Konsultacje w MF w dniu 26.05.2008r. Czy to już czas na protest?

slawomir.siwy

Administrator
Członek Załogi
Dołączył
1 Luty 2006
Posty
13 543
Punkty reakcji
4 509
Miasto
ZZ Celnicy PL
W dniu dzisiejszym odbyło się spotkanie przedstawicieli ZZ z SSC.
Niestety ze strony MF brak jest merytorycznej propozycji dotyczącej docelowego kształtu SC.
Brak jest wciąż dyskusji na argumenty. Żadne z uwag zgłoszonych przez nasz ZZ podczas konsultacji w Świdrze nie zostały uwzględnione, a niektóre zapisy wręcz zaostrzono. Proszę zauważyć, że w projekcie przedstawionym do konsultacji, przepis o zwolnieniu ze służby po 12 misiącach trwania okresu zawieszenia stał się przepisem nakazującym obligatoryjne zwolnienie. W dniu dzisiejszym poinformowano nas jedynie, że to już jest zmienione - O CO TUTAJ CHODZI? CZY TO JEST JAKAŚ ZABAWA?
Minister przedstawia propozycję powrotu do rozmów na temat emerytur mundurowych za 10 lat - POWAŻNIE!!! TO NIE BYŁ ŻART.
Brak jest restytucji praw dla osób zwolnionych ze służby. na podst. art.25 ust.1 pkt.8a i 8b.
Nie wprowadzono przepisów pozwalających na zagwarantowanie ochrony prawnej i zapewnienia bezpieczeństwa w wykonywaniu obowiązków służbowych.
Odnosimy niestety wrażenie, że konsultacje są fikcyjne i odbywają się tylko i wyłącznie w celu "odfajkowania", że się odbyły.
W tym stanie rzeczy wracamy do koncepcji "okrągłego stołu", czyli przenosimy dialog, a raczej próbujemy dopiero go rozpocząć, na szczebel parlamentarny. "Okrągły stół", mamy nadzieję, odbędzie się przy udziale innych ZZ, o czym dzisiaj konstruktywnie rozmawialiśmy.

Jeżeli jednak w kręgach parlamentarnych nie uda sie zainteresować polityków realną reformą usprawniającą SC i cały obrót towarowy z zagranicą zmuszeni zostaniemy do podjęcia dalszych działań.

Wobec powyższego zwracamy się do wszystkich celników i pracowników, aby zastanowić się tutaj i teraz na tym forum jakie formy działań powinniśmy zastosować, o ile nie uda nam się przekonać polityków do właściwego kształtu SC, która co do zasady będzie zrównywała nasze prawa z prawami innych służb mundurowych.

Myślimy o proteście ostrzegawczym, tzn. jedno, dwu lub trzydniowym proteście włoskim, absencji, uż, oddawaniu krwi, chorobowym - wszystko w jednym czasie. Ile dni według Was powinien trwać taka akcja ostrzegawcza.

CO WY O TYM MYŚLICIE? CZY AKCEPTUJECIE TAKI KIERUNEK DZIAŁAŃ? PROTEST, ale dopiero po ewentualnym fiasku rozmów przy "okrągłym stole", aby przez lekkomyślność MF nie powodować utrudnień dla podmiotów gospodarczych.
 
Ostatnia edycja:
realia

Kapi/tu/cy r/l/acja. Tak oto odfajkowaliśmy jako fc kolejnego szefa naszej służby. Nie ma to jak dobre intencje !!!!!
 
Kapi/tu/cy r/l/acja. Tak oto odfajkowaliśmy jako fc kolejnego szefa naszej służby. Nie ma to jak dobre intencje !!!!!
To jest niczym jak zabawa w kotka i myszkę,jestem za próbnym alarmem,a okrągły stół na deser,bo na takim spotkaniu w obecnej chwili niektóre persony tylko zbiją swój kapitał polityczny,i nikt nam nie pomoże.
 
