Chloe- a gdzie takie luksusy co do AC. Jestem mundurowym i niestety musimy sami sobie opłacać z własnej pensji ubezpieczenie od szkód materialnych wyrządzonych przez siebie w służbie. Bo niestety państwo ściągnie nam np. wielokrotność miesięcznych poborów. Oj, to w Waszej formacji są " salony ".
Myślę, że już za niedługo, jak staniecie się " pełną gębą formacją mundurową " ( chodzi o uprawnienia emerytalne ) to dopiero co niektórzy celnicy przejrzą na oczy. Ja znam wielu co przeszli do naszej formacji kilkanaście lat temu. O jakże byli zdziwieni, że u nas " taka bieda " i tyle " brudnej "roboty. Zaczęli nawet zastanawiać się nad powrotem. A tak poważnie, cieszę się , że dostaniecie wszelakie uprawnienia " mundurowych ". Zawsze to kilka tysięcy dodatkowych funkcjonariuszy do różnego rodzaju zabezpieczeń imprez masowych, spotkań dygnitarzy na wysokim szczeblu, jak i działań skoordynowanych różnych służb np. na wschodniej granicy ( poza tym jeszcze będziecie musieli " trzepać swoje wyniki " ). Oj, czekamy na Was z utęsknieniem. A !, uważam, że to wcielenie Was do " uprawnień emerytalnych " przede wszystkim zweryfikuje tych Kolegów i Koleżaki, które jeszcze przed " otwarciem granic " z " niewyobrażalną pieczołowitością " dokonywali kontroli na przejściach granicznych, gdzie wręcz na " Forum Romanum " grzebano w bagażnikach nieświadomych obywateli. Dodam jeszcze, że moja małżonka jest pracownikiem AP ( z wieloma fakultetami na garbie, w tym fakultetem skarbowości ) i ze zdziwieniem spogląda na projekt KAS, gdzie prawdopodobnie obowiązek wydawania ostatecznych decyzji po kontrolach przyszłej SCS stanie się ich obowiązkiem. Ja już taką praktykę przerobiłem w swojej formacji, gdzie funkcjonariusze Straży Granicznej ( oczywiście co nie było ich winą tylko ustawodawcy ) nie posiadali wielu uprawnień i ku naszemu zdziwieniu musieliśmy interweniować w błahych sprawach w obrębie przejść granicznych i pasa granicznego oraz przejmować " na pniu " wiele spraw, a ich czynności ograniczały się tylko do sporządzenia notatki i przekazania nam osób ( obecnie ku mojemu zadowoleniu wygląda to nieco inaczej ). Proszę odebrać mój komentarz jako nie uszczypliwość czy animozję, bo mam wielu dobrych znajomych służących w Waszej formacji, lecz niejako przytyk dla tych, którzy wywodząc się z SC już wietrzą sukces w ramach KAS. Szacunek za wyważone zdanie dla Pana Mariusza Konkola.