prosiliśmy Tuska by nas rozwiązał ! Wie Pan jak to jest, Parada Oszustów!
 
chwila... jestem pewien, że Pan Tusk, tym bardziej Pan Boni nie mają zielonego pojęcia co to CITES, ograniczenia, podwójne zastosowanie, wspólnotowy kodeks itp, itd..... Myślicie, że Unia pozwoli na to??? Piszę z granicy wschodniej... nie wierzę, żeby nas rozformowali... Na codzień pracuję wespół z SG i widzę- przekazanie naszych im uprawnień to ich śmierć, więc śmierć wschodniej granicy UE. Nie przesadzajmy...!!!!
 
Uważam osobiście, że nie ma możliwości wdrożenia takiego scenariusza.
A tak na marginesie. Zróbmy protest to się przekonamy.
Tylko proszę nie atakujcie mnie bezsensownie dlaczego nie rozpoczynamy protestu w lipcu. Zapytajcie swoich kolegów z innych zz oraz Kol. celników niezwiązkowców dlaczego brak jest reakcji z ich strony na wyraźny sygnał w tym kierunku ze strony ZZ Celnicy PL.
 
Szanowny Thomasie!
Nie rozumiem! PO CO Półtusk, sorki - Pan Tusk lub Boni co nas nie obroni, mają się znać na czymkolwiek??? UNIA?! A KTO TO TAKI? Jeśli nie masz na myśli Unii Polityki Realnej, to zapomnij choćby o jednym słowie protestu!!!! To taki olbrzymi MOLOCH, który nie wie,
że go łokieć swędzi! Niestety, jeśli już ktoś zdecydował o nauczaniu SG systemów obsługi celnej, to jaki problem rozszerzyć nauczanie? Swoją drogą NURTUJE MNIE PYTANIE;
skoro tak bardzo brakuje wyszkolonych celników, to CZEMU SIĘ ICH NIE SZKOLI, a szkoli się SG łatając granice tymczasowo "zasilaczami" ??????????????????????????????

Uważam osobiście, że nie ma możliwości wdrożenia takiego scenariusza.
... .

Dobrze, że jest Pan optymistą i nie wierzy Pan, iż ten scenariusz JUŻ JEST WDRAŻANY. :-( Niestety co do protestu (szybkiego!!!), to jest to nasza ostatnia deska ratunku! Tylko czy wie Pan JAK przekonać większość do "pospolitego ruszenia"? Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Pan nawet z cały związkiem "Celnicy" niewiele może wskórać! Ode mnie znów mała podpowiedź; niech Pan pyta o radę nie osoby superwykształcone, ale ludzi PROSTYCH! Może się to Panu wydać trywialne, ale co kosztuje spróbować?!
 
A tak na marginesie. Zróbmy protest to się przekonamy.
Tylko proszę nie atakujcie mnie bezsensownie dlaczego nie rozpoczynamy protestu w lipcu. Zapytajcie swoich kolegów z innych zz oraz Kol. celników niezwiązkowców dlaczego brak jest reakcji z ich strony na wyraźny sygnał w tym kierunku ze strony ZZ Celnicy PL.

Nie chcę się wtrącać, ale z tego co pamiętam w styczniu też inne ZZ do protestu się nie przyłączyły...
 
Droga Rybko !!!
Choć mam sympatię do Ciebie po ripoście na temat pasztetu :))), to absolutnie nie zgadzam się z Twoim punktem widzenia co do unii... wszystko do czasu. Gdyby powtórzył się styczeń, nie ważne...w lipcu, sierpniu czy kiedykolwiek,ale tak kilka dni... to bruksela pewnie by choć tochę pomruczała, a i pewnie pogroziła palcem. Nasza granica wschodnia, to już nie do końca nasza granica. A jak jednemu czy drugiemu przedsiębiorcy w unii uciekną eurocenty, bo polski celnik ma problemy ze swoją wierchuszką, to może być niezła jatka.

Nie przeceniałbym szkoleń SG. I z rozmów z nimi wiem, że nie tacy oni skorzy do przejęcia naszych obowiązków. Pewnie - będzie rozkaz, to będzie! Widzę tu niestety bezradność obecnej ekipy rządzącej, niż rzeczywistą chęć rozwiązania SC.

Jasne, że rządzi kasa w tej unii...ale jak zacznie jej ubywać z powodu problemów polskiej SC, jestem pewien, że ktoś się wq...wi w brukseli...

a na koniec dodam, że kupiłem se wędzoną makrelę i zrobię ją w oleju z cebulką... nie mylić z pasztetem :) Pozdrawiam!!!
 
Szanowny Thomasie !!!
Jest oczywistym, iż masz pełne prawo do własnego zdania oraz wyrażania go w Tobie właściwy sposób! Twoje argumenty są logiczne i wielce rzeczowe.
Jednakże może dlatego, że teraz "gram w golfa", nie czuję się przekonany opisem normalności, gdyż takiej dawno nie było w polskiej rzeczywistości. W temacie unijnej kaski przypomnę o nakładanych karach za ... cokolwiek, byle kasa grała!

Zapewniam Cię jednocześnie o szacunku do Twojego prawa spożywania nawet ryb.
Ja osobiście ich nie lubię !!! Wystarczy, że się tak nazywam.
 
Back
Do góry