Kadra kierownicza w IC Rzepin

Mówię o tym, że nie musiałbyś teraz skamleć, gdyby rządzili Tobą ludzie, których cokolwiek obchodzisz. Dają temu wyraz na każdym kroku. Podobno nawet żaden z nich nie uczestniczył w pogrzebie żadnego z CZYNNYCH funkcjonariuszy. Że o emerytowanych nie wspomnę. Zero szacunku, zero honoru, zero godności.

Co Wy piszecie? "Skamleć na każdym kroku" Skamleć czy też opluwać jadem innych? Piszecie tylko obelgi na forum, brak odwagi aby podejść i powiedzieć komuś prosto w twarz, pokazujecie odwagę na forum ukryci w domach. Czemu tak łatwo oceniacie innych, kierownictwo, dyrekcje i każdego innego, czemu nie ocenicie siebie, dokonanie prostej samooceny wystarczy aby zdecydować czy pisać bzdury czy też nie. Już nie mając się do czego przyczepić zamieszczasz wpis typu "Dają temu wyraz na każdym kroku" i odnosisz się do pogrzebu - nie Tobie ani też nie nam jest oceniać dlaczego. Nie bronie dyrekcji czy też kierownictwa ale czy chodziłeś w ich butach? Czy zrobiłeś cokolwiek oprócz okazywania nienawiści aby zrozumieć sytuację w jakiej się wszyscy znaleźli? Myślisz, że to kadra kierownicza wprowadziła tą wielką zmianę na plus? To się mylisz kolego, każdy z nas przyczynił się do tego w mniejszy lub w większy sposób. Czy widzisz w naszej izbie pracę zespołową bo ja nie i mówię o zwykłych pracownikach. Widzę tylko pracę, która jest kontynuowana od lat zniszczyć, zwyzywać, upokarzać, wchodzić w gumiakach w czyjeś życie czego kwintesencją są właśnie takie wpisy na forum. Myślisz, że takie wpisy są pomocne, pamiętaj jedno nienawiść budzi nienawiść i jakbyś historię ludzkości poznał to byś wiedział, że ten co sieje nienawiść sam pada jej ofiarą. Odpowiedz sobie na pytanie ile Ty zrobiłeś przez całą swoją karierę aby było lepiej czy wykonałeś jakieś ruchy, które pokazałyby ile nie sam ale my jesteśmy warci. Zrozum kolego, że to jest jak gra w szachy nie obronisz wszystkich figur aby zwyciężyć a najgorzej w tej grze ma ten co wodzi ręką po szachownicy, każdy na niego patrzy oceniania jego ruch i wydaje mu się, że to on jest lepszy, że to on rozegrałby to lepiej. Największa "mądrość" wykluwa się właśnie z umysłów osób piszących na forum (nie mówię o wszystkich) tylko o tych co nienawiść rozsiewają. Każdy z nas jest kowalem swojego losu i dźwiga własny krzyż i zapamiętaj, że każda droga ma swój początek i koniec, zamiast krzyczeć, obrażać innych ubierz wygodne buty i dojdź do celu który sobie obrałeś. Naprawdę będzie Ci lepiej a skoro nie nauczyłeś się chodzić to połóż swoje palce na klawiaturze i pisz dalej, obrażaj, opluwaj i wchodź w czyjś życie ale to tylko nieudolne raczkowanie...
 
