Czy mi sie wydaje, czy może kolega boi się że młodzi, obrotni, z doświadczeniem z prywatnych firm(gdzie nie dostaje się awansów za donos czy kolesiostwo), ludzie którzy mogą po kilku latch a nawet ośmiele sie stwierdzić iż wcześniej przerosną go umiejętnościami, znajomością przepisów (mozna by długo wymieniać).
Nie chciałbym, żeby mnie opacznie zrozumiano bo poznałem wiele osób, które szokują mnie swoimi umiejętnościami praktycznymi i wiedzą teoretyczną(akty prawne itp.)
W wypowiedzi kolegi wyczuwa się stres, niepewność, obawy przed nowym.
Symptomy osoby zasiedziałej w cle, która mimo swej wiedzy(zapewne ogólnikowej) boi się, że po rozstaniu z SC nie znajdzie kolejnej ciepłej posadki.
Proponuje w poniedziałek kupić Gazete Wyb. dodatek praca i poczytać.
Chyba nie znajdzie się ogłoszenie wymagające od kandydata szerokiego zakresu wiedzy a raczej specjalizacji popartej doświadczeniem i w większości przypadków dobrym wykształceniem w tym kierunku.
Proszę się zatem nie bulwersować faktem, że ludzie oczekują konkretów specjalizacji.
Chcą wykonywać swą pracę na najwyższym poziomie,a nie opierać sie przechodząc po np. 10 latach pracy w Sznp do cła na nieaktualnych przepisach i procedurach.
Na marginesie chętnie zobaczyłbym kolege jak dodaje i odejmuje cyferki na obrachunku w średniej wielkości browarze.
Każdy jest dobry w tym co robi pod warunkiem, że jest specjalistą w tym kierunku.
Pozdrawiam