Emerytura...

jak to czym nie wiesz? No tak pewnie nigdy nie pracowałeś na oddziale, więc skąd możesz to wiedzieć...
 
1.Praca w OC jest zdrowsza (ruchu pozytywnie wpływa na organizm celnika),
2.Praca w OC jest przyjemniejsza (są fajne agentki),
3.Praca w OC (i tu się pewno narażę) jest mniej wymagająca - jak się grunt pali pod nogami to sprawę zawsze można wypchąć do odpowiedniego referatu w UC.

Dlaczego tak myślę?
Wielu celników panicznie boi się pracy w referatach merytorycznych UC. Tam niestety trzeba podejmować decyzje. Chyba najbardziej w tym, gdzie wertuje się taryfę. Coś w tym jest.
 
Anonymous napisał:
Wielu celników panicznie boi się pracy w referatach merytorycznych UC. Tam niestety trzeba podejmować decyzje.

Zgodzę się z tym. Mam podobne obserwacje na podstawie własnych kilkunastoletnich doświadczeń w oddziale i urzędzie, na odprawach i w orzecznictwie. Ludzie zastygają w swojej rutynie i boją sie podjąć obowiązków w merytorycznych refertach czy wydziałach.
 
taryfy już dawno się nie wertuje, bo jest w formie elektronicznej, hehe. Podejrzewam, że kolega z uc nie potrafiłby poprawnie plomby zacisnąć, nie mówiąc o pracy w późnych porach lub sobotach (bo tir akurat przyjechał), nie mówiąc o zrobieniu poprawnej rewizji...
 
decyzję na oddziale trzeba podejmować natychmiast i czasami nie ma kto pomóc, nie twierdzę, że w merytorycznych jest miodzio, bo dostają same paści, ale mają troche czasu na pomyślunek. Maniana jest w kontroli wewnetrznej, zwłaszcza w IC, tam kontrolują sprawy z 2004 lub 2005, gdzie teraz kazdy jest mądry. Chętnie się zamienię
 
Rozumiem, sam nieraz miałem na karku przewoźnika, czy właściciela towaru, który niemal dyszał nade mną by "obić" SAD i dostać swóją żółtą kratkę.
Lecz w merytorycznym też nie ma za wiele czasu. Sam prowadzę kilkaset spraw równolegle, a kilkadziesiąt grozi przedawnieniem. W takiej sytuacji czasu jest dramatycznie mało, a materiału , często gęsto setki faktur, zeznań etc., cały stos.
Ale nie licytujmy się, każda praca jest potrzebna.
 
Granica czy merytoryczne ?????????

Pracowałem wiele lat na granicy a teraz pracuje w merytorycznym. Owszem na granicy trzeba podejmowac decyzje w ułamku sekundy(granice gdzie sie cos dzieje) ale w komorkach merytorycznych jest wiecej czasu z tym, że podejmowane decyzje moim skromnym zdaniem maja duzo wiekszy ciezar gatunkowy (decyzja a nie odprawa "ustna")niż decyzje przy bezposrednich odprawach na granicy ( gdzie nie pozostaje zaden slad pisany) i zazwyczaj nikt w tych komorkach "dobrowolnie" nie chce pracowac. Ale to wszystko to jak mowił kiedys moj kolega to PIKUS z tym co nas czeka. Pozdrowka dla całej braci celniczej a szczególnie dla JABOLA , który dalej nie wie kto pisał o zdjęciach w Sosnach ????????
 
Anonymous napisał:
taryfy już dawno się nie wertuje
Tak się składa, że wykonywałem wszystkie wymienione przez ciebie zajęcia, a co do wertowanie taryfy to, no cóż, nie zrozumiałaś przenośni więc wyjaśnię - chodzi o REK.
Poza tym jeżeli chodzi o wątek pracy, to szanujmy się i nie targujmy się. Każda praca wymaga określonych predyspozycji. Pracowałem w swoim życiu nie tylko w cle więc wiem co nieco o pracy. Uważam też, że jeżeli celnik jest mniej doświadczony, to powinien wykonywać mniej wymagające czynności. Powinien zaczynać od ściskania plombownicy. Jak nabiera doświadczenia powinien być alokowany :x w odpowiednie miejscem w obrębie swojego OC/UC.
Poza tym irytuję się kiedy słyszę, że ktoś chce dzielić przysłowiową skórę na niedźwiedziu (dla Gościa od taryfy - emerytury mundurowe).
 
Re: Projekt ustawy o Straży Kolejowej (obecny SOK)

Tamożnik napisał:
15 latek i emeryturka. W szczególności polecam lekturę Art 59. Link do projektu http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/0/20AAC9A7090630CFC1257226004459C9/$file/1116.pdf

A to ciekawe. Jakoś przeoczyłem ten wpis.