Co Wy piszecie? "Skamleć na każdym kroku" Skamleć czy też opluwać jadem innych? Piszecie tylko obelgi na forum, brak odwagi aby podejść i powiedzieć komuś prosto w twarz, pokazujecie odwagę na forum ukryci w domach. Czemu tak łatwo oceniacie innych, kierownictwo, dyrekcje i każdego innego, czemu nie ocenicie siebie, dokonanie prostej samooceny wystarczy aby zdecydować czy pisać bzdury czy też nie. Już nie mając się do czego przyczepić zamieszczasz wpis typu "Dają temu wyraz na każdym kroku" i odnosisz się do pogrzebu - nie Tobie ani też nie nam jest oceniać dlaczego. Nie bronie dyrekcji czy też kierownictwa ale czy chodziłeś w ich butach? Czy zrobiłeś cokolwiek oprócz okazywania nienawiści aby zrozumieć sytuację w jakiej się wszyscy znaleźli? Myślisz, że to kadra kierownicza wprowadziła tą wielką zmianę na plus? To się mylisz kolego, każdy z nas przyczynił się do tego w mniejszy lub w większy sposób. Czy widzisz w naszej izbie pracę zespołową bo ja nie i mówię o zwykłych pracownikach. Widzę tylko pracę, która jest kontynuowana od lat zniszczyć, zwyzywać, upokarzać, wchodzić w gumiakach w czyjeś życie czego kwintesencją są właśnie takie wpisy na forum. Myślisz, że takie wpisy są pomocne, pamiętaj jedno nienawiść budzi nienawiść i jakbyś historię ludzkości poznał to byś wiedział, że ten co sieje nienawiść sam pada jej ofiarą. Odpowiedz sobie na pytanie ile Ty zrobiłeś przez całą swoją karierę aby było lepiej czy wykonałeś jakieś ruchy, które pokazałyby ile nie sam ale my jesteśmy warci. Zrozum kolego, że to jest jak gra w szachy nie obronisz wszystkich figur aby zwyciężyć a najgorzej w tej grze ma ten co wodzi ręką po szachownicy, każdy na niego patrzy oceniania jego ruch i wydaje mu się, że to on jest lepszy, że to on rozegrałby to lepiej. Największa mądrość wykluwa się właśnie z umysłów osób piszących na forum (nie mówię o wszystkich) tylko o tych co nienawiść rozsiewają. Każdy z nas jest kowalem swojego losu i dźwiga własny krzyż i zapamiętaj, że każda droga ma swój początek i koniec, zamiast krzyczeć, obrażać innych ubierz wygodne buty i dojdź do celu który sobie obrałeś. Naprawdę będzie Ci lepiej a skoro nie nauczyłeś się chodzić to połóż swoje palce na klawiaturze i pisz dalej, obrażaj, opluwaj i wchodź w czyjś życie ale to tylko nieudolne raczkowanie….
 
Bez komentarza

W odpowiedzi napisałem post pełen kolejnych gorzkich słów i wyrzutów, ale jednak postanowiłem go pozostawić bez komentarza ze względu na to, żeby każdy miał surowy ogląd tego, jak myślą "za nas" nasi przełożeni, bo co do tego, że powyższego wpisu dokonał jeden z nich, chyba nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości...

Pamiętajmy wszyscy o jednym, mądrym powiedzeniu, że ryba psuje się od głowy.
 
Ostatnia edycja:
Pisz dalej i tak nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, dalej kontynuujesz swoją krucjatę nienawiści. „Ryba psuje się od głowy” mądrość płynie z Twoich ust tylko, że w służbach czasami głową jest pionek a ogonem król. Dziękuje, że mnie awansowałeś pisząc: „co do tego, że powyższego wpisu dokonał jeden z nich, chyba nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości…” Cin cin ,na zdrowie za mój awans. Pomyliłeś się mistrzu suspensu i intrygi na forum, lekcji pokory nigdy nie odrobiłeś w swoim życiu i już jej nie odrobisz… Atakuj dalej goryczą całe kierownictwo od oddziałów po MF masz do tego prawo, tylko nic mądrego nie wnosisz na forum a z chęcią poczytałbym co dalej, ciepłe słowa, wsparcie. Nie jesteś sam który w całej służbie coś traci. Wszyscy tracą od ludzi z najniższych pionów do najwyższych a Ty chcesz, żeby wszyscy wskazali palcem wybranych przez Ciebie ludzi?! Poczytaj sobie ewangelia według Św. Jana rozdział 8, może pojmiesz gdzie Twój umysł sięga. Pamiętaj także o jednym: “Niewielu jest przygotowanych do walki, większość jest przygotowana na to że będą walczyć inni.” Właśnie Ty nie jesteś gotowy i podżegasz do nienawiści na forum, tylko pamiętaj kiedy dym po bitwie opadnie zostaniesz sam na polu i odejdziesz w samotności bez poklasku i laurów a dla takich jak Ty jest to umieranie powolne. Dlaczego nie pomożesz na tym forum wszystkim celnikom, nie przygotujesz ich na to co nieuniknione tylko wyzywasz innych? Nie Ty jeden jesteś rozgoryczony i myślisz, że takie wpisy pomagają innym? Jeśli nie znasz własnej siły możesz liczyć się, że poniesiesz klęskę a Twoje wpisy siły nie pokazują pokazują słabość…
 