Żarty

Padły też inne słowa, które trudno uznać za żarty.
Szef Służby Celnej zapytany przeze mnie jaki to jest właściwy kościół lub związek wyznaniowy wskazany w art. 3, odpowiedział , że taki jaki uzna Minister Finansów!!!
Skonkretyzowałem pyanie: Czy na oczekiwania osób innych religii niż katolicka minister właściwy ds. finsnów, powoła mułłę, immama, pastora rabiego czy popa Szef Służby Celnej odpowiedział, że nie wyklucza na granicy wschodniej tego ostatniego.:)
Tak więc mamy nowy niespotykany dotąd absurd: Szef Służby lekceważy nas jak żaden dotąd.
To nowa zasada godna wpisu do Księgi Światowych Absurdów( jeśli taka nie istnieje to Ministerstwo Finansów ją właśnie otworzyło)
Zasada brzmi : "Czyje Ministerstwo Finansów - tego religia" Niestety ustawa naprawdę przewiduje ustanowienia w Służbie Celnej obowiązującej religii. I tu zaczynam domyslać się celu wizyty Szefa Służby w Iraku - niewykluczam, że konsultował z szyitami i sunnitami jak konstruować Służbę Celną Wyznaniową. Państwa Islamskie mają bogate doświadczenia w zakresie budowy państwowości wyznaniowej.Dotychczas sądziłem, że to jakaś pomyłka,że jest jakieś drugie dno tego zapisu art 3, więc nie komentowałem publicznie - postanowiłem osobiście zapytać.
Publicznie na forum oraz pisemnie zapytam więc SSC - czy jest jakieś polecenie, którego logika bądź sumienie, nie pozwoli mu wykonać? Czy nie ma takiego absurdu, którego nie zgodziłby się firmować na polecenie rządu?
Czy też zdaniem SSC nie jest absurdem ten zapis i jego wyjaśnienie jakie dziś podał ?

Na zakończenie warto ponownie podkreślić: Ustawa daje możliwość Ministrowi Finansów aby wybrał nam "właściwą" religię!
(z opcji ikon wybrałem : brak ikony)
 
Ostatnia edycja:
Wobec powyższego zwracamy się do wszystkich celników i pracowników, aby zastanowić się tutaj i teraz na tym forum jakie formy działań powinniśmy zastosować, o ile nie uda nam się przekonać polityków do właściwego kształtu SC, która co do zasady będzie zrównywała nasze prawa z prawami innych służb mundurowych.

Myślimy o proteście ostrzegawczym, tzn. jedno, dwu lub trzydniowym proteście włoskim, absencji, uż, oddawaniu krwi, chorobowym - wszystko w jednym czasie. Ile dni według Was powinien trwać taka akcja ostrzegawcza.

CO WY O TYM MYŚLICIE? CZY AKCEPTUJECIE TAKI KIERUNEK DZIAŁAŃ? PROTEST, ale dopiero po ewentualnym fiasku rozmów przy "okrągłym stole", aby przez lekkomyślność MF nie powodować utrudnień dla podmiotów gospodarczych.
... hmmm panie Sławku, z całym szacunkiem dla pracy jaką wykonuje Pan w naszym najlepiej pojętym interesie, to dobre dwa (a może i trzy razy) pomyślę zanim znowu przystąpię do protestu. Nie to żebym był łamistrajkiem - zresztą w styczniu bez wachania wiząłem WŻ. Ico mi przysło z tego? To co zdecydowanej wiekszośći z nasz czyli NIC!!! plus ewetualne zaszczytne miejsce na jakiejść cvzarnej liscie (wiemy przecież, że monitoring tamtego styczniowego gorącego tygodnia był jak żaden inny) po drugie paradoks "podwyżek": bez strajku dostałbym 245, tak dostaęłm w ramach "wywalczonych pieniędzy" 227. ci którzy nas pacyfikowali mają wielkie, po części utajnione kwoty do dyspozycji dla swoich. Każdy zdrowo myślący człowiek zastanowił by sied wa razy, a może i trzy właśnie.....

i jeszcze jedna kwestia - dla mnie jak i dla wielu z nas ważna. Jestem młody w SC i sporo naczytałem sie na forum od nieco starszych kolegów co to my powinniśmy (siedziec cicho i łąszczyć sie na każdy sypnięty z góry grosz) jako młodzi robic i co nam się należy. oczywiscie słowa te padały już po styczniowych "upałach" w SC kiedy pojawiła sie jakaś jutrzenka na podwyżki. co niektórzy "starzy zolle" zapomnieli o tym że ich młodzi bracia i siostrzyczki też narazały byt swój i swoich rodzin dla dobra wspólnego. zaczęła sie brutalna bitwa o kasę która przegraliśmy wszyscy. tak o kasę. bo na emerytury nie liczę... niestety...

czytajac powyższe sprawozdania z tych spotkań, pan Kapica robi sobie z nas jaja(przepraszam za kolokwializm, ale jest on chyba tu na miejscu) oferując nam dalsze rozmowy za 10 lat. no chyba że przyjedzie do nas na te rozmowy do irlandii na zmywak...
 