Poniżej zamieszczam fragment z uzasadnienia do ustawy


Wysokie wymagania w zakresie predyspozycji psychofizycznych funkcjonariusza straży ochrony kolei oraz uciążliwości wynikające ze specyfiki pracy na obszarach kolejowych, przy obecnie obowiązującym wieku emerytalnym (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) powodują konieczność zwalniania ze służby funkcjonariuszy z dużym stażem zawodowym, z powodu niespełnienia wymogów zdrowotnych, bez prawa do świadczeń emerytalnych i rentowych, przy zminimalizowanej możliwości uzyskania innego zatrudnienia. Z drugiej strony należy podkreślić, że praca funkcjonariusza straży ochrony kolei wykazuje daleko idące podobieństwo do zadań policyjnych, dodatkowo charakteryzuje się dużą uciążliwością i niebezpieczeństwem wynikającym ze specyfiki pracy na obszarach kolejowych (praca w torach czynnych, przy odbywającym się ruchu pociągów).
Wskazuje to jednoznacznie na dyskryminację funkcjonariuszy straży ochrony kolei, wobec funkcjonariuszy innych służb wykonujących analogiczne zadania. Zasadne jest zatem, przyznanie uprawnień w zakresie praw do nabywania i otrzymywania świadczeń emerytalno-rentowych, podobnie, jak dla funkcjonariuszy policji przyjmując 35 lat jako wiek emerytalny.

W założeniach projektodawców, przedmiotowa ustawa o Straży Kolejowej ma służyć przede wszystkim stworzeniu warunków do właściwego zapewnienia obywatelem bezpieczeństwa i utrzymania porządku na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych.

W dobie olbrzymiego zagrożenia światowym terroryzmem (po bolesnych doświadczeniach z września 2001 r. w Nowym Jorku, września 2004 r. na kolejach w Madrycie, lipca 2005 r. w Londynie), zapewnienie bezpieczeństwa ruchu kolejowego oraz ochrona życia i zdrowia ludzi
na obszarach kolejowych, które ze względu na specyfikę i dostępność, są szczególnie narażone na tego typu działania, staje się zadaniem priorytetowym. Ponadto zwalczanie przestępczości i wybryków chuligańskich, jakie występują na obszarach i w obiektach kolejowych, wymaga utrzymania dobrze zorganizowanej, prawnie umocowanej i wyodrębnionej formacji zdolnej te zagrożenia minimalizować i skutecznie im przeciwdziałać.
Do zadań Straży Kolejowej zgodnie z niniejszym projektem ustawy należeć również będzie w sytuacjach szczególnych, współpraca z innymi służbami mundurowymi oraz podporządkowanie służbowe ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych.

Wymaganiom tym ma sprostać Straż Kolejowa utworzona na zasadach określonych w przedłożonym projekcie ustawy.


Jak widać można. Można również w ten sposób po nieznacznych przeróbkach redakcyjnych uzasadnić nasze emerytury mundurowe.
 
W dniu dzisiejszym w Sejmie RP odbyło sie pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Straży Kolejowej. Wszystko wskazuje, że kolejna formacja otrzyma wszystkie przywileje służb mundurowych, a dla celników jak zwykle obietnice. Więcej na ten temat, wraz z projektem ustawy o Staży Kolejowej na http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/0/20AAC9A7090630CFC1257226004459C9/$file/1116.pdf

Z ciekawszy6ch rzeczy, to będą podlegac pod MSWiA, szersze uprawnienia niż w Słuzbie Celnej, pełnia praw związanych z mundurowymi przywilejami.

Rozdział 3

Zakres uprawnień Straży Kolejowej


Art. 14. 1. W granicach swych zadań, w celu rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw i wykroczeń, funkcjonariusze wykonują czynności operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-porządkowe, a także wykonują czynności
na polecenie sądu i prokuratury
na zasadach określonych w odrębnych przepisach.
2. Straż Kolejowa w celu realizacji ustawowych zadań może przetwarzać, z zastrzeżeniem ust. 3, dane osobowe uzyskane:

1) w wyniku wykonywania czynności podejmowanych w postępowaniu w sprawach
o przestępstwa i wykroczenia,

2) z rejestrów, ewidencji i zbiorów, do których Straż Kolejowa posiada dostęp na podstawie odrębnych przepisów.

Zamieszczam po to, aby po wyborczych sukcesach staro-nowych władz KW Federacji nic nam nie umknęło. Jeszcze trochę i ukradną nam NOCNIK ( chyba wiecie o co chodzi 8) ).
 