Co Wy piszecie? "Skamleć na każdym kroku" Skamleć czy też opluwać jadem innych? Piszecie tylko obelgi na forum, brak odwagi aby podejść i powiedzieć komuś prosto w twarz, pokazujecie odwagę na forum ukryci w domach. Czemu tak łatwo oceniacie innych, kierownictwo, dyrekcje i każdego innego, czemu nie ocenicie siebie, dokonanie prostej samooceny wystarczy aby zdecydować czy pisać bzdury czy też nie. Już nie mając się do czego przyczepić zamieszczasz wpis typu "Dają temu wyraz na każdym kroku" i odnosisz się do pogrzebu - nie Tobie ani też nie nam jest oceniać dlaczego. Nie bronie dyrekcji czy też kierownictwa ale czy chodziłeś w ich butach? Czy zrobiłeś cokolwiek oprócz okazywania nienawiści aby zrozumieć sytuację w jakiej się wszyscy znaleźli? Myślisz, że to kadra kierownicza wprowadziła tą wielką zmianę na plus? To się mylisz kolego, każdy z nas przyczynił się do tego w mniejszy lub w większy sposób. Czy widzisz w naszej izbie pracę zespołową bo ja nie i mówię o zwykłych pracownikach. Widzę tylko pracę, która jest kontynuowana od lat zniszczyć, zwyzywać, upokarzać, wchodzić w gumiakach w czyjeś życie czego kwintesencją są właśnie takie wpisy na forum. Myślisz, że takie wpisy są pomocne, pamiętaj jedno nienawiść budzi nienawiść i jakbyś historię ludzkości poznał to byś wiedział, że ten co sieje nienawiść sam pada jej ofiarą. Odpowiedz sobie na pytanie ile Ty zrobiłeś przez całą swoją karierę aby było lepiej czy wykonałeś jakieś ruchy, które pokazałyby ile nie sam ale my jesteśmy warci. Zrozum kolego, że to jest jak gra w szachy nie obronisz wszystkich figur aby zwyciężyć a najgorzej w tej grze ma ten co wodzi ręką po szachownicy, każdy na niego patrzy oceniania jego ruch i wydaje mu się, że to on jest lepszy, że to on rozegrałby to lepiej. Największa mądrość wykluwa się właśnie z umysłów osób piszących na forum (nie mówię o wszystkich) tylko o tych co nienawiść rozsiewają. Każdy z nas jest kowalem swojego losu i dźwiga własny krzyż i zapamiętaj, że każda droga ma swój początek i koniec, zamiast krzyczeć, obrażać innych ubierz wygodne buty i dojdź do celu który sobie obrałeś. Naprawdę będzie Ci lepiej a skoro nie nauczyłeś się chodzić to połóż swoje palce na klawiaturze i pisz dalej, obrażaj, opluwaj i wchodź w czyjś życie ale to tylko nieudolne raczkowanie….


zabolało?

i dobrze - powinno!!!

okazywanie szacunku podwładnym to jeden z podstawowych przejawów przyzwoitości

a jednym ze sposobów okazywania szacunku, jest udział OSOBISTY w ich pożegnaniu

niezależnie od własnego, osobistego stosunku do osoby, która odeszła

jesteś na czele instytucji, której członek odszedł. twoim zas..anym obowiązkiem jako szefa jest godne pożegnanie