To proste

Najpierw niech się dogadają wszystkie związki.Nastepnie okrągly(moze być nawet trójkątny)stół, a potem włoski strajk-bo chyba oczywiste jest , ze Wacek K. Nas olewa.
 
ALE SMIESZNE, WŁOSKI STRAJK TO WAM ZROBIĄ PO DRUGIEJ STRONIE GRANICY, a celni nie są w stanie obronic własnych interesów, jak wam dadzą po d..... to zacznie się płacz i zgrzytanie zębów... bedzie larum, szkoda słów, wstyd celni, zobaczcie na czycieli, zstawili dzieci, rajkują, a nic nie patrzą , a jakie przywileje maja i pobory nie najgorsze.
 
piesszarik 1323 napisał: "... hmmm panie Sławku, z całym szacunkiem dla pracy jaką wykonuje Pan w naszym najlepiej pojętym interesie, to dobre dwa (a może i trzy razy) pomyślę zanim znowu przystąpię do protestu. Nie to żebym był łamistrajkiem - zresztą w styczniu bez wachania wiząłem WŻ. Ico mi przysło z tego? To co zdecydowanej wiekszośći z nasz czyli NIC!!! plus ewetualne zaszczytne miejsce na jakiejść cvzarnej liscie (wiemy przecież, że monitoring tamtego styczniowego gorącego tygodnia był jak żaden inny) po drugie paradoks "podwyżek": bez strajku dostałbym 245, tak dostaęłm w ramach "wywalczonych pieniędzy" 227. ci którzy nas pacyfikowali mają wielkie, po części utajnione kwoty do dyspozycji dla swoich. Każdy zdrowo myślący człowiek zastanowił by sied wa razy, a może i trzy właśnie....."
Podpisuję się pod tym, ja i większość kolegów i koleżanek którzy poparli styczniowy protest.
 
Ostatnia edycja:
Konsultacje w MF

Mam wrażenie że teraz czerwoną tabletkę powinny dostać związki zawodowe.Obudźcie się wreszczie. Czy nie dociera do was że w takim maraźmie slużba nasza dalej nie może dobrze funkcjonować. Mam propozycę dla ministerstwa aby Urzędy celne graniczne dofinansować - podwoić wynagrodzenie ,dać uprawnienia emerytalne a pozostałe zreorganizować w sposob założony reformą SSC. Propozycja przejścia na granicę dla chętnych funkcjonariuszy. Skończy się problem braku kadry na granicach.Zamiast myśleć o formach protestu myślcie o sprawach realnych.
 
ZZ (jakiekolwiek) nie są w stanie nic zorganizować - i to nie jest żaden zarzut, taka jest ogólna sytuacja, nasza mentalność, realia. Styczeń to nie była ich inicjatywa (po tygodniu dopiero się "załapały"). Tak samo i teraz , pozostaje jedynie pisanie pism, apeli i innych petycji. Chyba mam rację, prawda...
 
Konsultacje w MF

Trzeba sobie uświadomić że sytuacja jaka miała miejsce w styczniu b.r. nie była wynikiem działania związków zawodowych ale reakcją obronną pracujących na granicach funkcjonariuszy.Ponieważ sytuacja ta nie zmieniła się (o czym wiedzą związkowcy) zapewne chca wykorzystać tą sytuację dla swoich celów. Kierownictwo resortu doskonale wie jaka jest sytuacja i w obecnej chwili ruch na szachownicy należy do SSC. Mam nadzieję że zmiany pójdą w kierunku dofinansowania urzędów granicznych, nadania funkcjonariuszom pracującym w U/C granicznych odpowiednich uprawnień ( w tym emerytalnych).Myślę że ministerstwo wyciągnęło właściwe wnioski z wydarzeń na początku roku.
 
Mam nadzieję że zmiany pójdą w kierunku dofinansowania urzędów granicznych, nadania funkcjonariuszom pracującym w U/C granicznych odpowiednich uprawnień ( w tym emerytalnych).Myślę że ministerstwo wyciągnęło właściwe wnioski z wydarzeń na początku roku.