Taka piękna formacja - Straż Kolejowa. Czy ja znowu coś przegapiłem? Czy SOK przekształca/ciło się w SK? Czy to jest ta formacja, dla której do niedawna nie było potrzebne nawet średnie wykształcenie (bez obrazy)? Czy PKP, które po uwolnieniu rynku przewozów bedzie musiało zwinąć interes, ma biznes w tym, aby załatwić TAKIE UPRAWNIENIA i PRZYWILEJE dla SK?

PS A czy ktoś widział 60/65 letniego zolla/lkę biegającego po pasie, tirach?
PS2 Ilu znacie zolli spokojnie konsumujących emeryturkę?
 
Spoko spoko. Następna będzie Straż Działkowa. Dziadki ziemne parpacze aż się rwą do broni.
 
Nie wiem czy przypadkiem nie jest to forma odciążenia (czyt. dokapitalizownia PKP) boczną furtką - utrzymanie SOK to rocznie ok.140 mln. A niebawem pojawi się konkurencja.
 
Już wiadomo kto lobbuje za uprawnieniami dla SOK.

Żródło - Gazeta (cały artykuł)

- Jestem spokojny o ustawę, bo jej projekt wpisany został do umowy koalicyjnej - przyznaje Krzysztof Tchórzewski, poseł PiS i inicjator utworzenia straży kolejowej. - Wracamy do dobrych, sprawdzonych rozwiązań z czasów międzywojennych, gdy istniała straż kolejowa jako służba państwowa.

- Wracamy do dobrych, sprawdzonych rozwiązań z czasów międzywojennych, gdy istniała straż kolejowa jako służba państwowa.
 
Kolejne służby planują nas podsłuchiwać


Piątek, 6 lipca (06:20)

Do podsłuchiwania i podglądania Polaków szykuje się kolejna służba specjalna. Uprawnienia do pracy operacyjnej chcą mieć...strażnicy kolejowi - pisze "Super Express".

Do Sejmu trafił już projekt nowej ustawy o SOK, forsowany przez wiceministra gospodarki Krzysztofa Tchórzewskiego (PiS). Opozycja bije na alarm. - Stajemy się powoli państwem wszechobecnej inwigilacji - nie kryje oburzenia Marek Biernacki z PO.

Już wkrótce sokiści zaczną podsłuchiwać, podglądać, przeglądać korespondencję, czytać SMS-y, a nawet organizować prowokacje wobec przestępców. - Żadnej samowoli nie będzie - zapewnia wiceminister Tchórzewski. - Podsłuchy, owszem, ale tylko za zgodą sądu - tłumaczy.

- Chcemy mieć jak najwięcej uprawnień, by w przyszłości stać się drugą policj" - zapowiada Agata Moczulska, rzeczniczka prasowa Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei. - Dzięki temu odciążymy policjantów, a jednocześnie na terenach kolejowych wzrośnie bezpieczeństwo - dodaje. Pomysł, żeby dać sokistom takie same uprawnienia, jakie mają policjanci, straż graniczna, CBA, ABW czy wywiad skarbowy, pojawił się już parę lat temu. Ale nie spotkał się z zachwytem polityków. Teraz w potrzeby funkcjonariuszy SOK wczuł się wiceminister Tchórzewski, który sam pracował kiedyś w PKP.
I tak powstał projekt ustawy, która zamienia sokistów w policjantów, tyle tylko, że kolejowych. Policjanci kolejowi mają chodzić w czarnych mundurach. Część z nich będzie jednak pracowała po cywilnemu, zupełnie jak policyjni tajniacy, a komendant główny SOK zasiadałby w kolegium do spraw służb specjalnych. Według nowych przepisów, sokiści mają przejść z PKP pod skrzydła MSWiA. Dzięki temu zyskaliby dostęp do tajnych, resortowych baz danych i większych pieniędzy - zauważa gazeta.

- Może uda się nam skorzystać ze środków przeznaczonych na modernizację policji - rozmarza się Tchórzewski. Nowa policja ma powstać w styczniu przyszłego roku. Tymczasem posłowie opozycji łapią się za głowy. - To szaleństwo - tak pomysł wiceministra gospodarki komentuje Marek Biernacki z PO, były szef MSWiA. - Czyżby sokiści chcieli nas podsłuchiwać w pociągach? - pyta oburzony. - To niedopuszczalne - wtóruje mu poseł Ryszard Kalisz (SLD), również były szef resortu spraw wewnętrznych. - Państwo ma się zajmować ochroną obywateli, a nie ich kontrolowaniem czy śledzeniem - grzmi poseł. Jego zdaniem, uprawnienia operacyjno- rozpoznawcze powinny być przyznawane ostrożnie i ściśle kontrolowane, bo dotyczą wolności i praw obywatelskich - czytamy w "Super Expressie".

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
 
Back
Do góry