w imieniu instytucji, w której służył


i nie wyjeżdżaj że nie nam sądzić

tobie nie dane sądzić, czy mamy prawo wydawać osądy czy nie
 
Nie, nie zabolało. Bolo okazywanie szacunku idzie w dwie strony a Ty szacunku nie okazujesz samemu sobie i nie pisz do mnie jak do dyrektora/naczelnika czy jakkolwiek nazywa się teraz szef instytucji bo nim nie jestem. Próbujesz wywołać kolejną aferę, chaos, niech Ci będzie. Nie zrozumiałeś mojego wpisu, więc może przeczytaj go jeszcze z dwa, trzy a nawet 10 razy i dopiero się odnoś. Zasłaniasz się czyimś pogrzebem a czy Ty tam byłeś czy Twój kolega z biura tam był? Jeśli tak to szacunek. Ile szacunku miałeś/ masz dla instytucji w której pracujesz? Dobrze Ci było tylko wtedy kiedy miałeś z tego jakieś profity (awanse, nagrody, stanowiska itd.) kiedy deszcz na Ciebie nie padał. Pomogłeś komuś, wprowadziłeś jakieś zmiany, doradzałeś czy tylko siałeś burze na forum a potem z butelka piwa w ręku cieszyłeś się z własnego geniuszu czekając na następny dzień w służbie by móc przejść się po korytarzu jak paw wsłuchując się w ściany gdzie głosy chełpiły Twój wpis. Co do osądzania, ja Ci nie zabraniam tylko mówię, jeśli chcesz atakować inna osobę oceń najpierw siebie. „Kolce nie służą do niczego. To tylko złośliwość kwiatów” (cytat z Małego Księcia) a pisząc prowokacje jesteś tylko kolcem wśród kwiatów.
 
ccc - i kto tu uprawia mowę nienawiści? Prócz mnie oczywiście. Tyle że ja jestem marnym forumowym trollem, który wymyślił sobie, żeby napsuć Wam nieco krwi, bo wiem, że czytacie ten wątek z wypiekami na twarzy. Jakoś tak się dziwnie składa, że najbardziej fałszywi bywają Ci, którzy w świątyni śpiewają najgłośniej. Brawo - Ty Biblię, jak widzę, znasz na wyrywki. I sorry, ale z tym bełkotem nie da się polemizować.

Jeszcze jedna rada, którą kiedyś usłyszałem od starego celnika: Jak ci ktoś mówi, żeś pijany, powinna zapalić ci się lampka. Ale jak mówi ci to druga i trzecia osoba to znak, że czas opuścić imprezę.
 
Nie, nie zabolało. Bolo okazywanie szacunku idzie w dwie strony a Ty szacunku nie okazujesz samemu sobie i nie pisz do mnie jak do dyrektora/naczelnika czy jakkolwiek nazywa się teraz szef instytucji bo nim nie jestem. Próbujesz wywołać kolejną aferę, chaos, niech Ci będzie. Nie zrozumiałeś mojego wpisu, więc może przeczytaj go jeszcze z dwa, trzy a nawet 10 razy i dopiero się odnoś. Zasłaniasz się czyimś pogrzebem a czy Ty tam byłeś czy Twój kolega z biura tam był? Jeśli tak to szacunek. Ile szacunku miałeś/ masz dla instytucji w której pracujesz? Dobrze Ci było tylko wtedy kiedy miałeś z tego jakieś profity (awanse, nagrody, stanowiska itd.) kiedy deszcz na Ciebie nie padał. Pomogłeś komuś, wprowadziłeś jakieś zmiany, doradzałeś czy tylko siałeś burze na forum a potem z butelka piwa w ręku cieszyłeś się z własnego geniuszu czekając na następny dzień w służbie by móc przejść się po korytarzu jak paw wsłuchując się w ściany gdzie głosy chełpiły Twój wpis. Co do osądzania, ja Ci nie zabraniam tylko mówię, jeśli chcesz atakować inna osobę oceń najpierw siebie. „Kolce nie służą do niczego. To tylko złośliwość kwiatów” (cytat z Małego Księcia) a pisząc prowokacje jesteś tylko kolcem wśród kwiatów.


o czym ty piszesz?

oceniasz mnie?

przecież mnie nie znasz?

oceniłem twój wpis - bzdurny i z kosmosu

oceń moje 2000 postów

awanse? nagrody? stanowiska?

rozumiem, że piszesz sfrustrowany o sobie - bo napewno nie o mnie

ochłon

i zanim napiszesz swój czwarty post - czytaj,czytaj, czytaj - i stań w szeregu porzucając swoją trzcinkę
 
Twoje sorry po polsku przepraszam przyjęte, widzę, że angielski znasz tylko wyrywkowo. Jakbyś błysnął talentem to wyszukałbyś w tekście więcej znaczeń ale cóż czytanie to też umiejętność. Nie czytamy z wypiekami na twarzy tylko z uśmiechem czytam bo wiem, że Twoja główka wbiła sobie, że szefem Twoim jestem co daje mi ogrom satysfakcji z awansu błyskawicznego na forum.
 
cztery minuty od mojego postu - a ty już dwa bełkotliwe posty stworzyłeś

to się naczytałeś

nie mamy o czym rozmawiać
4 minuty od mojej odpowiedzi a Ty bełkotliwy post stworzyłeś, masz racje nie mamy o czym rozmawiać. Przepraszam, że moja głowa myśli...
 