A ja jednak myślę że jednak nie, i nie jestem w tym odosobniony. Udowadniać tego nie ma sensu bo na forum jest sporo na ten temat. Podkreślę tylko fakt że nadal ludzie uciekają z SC i to nie tylko ci ze stażem do roku ale również ci ze stażem 4-5 lat służby
 
Wydaje mi się,iż trzeba przede wszystkim nagłośnić sprawę w mediach.Opinia społeczna musi się dowiedzieć,w jakich warunkach pracujemy,co wywalczyliśmy(a raczej nie) po styczniowym strajku,jak Polska przygotowała się do Schengen,jak wybierani są Dyrektorzy,sprawy alokacji itd.W innym przypadku na pasku TVN24 pójdzie info,że celnicy znowu chcą strajkować a ludzie już wiadomo co sobie pomyślą;warto sprawą zainteresować opozycje-wiadomo dlaczego:); przedsiębiorców oraz firmy transportowe.Może udałoby się dostać kilka minut w "Teraz My" lub u Lisa.A chyba najbardziej podziałają straty państwa poprzez kolejki na granicy oraz straty polskich exporterów oraz przewoźników.
 
Vvv

Jednak troche się myslisz. Związki zorganizowały dwa duże protesty, pikiety, spowdowały kontrole PIP, kierowały i kierują sprawy do sądów i prokuratur itd. Może nie interesowałeś się tym - stąd niewiedza.
I nie jest prawdą, że często mimo animozji czy sporów nie potrafią działać wspólnie.
Obecnie konsultujemy podjęcie wsólnych działań w ramach 5 central związkowych i sądzę że jako 6 dołączy porozumienie białostockie.
Nie zamierzamy spotykać się i debatować a podjąć konkretne działania i realizować pomysły sądzę idące w róznych kierunkach.
Nie wiemy jakie przyniosą rezultaty ale wiemy napewno , że jak nie zrobimy nic to na 100 % nic nie osiągniemy.
Wyjątkiem jest niestety Federacja - i szkoda naprawdę ludzi tam zapisanych. Ale myślę, że i oni z czasem przjerzą i wyciągną wnioski
 
Całkowicie popieram pogląd Dave-a. Powinno się najpierw pokazać w mediach jaka jest sytuacja, że niewiele się zmieniło na lepsze (o ile w ogóle) po styczniowym proteście.
 
Dzisiaj spotkaliśmy się w Warszawie z przedstawicielami AC i przewoźników. Jutro kolejne spotkania. Odnośnie zainteresowania mediów i pokazania, że nic nie zostało zrealizowane z naszych postulatów zostało to już wstępnie zrobione za pomocą akcji "czerwona tabletka". Nie jest tak łatwo ruszyć media, ale uważam że właśnie inicjatywą "okrągły stół" uda się to zrobić. Przedstawiciele AC i przewoźników popierają tę inicjatywę. Po wczorajszym spotkaniu jest szansa, że zrobimy to wspólnie z innymi ZZ.
Nie wiem skąd te wpisy powyżej o tym, że SSc da emerytury na granicy, przecież w pierwszym poście wyraźnie napisałem, że SSC chce wrócić do rozmów na temat emerytur po 10 latach ucywilniania(niestety poważnie tak to komunikował). Dlatego proszę się nie łudzić.
Chcę w tym miejscu też przypomnieć słowa Premiera, które wygłosił w Dorohusku w czasie protestu, że nie jest problemem objąć nas celników zaopatrzeniowym systemem emerytalnym jeżeli chodzi o obciążenie dla budżetu, gdyż jesteśmy stosunkowo nieliczną grupą zawodową. Podkreślał jednak, że jest problem z tym jak odbierze to opinia publiczna, że inne grupy zawodowe zaczną się wtedy na tej bazie o to upominać.
Rozmawialiśmy o tym z SSC i pytaliśmy go o tą wypowiedź. Potwierdził, że takai właśnie jest problem, że właśnie z tych powodów nie ma decyzji o nadaniu nam tych praw. Pytanie wiec po co jest proces ucywilnienia? Jak SSC uzasadni po tych 10 latach, o których mówił, uzasadni opinii publicznej objęcie nas tym systemem. Jak myślicie, czy SSC potrafił odpowiedzieć? Oczywiście, że nie, gdyż po ucywilnieniu opinia publiczna zaraguje w sposób identyczny.
My proponujemy ewentualnie proces ucywilnienia w sposób cywilizowany, a więc np. zaopatrzeniowy system emerytalny tak jak w innych służbach od 1999 roku z prawem do odchodzenia na emeryturę w 2014 roku cyklicznie/rocznikowo i połączenie tego/zazębinie z emeryturami epizodycznymi/prowizorycznymi np. po 25 latach w administracji celnej i SC.
 
