Kandydacie - przeczytaj zanim sie przyjmiesz!

pobudzony

Użytkownik
Dołączył
10 Listopad 2018
Posty
47
Punkty reakcji
31
Zauważyłem co raz większy ruch na forum osób, które rekrutują się do naszej kochanej służby. Trwają też wątki przenosin z jednej do drugiej służby i na odwrót. Postanowiłem wypisać kilka istotnych spraw, które raczej nie będą podane w ogłoszeniu i przekazane w trakcie postępowania rekrutacyjnego. Nazwijmy to roboczo absurdy scs.

  • awans na stopniu co 5 lat
Zwykły funkcjonariusz, który nie ma plecaka awansuje co 5 lat. W oddziałach celnych we wschodniej Polsce jest to norma.

  • brak dodatku motywacyjnego po 25 i 28,5 latach służby
  • brak polityki płacowej
Osoba na niższym stanowisku może zarabiać więcej od osoby na wyższym stanowisku.
Osoba, wykonujące te same czynności mogą mieć całkowicie rożne wynagrodzenie.


  • brak mundurówki
Nie dostaniesz kasy na mundur tylko punkty. W listopadzie wypłacają ekwiwalent tzw. “majtkowe” w kwocie ok. 400pln (zależne od przepracowanych dni)

  • brak SCS jako formacja mundurowa podlegająca pierwszeństwu w szczepieniach na covid
  • słaby socjal
Wczasy pod gruszą to niecałe 400pln na osobę, dodatek do zajęć sportowych i kulturalnych w okolicy 300pln. Tyle.

  • dojazd do miejsca pełnienia służby
Do 30km nic nie płacą. Powyżej tej odległości dodatek mieszkaniowy (ok. 450pln) bądź zwrot za bilety.

  • w każdej chwili mogą Cie przenieść
Przenosiny do innego OC są normą. Nie licz, że będziesz w jednym miejscu dłużej. Nie działa to tak jak w sg.

  • w 2020 roku zabrali nagrody.
Dla innych służb mundurowych znalazły się pieniądze.

  • Twoim dyrektorem może być cywil. Szefem KAS też może być cywil.
  • Uposażenie
Jeśli trafisz na granice to możesz liczyć na ok. 3300-3400 netto. Składa się na to podstawa, dodatek za stopień, dodatek kontrolerski, dodatek za nocki i dodatek za wyżywienie. Prawdopodobnie długo nie będzie nic więcej.

  • kurs podstawowy
Może pojedziesz po dwóch latach. A jak nie to zrobią online.

urlop
Zgodnie z kodeksem pracy.
Po 15 latach dodatkowe 5 dni, po upływie kolejnych 5 lat liczba ta wzrasta do 10dni.


Jakieś zalety:


  • po przejściu do służby stalej jedna wypłata extra
  • 13stka jak w całej budżetówce

Powyższe dane mogą być niekompletne bądź zawiera błędy. W tej sytuacji proszę osoby, które maja coś do dodania lub korekty o wpis bądź wiadomość.

Pozdrawiam serdecznie.
 
Ostatnia edycja:
dodatek do zajęć sportowych i kulturalnych w okolicy 300pln - gdzie taką super kasę płacą :oops: przez 30 lat maksymalnie 50zł na rok i to jeszcze po przedstawieniu 10 rachunków, zaświadczeń i potwierdzeń.
U mnie jest niby 300 ale dofinansowanie jest w 50% czyli 150 zł. minus podatek, oczywiście kwitów cała fura
 
Każdy narzeka.. może któryś z Was się zwolni? Przecież mamy wolny rynek, jest wiele miejsc pracy, możecie założyć swoje firmy. Dlaczego tkwicie w tej najgorszej służbie? Najlepiej jest swoje żale wylać na forum, niech ludzie jeszcze bardziej się zniechęcą. Czemu ma to służyć? Służba nie jest idealna, wiem to. Poznałem na właśnie skórze. Ale przecież nikt tu nikogo nie przywiązuje, nikt na siłę nie trzyma. Któregoś razu rozmawiałem ze starszym funkcjonariuszem, też bardzo narzekał. Zapytałem dlaczego nie odejdzie. Wiecie co odpowiedział? "gdzie ja takie pieniądze dostanę za taką robotę". Też jestem sfrustrowany wieloma sprawami, chciałbym aby wiele rzeczy wyglądało inaczej, aby zaczęli nas traktować jak prawdziwą służbę.
 
