Nie rozumiem tego zdziwienia ! Przecież to jest sedno, kwintesencja tzw.polityki pro-społecznej SSC.Stara maksyma komunistyczna głosiła
/ dowolne tłumaczenie / - ciszej jedziesz, dalej zajedziesz.

Zatem wracając do dnia dzisiejszego - będziecie utożsamiać się z postawą nazwijmy to " pokorne ciele ... " - to ewentualne znaczące podwyżki już się niecierpliwią w poczekalni, ścieżka oczekiwania

Będziesz spolegliwy wobec jedynie słusznych koncepcji resortu, więcej uzyskasz.
Przesłanie jest ewidentne. Coś za coś ! Wy mi pomożecie, Ja wam
pomogę.Już to chyba, niektórzy z nas przerabiali , nie tylko w teorii.
Kończąc, jedna obserwacja z życia zawodowego.
Ostatnio byłem świadkiem zachwytów Eksperta Celnego z tytułu wypłaty zasłużonej mundurówki.Eksperta Celnego, który ma poważne problemy z interpretacją kilku akapitów z WKC i RWKC.Chyba jednak przesadziłem z tą krytyką , przecież to nie kabaret.Bądżmy poważni.Pozdrawiam.