Ostatnia edycja:
SSC jest pewny siebie, bo ma już szczegółowe dane dotyczące ilości chętnych do MGK-SR. Nie ważna tu jest ilość osób, które docelowo znajdą miejsce w tych grupach ( o ile w ogóle powstaną) - ale ogólna ilość chetnych, którzy zgłosili sie do tych formacji. Jest to następna sztuczka socjotechniczna zastosowana przez władzę (są coraz lepsi w tym co robią, dlatego tak szybko chcieli mieć te dane przed konsultacjami).

Osoby Te podpisały już deklarację chęci wstąpienia do MGK-SR i automatycznie (nieświadomie) zostały wciągnięte w tę grę. Rozpocznie się proces rekrutacji (najwazniejsza wg mnie będzie opinia przełożonych) i gdyby przypadkiem powstały "drobne niedogodności na granicach, to przerzuconych zostanie nie 170, a np 700 osób (wszyscy chetni), bo trudno będzie Im sie juz z tego wycofać (taki dziwny mechanizm).

PS Pocieszające w tym jest tylko jedno:

Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to ciężar.
 
Dokładnie MGK-SR nic a nic nie pomoże w razie protestu. Taka polityka SSC obniży tylko morale w OC wew. i na granicy, gdyż SSC z funduszy płac w Waszych IC wypłaci im 1000zł cyklicznie co miesiąc na stałe.
Teraz SSC zacznie prawdopodobnie mówić, że od przyszłego roku da dodatek dla granicy. I bardzo dobrze. Zważcie jednak na to, że będzie to raptem może 1/15 tego co oferuje się MGK-SR. Jak wpłynie to na morale celników zatrudnionych w OC i na granicach? Jak zareagują pozostali?

Zgadzam się też z wpisami poprzednika, że to nie ZZ zorganizowały protest styczniowy. Nasz Związek nie istniał jeszcze wtedy, a powstał dopiero w marcu br., była to odpowiedź na zapotrzebowanie wielu z Was. Przyznję, że byłem mocno zdumiony wręcz zszokowany tym, że niektórzy działacze w styczniu komplikowali i utrudniali protest strasząc bezpodstawnie za UŻ i "poganiając" odprawiających-wg. relacji funkcjonariuszy robiła tak część działaczy kierowników. My nie mamy przecież z tym nic wspólnego, podobnie jak z innymi niechlubnymi dotychczasowymi działaniami ZZ.
Każdy też ma prawo do naprawy swoich złych postępków i wierzę, że ci działacze są gotowi naprawić swoje grzechy przy ew. kolejnym proteście.

Pozwolę jeszcze sobie na to aby odnieść się do komentarzy niektórych celników, że jednak zostało coś wywalczone w styczniu. PO TAK WIELKIM PROTEŚCIE nie zostało wywalczone absolutnie nic, gdyż w SG czy Policji średnia na etat wyniosła 350-400 zł NETTO - komentarz chyba jest zbędny, w szczególności w świetle tego, że pozostałe postulaty nie zostały zrealizowane
 
Ostatnia edycja:
nagłośnienie w mediach, próba otrzeźwienia w sejmie i jeżeli nie będzie reakcji protest 2 dni po włosku. Jestem za. Oni nas dymają i ja nie godze sie na takie traktowanie. Prawo jest po naszej stronie.
 
Od jakiegoś czasu mam wrazenie, że na tym forum siedza ludzie, którym płaci się za dzielenie nas na starych i młodych, granicę i wewnętrzne itd. zgodnie z zasadą divide et impera. Dzielą nas i dzielimy się sami co tylko osłabia naszą pozycję. Nie dajmy się nabrać i nie dzielmy sami bo nic dobrego z tego nikomu nie przyjdzie.
Zgadzam się z postami, w których mowa o tym, żeby przyciagnąć uwagę mediów i z własnego doświadczenia wiem, że nie jest to łatwe. Co innego jak się urodzi cielak z pięcioma nogami (to jest news!!!) a co innego jak celnicy znów zapowiadają jakiś protest (nuda, panie nuda... jak w polskim filmie).
Przyszło mi więc do głowy, że może część działaczy (na początek część) złozyła by pozwy w sądach cywilnych przeciwko rządowi albo samemu Tuskowi D. o zrealizowanie obietnicy publicznej - 500 zł. Pamięć mam kiepską ale jestem pewien, że zachowano nagrania tamtych wypowiedzi z telewizji i nie ma w nich nic o kwocie średniej pomniejszonej o jakieś wyssane z palca procenty (no chyba że wlasnie wyssane z procentami).
W sądach może byc róznie - ale media może przyciagnąć.
 
Back
Do góry