Do świąt zostało już tylko kilka dni. A my wciąż się wzajemnie obrażamy. Nie mówię, że forum, ma być uładzone i grzeczne. Każdemu mogą puścić nerwy. Nikt nie lubi też wycieczek osobistych. Czasami mamy do siebie pretensje ( często uzasadnione ) i mamy też czasem poczucie krzywdy ( także uzasadnione ). Mnie samego czasem trafia szlag gdy widzę nepotyzm, kolesiostwo i wazeliniarstwo. Wkurzam się, gdy widzę krzywdę kolegi funkcjonariusza. Denerwuje mnie jeszcze wiele innych rzeczy. Długo by wymieniać. Ale najbardziej denerwuje mnie brak " JAJ" ( niezależnie od płci ). Krzywimy się, narzekamy, rzucamy groźby w swoim gronie, ale gdy trzeba coś zrobić, powiedzieć, a nawet powalczyć o swoje, to nagle gniew uraza, poczucie krzywdy znika. Nie mówię, że łatwo jest walczyć o swoje, a tym bardziej o cudze. Ale jeśli nie będziemy się szanować sami, szanować wzajemnie, to nikt inny szanował nas nie będzie.
Nie wiem jak inni, ja marzę o emeryturze. Oczywiście godziwej. I walczę o to marzenie, tak jak umiem i potrafię, tak jak mogę. Nie mam pretensji do tych co nie walczą, którzy się boją - to ludzka rzecz. Ja jeszcze powalczę. Szanse są niewielkie to prawda, ale jeszcze są. Jeśli jednak sobie odpuścimy to na pewno spadną do zera.
A tak na marginesie - zachęcam wszystkich do porównania stanowiska MF-u z kwietnia 2015 r. i listy opinii prawnych do odpowiedzi MF-u i listy opinii z listopada tego roku. Gdzieś tam po drodze coś się zagubiło. Warto prześledzić nasze działania od wyroku TK, Zobaczyć gdzie miejsce gdzie jesteśmy ( np. liczba tych co według MF-u maja prawo do emek ) i pomyśleć gdzie byśmy byli bez tych działań?