Czy tylko ja mam wrażenie, że alkohol potęguje objawy? Jeszcze pytanie, za darmo to robisz, czy srebrniki liczysz?
 
Czy tylko ja mam wrażenie, że alkohol potęguje objawy? Jeszcze pytanie, za darmo to robisz, czy srebrniki liczysz?[/QUOTE
Czy tylko ja mam wrażenie, że czytać ze zrozumieniem nie umiesz a Twoja rola sprowadza się do obrażanie innych? A Ty swoje policzyłeś i do sejfu schowałeś?
 
Ja swoją rolę określiłem jasno. Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział. Nadal jednak niejasna dla mnie jest Twoja rola.
 
Ja swoją rolę określiłem jasno. Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział. Nadal jednak niejasna dla mnie jest Twoja rola.
Czytam ze zrozumieniem lecz powątpiewam czy Ty to robisz. Moja rola jest prosta, wiem, że jesteś sfrustrowany obecną sytuacją jak my wszyscy ale sianie zamętu i nienawiści nikomu nie pomoże. Co się stało już się nie odstanie i my na to nie mamy wpływu i uświadom to sobie, że wpisami które tylko wzmacniają potęgę chaosu ludziom nie pomożesz. Będziesz tylko hasłem tygodnia, zwycięzcą sobotniego wydania The Voice of Poland i to tyle a reszta będzie toczyć się dalej. Powiedz jak pomożesz ludziom którzy odchodzą po ciężkiej pracy do US? Dajesz im wsparcie? Czy tylko wskazujesz osoby które są temu winne? Myslisz, że to coś da? Dlaczego mówisz po moich wpisach, że to ja jestem szefem, dlaczego obrażasz mnie czy też szefostwo? Generalnie mam gdzieś kto mną tak naprawdę rządzi, wiem jedno to ja decyduję co ze mną. Takie wpisy niszczą ludzi, tworzą obozy, które podzielą się na pod obozy i zamiast się zjednoczyć każdy będzie sam na końcu drogi. Skoro jesteś taki zaangażowany i elokwentny to dlaczego nie powstrzymałeś wejścia KAS-u? Wszystko można, wszystko jest możliwe tylko wymaga zrozumienia sytuacji i wroga. Kiedyś Napoleon powiedział Twoim najlepszym przyjacielem jest Twój wróg. Przykro mi, że tego nie rozumiesz, może kiedyś zrozumiesz patrząc przez ramię wstecz… Reasumując moją rolą jest pokazanie ludziom, że można stawić czoła temu co się dzieje z honorem… Dobranoc..
P.S Zawsze trzeba być tylko człowiekiem...
 
Oj Rzepin Rzepin....przypomnę tylko rok 2004....gdzie byliście jak była ALOKACJA????? Gdy nas wywaliliście na Wschód i cieszyliście się że to on ona a nie ja. Jak zmienialiście listy alokacyjne ????? Jak wasze nazwiska z tych list znikały???? Zapomnieliście już????? Co- wtedy było dobrze ????? Z grzeczności nie użyje słów uważanych za obraźliwe. A teraz płacz???? A jak nas potraktowaliście????? NAS ALOKERSÓW ????? Pamiętacie???? Nie było tak????? BYŁO TAK!!!!! Bo my pamiętamy. I nie współczujemy wam. Trzeba było iść z nami. A teraz???? Nikt ale to nikt z Alokersów wam nie współczuje. Dobrze wam tak. Za to jak naszym kosztem broniliście własne d.py. A o alokersach którzy tam zmarli słyszeliście???? Obeszło was to w ogóle????? i nie pozdrawiamy. Pa Ka.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry