alokowani

A propos "Biedronki"

Retoryczne pytanie, jak to piszesz do naszego bożyszcza - a może
poprostu codziennie rano podjechać samochodem służbowym pod super-,
hiper-, np/Real,Tesco i zaproponować smutnym Panom,opiekującym
się wózkami na zakupy, tudzież samochodami klientów w/w przybytków, przykładowo 5 Pln/1 h.W przeszłości były już kierunki, czy też trendy
wywodzące się od nazwisk wielkich ludzi typu Smith,Ricardo,Marks,
Mao Tse-tung,Kim Ir Sen.Może przyszedł czas na kolejnych
wielkich, nieomylnych ? A co poniektórzy, łącznie ze mną
żyją w ciągłej nieświadomości - a wszystko przecież jest
na wyciągnięcie dłoni, trzeba tylko chcieć, troszkę inicjatywy !
 
Wystarczy posłuchać etatowych piewców w naszej RP, takich Szejnfeldów,Bochniarzowych,Durczoków z tv,różnego typu "biznsmenów" z BCC, a dowiesz się ,że nie powinniśmy obrażać się jak ktoś nas nazywa tanią siłą roboczą.Tak powinno być dla dobra "krojonej"( a może krajowej?) gospodarki.Przecież musi być konkurencujna.
Nie wspomnę o pierwszym prawie guru nadwiślańskiej ekonomii- tak dobitnie wytłumaczonego rodakom przez niejakiego Lecha Wałęsę.
Mówił jak należy zarobić pierwszy milion?
 
Ostatnia edycja:
Miesięczni alokanci

Pytanie: Jak można stać się bohaterem mimo woli?

Odpowiedź: Wystarczy zgłosić się na miesiąc na Wschód.

Po powrocie: Tysiączek na konto i awans na pagony.

Szanowni koledzy. Gdzie byliście cztery lata temu???

Kto nagle zachorował? babcia, Dziadek, może żona sfiksowała? A może nagle rozwód albo dziecko?

Nie macie wstydu? Głupie pytanie. Wy nie wiecie, co to wstyd.

Najpierw pozbyliście się nas na odstrzał, a teraz robicie z siebie bohaterów za kasę i splendory.

Dla mnie jesteście śmieciami bez honoru.
 
Kontrolerze Celny KLEMENS!!!
A ja Ci poradzę; odszczekaj te swoje słowa i edytuj swój post, kasując przynajmniej końcówkę!
Poznałem kilku "zasilaczy", którzy zostali WYBRANI na OCHOTNIKÓW! To były propozycje nie do odrzucenia! Nie mówię, że w każdym wypadku, ale ze względu na honor choćby jednego człowieka, NIE MASZ PRAWA wyrażać się w tak parszywy sposób!!! Poza tym nie na konto ten tysiączek, bo BRUTTO i przy "zapewnionych warunkach" rozeszło się to na miejscu na ZWYKŁE ludzkie potrzeby! Nie było też w tych wypadkach żadnych obietnic awansów!
A co ze starą, rzymską zasadą; dziel i rządź? Przypadkiem nie zauważyłeś?! Ja zrozumiem każdy żal pojedyńczego celnika w Polsce (także Twój), ale też wszystkie wredne określenia wobec kolegów po fachu uważam za chamstwo i głupotę wobec tak bardzo potrzebnej jedności.
 
Jedność w cle???

To jakaś nowość! Od kiedy celnicy się jednoczą? Poza jedynym w mojej piętnastoletniej karierze zawodowej styczniowym epizodem w cle nigdy nie było jedności. Świadczy o tym również liczba X związków zawodowych w tej instytucji oraz postawa celników współpracujących z różnymi agencjami i donoszącymi na innych celników, żeby ratować własne zmoczone d..y.

Cyt. rybka

Poza tym nie na konto ten tysiączek, bo BRUTTO i przy "zapewnionych warunkach" rozeszło się to na miejscu na ZWYKŁE ludzkie potrzeby! Nie było też w tych wypadkach żadnych obietnic awansów!

Powiedz to alokowanym cztery, pięć lat temu, którzy tyle lat męczą się na wschodzie, bo nasi szefowie to chłopcy na usługach Ministra Finansów, którzy zamiast rozwiązywać problemy celników, robią kariery w Warszawce. Powiedz to rodzinom tych, którzy stracili w ten sposób swoich bliskich. Stracili mężów, żony, ojców, matki, rozpady małżeństw.

Gdzie wtedy byli ci zmuszani obecnie, biedni celnicy bez wyjścia?
Kiedy nikt nic nie dawał, a o jakimkolwiek awansie można był zapomnieć, bo byłeś traktowany jak młody.
 
Szanowny BRAVO!
Masz rację! Właśnie o to chodzi, że z jednością ludzi w cle jest tak marnie. Niestety nie jest to jedyna bolączka i będzie jeszcze gorzej, jeżeli KAŻDY nie wydorośleje i będzie tylko wylewał swoje żale. Obiektywizm to trudna SZTUKA, ale da się jej uczyć.
Był kiedyś dowcip, w którego sentencji "ruski" z powodu braku argumentów wobec "amerykańca" wciąż powtarzał: "...a wy bijecie murzynów!".
W cle też się tak mówi z tym, że "żalów" jest więcej! Wymieniać wypominanie wobec "wschodu", że olał przedunijne protesty, gdy była szansa coś załatwić? Wymieniać żale jednostek wewnętrznych do granicznych i vice versa? Wymieniać alokacje? Zasilania? Realokacje? Kominy? ... Dużo jeszcze można tego znaleźć!!! I co? Zabawa w wypominki zmieni sytuację w jakikolwiek sposób? Jeżeli do tego będzie jeszcze chamska, parszywa, wulgarna i generalizująca (wschód/zachód, starzy/młodzi, alokowani/stali ...), to zasada "celnik celnikowi wilkiem" stosowana już w wielu miejscach, pozwoli "górze" na realizację dosłownie WSZYSTKIEGO! Skoro w jednej izbie może być siedem ZZ, to ile ich będzie w całym kraju i CO one załatwią dla ludzi?
Dlatego należy zakopać żale, dlatego próbować rozumieć innych, dlatego mimo bólu trzymać się zasad, dlatego "świecić" kulturą, dlatego przebaczyć, dlatego jednoczyć ...!!!
To wszystko BARDZO TRUDNE, szczególnie gdy trzeba coś odpuścić, ale czy nie warto przy perspektywie ogromnego zysku?!
 
Kolego rybka - za to co napisałeś należy Ci sie wielki szacunek!!! Czoła chylę Tobie i wszystkim innym Kolegom i Koleżankom po fachu, którzy mimo wszystko chcą budować i mają wiarę w człowieka. I za słowami mojego szanownego przedmówcy apeluję - przestańmy w końcu sie dzielić. Przestańmy obsypywać sie bluźnierstwami i patrzeć na siebie z pogardą. To naprawdę nic nie zmieni a z całą pewnością pogorszy samopoczucie, zaufanie i dalszą prace w SC.
Pozdrawiam
 
Rybka I Bużka Tak Trzymać ...

Tylko wspólny szacunek da Nam siłę do walki, o realokację , emerytury mundurowe które w końcu muszą być uchwalone /nie 15 lat służby,to 20 lub 25/ ale musimy wiedzieć na "czym stoimy". Powyższa wiedza da NAM SIŁĘ I WIARĘ do dalszej pracy i Naszych planów życiowych.TAK TRZYMAĆ.
 
Back
Do góry