Oddałem 25 najlepszych lat zawodowych życia na tę firmę nie po to, żeby w wieku 50 zaczynać od nowa bo jakieś oszołomy w generałów się bawią. 25 lat to był czas siewu - teraz mam czas zbioru. Narzekam, bo dużo zainwestowałem czasu i wysiłku i ciągle z jakimiś pier... żywiołami musiałem walczyć, Kapice, Banasie i chory Kas. Teraz mam zbiory i plon marny, więc narzekam, ale zbiorę to co mogę - bez entuzjazmu. Zwalniać się teraz to tak, jakby w grudniu orkę robić - można tylko PO CO?
Dorośniesz to zrozumiesz.
 
Ostatnia edycja:
U mnie jest niby 300 ale dofinansowanie jest w 50% czyli 150 zł. minus podatek, oczywiście kwitów cała fura
Jaka Izba? W Stolicy 100 zł brutto. K...wa to jest żenada. Występować o to, co nawet nie wiem jak nazwać. Masz być wykształcony, najlepiej po Sorbonie (bo w statystykach mają się czym pochwalić), sprawny jak komandos, obyty kulturalnie, a wszystko to za niecałe 50 zeta na konto. Szkoda mi załączać biletów na wydarzenia, w których brałem udział bo mają dla mnie wartość sentymentalną. Niech tymi 40 zł, które komisja miałaby mi wypłacić zasili 500 + i Ojca Rydzyka.
 
Każdy narzeka.. może któryś z Was się zwolni? Przecież mamy wolny rynek, jest wiele miejsc pracy, możecie założyć swoje firmy. Dlaczego tkwicie w tej najgorszej służbie? Najlepiej jest swoje żale wylać na forum, niech ludzie jeszcze bardziej się zniechęcą. Czemu ma to służyć? Służba nie jest idealna, wiem to. Poznałem na właśnie skórze. Ale przecież nikt tu nikogo nie przywiązuje, nikt na siłę nie trzyma. Któregoś razu rozmawiałem ze starszym funkcjonariuszem, też bardzo narzekał. Zapytałem dlaczego nie odejdzie. Wiecie co odpowiedział? "gdzie ja takie pieniądze dostanę za taką robotę". Też jestem sfrustrowany wieloma sprawami, chciałbym aby wiele rzeczy wyglądało inaczej, aby zaczęli nas traktować jak prawdziwą służbę.
Ależ mój drogi kolego właśnie się zwolniłem więc nie tylko mówię ale i czynię to co mówię.
 
Upsss,czytam ,czytam i jeszcze raz czytam.Moja służbo kochana (minęło 28 lat ,też alokowana).Wiem,że nie jest ok ale po co tak zle nastawiacie młodych?Niech przyjmują jak najszybciej nowych ludzi.To narzekanie też bardzo niefajnie świadczy o służbie i o nas samych.Pomóżmy im póki jesteśmy i nie nastawiajmy negatywnie.
 
Upsss,czytam ,czytam i jeszcze raz czytam.Moja służbo kochana (minęło 28 lat ,też alokowana).Wiem,że nie jest ok ale po co tak zle nastawiacie młodych?Niech przyjmują jak najszybciej nowych ludzi.To narzekanie też bardzo niefajnie świadczy o służbie i o nas samych.Pomóżmy im póki jesteśmy i nie nastawiajmy negatywnie.
Jestem poza służbą (ale też 30 tuż, tuż w resorcie) ...bynajmniej niewielu narzeka, większość się MARTWI o to co wyczynia mf i "swoi".
Co do przyjmowania nowych, opisywany jest stan faktyczny i wolna wola ( w przeciwieństwie do spotów PR):cool:. Mleko się rozlało i kubka na pewno
nie przewrócili ani celnicy ani skarbowcy, spójrz w "górę":mad:
 
Każdy narzeka.. może któryś z Was się zwolni? Przecież mamy wolny rynek, jest wiele miejsc pracy, możecie założyć swoje firmy. Dlaczego tkwicie w tej najgorszej służbie? Najlepiej jest swoje żale wylać na forum, niech ludzie jeszcze bardziej się zniechęcą. Czemu ma to służyć? Służba nie jest idealna, wiem to. Poznałem na właśnie skórze. Ale przecież nikt tu nikogo nie przywiązuje, nikt na siłę nie trzyma. Któregoś razu rozmawiałem ze starszym funkcjonariuszem, też bardzo narzekał. Zapytałem dlaczego nie odejdzie. Wiecie co odpowiedział? "gdzie ja takie pieniądze dostanę za taką robotę". Też jestem sfrustrowany wieloma sprawami, chciałbym aby wiele rzeczy wyglądało inaczej, aby zaczęli nas traktować jak prawdziwą służbę.
Ja też nie mogłem już wytrzymać, Zwolniłem się. Czas na leczenie ran i odpoczynek. Teraz widzę jak mnie te 28 lat w cle zjechało. Każde specjalistyczne badanie lekarskie to kolejna niespodzianka. A jeszcze niedawno myślałem że jestem taki mocny.
Współczuję młodym funkcjonariuszom SCS. Na początku lat 90 przy masowych naborach do cła świeżych absolwentów po szkołach średnich i po studiach byliśmy bardzo liczebną grupą wśród starych celników, pełni nadziei i entuzjazmu. Wielokilometrowe kolejki na granicach i ogrom zadań nie był problemem. Młodych celników było pełno w około i czuło się wzajemne wsparcie. No i najważniejszy argument: cło podlegało pod Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Wszystkie nieszczęścia zaczęły się po włączeniu nas do Ministerstwa Finansów. I będą one trwały dopóki nie wydzieli się cła spod rządów nieznających specyfiki służby cywili z MF i ze struktury KAS.
Do tego czasu nie radzę szukać szczęścia w SCS. Praca w innych służbach jak już ktoś rozważa taką pracę jest może i ciężka ale na pewno bardziej stabilna zawodowo i daje lepsze perspektywy. Ja dzisiaj gdybym zaczynał na nowo swoją "karierę zawodową" rozważałbym pracę w Straży Pożarnej albo w SG.
Tak naprawdę nie wiadomo - co teraz właściwie widać na horyzoncie pracy w SCS ?
W przypadku zmiany władzy prawdopodobne kolejne zmiany struktury i regulacji prawnych jej działania ?
 
Ostatnia edycja:
Oszukują tu niektórzy sami siebie..
Masz absolutną rację.
Starzy cały czas się oszukują że będzie lepiej ( przynajmniej ci którzy jeszcze tam są) a młodzi się oszukują myśląc, że starzy nie mówią im prawdy - kwadratura koła.
ps. powtarzam cały czas młodzi przyjmujcie się do służby i sami ocenicie czy to była dobra czy zła decyzja (y).
 
Oszukują tu niektórzy sami siebie..
Starzy nie mają alternatywy, bliżej im do emerytury. Młodzi... ja uciekam. To jest paraslużba, której nikt nie traktuje poważnie. Nawet nasz Szef KAS traktuje nas jak śmieci. Inne służby patrząc na nas: wyglądających jak partyzanci, bez broni, pomijanych przy projektach dotyczących innych służb. Tragedia. Jak ktoś się nie dostał do SG, wojska, policji to rozumiem, ale sam z siebie do KAS? To jest właśnie oszukiwanie samego siebie.
 
Back
Do góry