Akcja Protestacyjna !!!

Status
Zamknięty.
No cóż wyszło z tym wszystkim jak każdy widzi. Dlaczego? Nie chodzi o żadne zastraszenie, czy coś w tym rodzaju. Po prostu większości odpowiada taka sytuacja i taki stan rzeczy. Trafnie odpowiedział "optymista" innym wątku. Chodzi m.in. o powiązania rodzinne w Izbach. Poza tym nie czarujmy się, nie wszędzie się zapieprza w robocie i nie zawsze jest stresująca. Oczywiście prawie każdy narzeka, nawet jak siedzi w jakimś wydziale, czy referacie i tylko pozoruje jak to jest zapracowany, ale marzy mu się emerytura po 15 latach.
Do tego zarobki, nie dla wszystkich są małe. Jedni zarabiają mniej, by inni mogli mieć więcej. Tak to już jest niestety u nas. Może faktycznie nowa ustawa by coś zmieniała?
 
Ostatnia edycja:
do (mini)mega mana

Nie czarujmy się.To ze ty jestes leniem(mam tez takich w moim wydziale) to jest przykre).Ale na przyklad ja robię w mobilnych i pracuję ciężej od SG i Policjantow-mam większa wiedzę i wyniki. Pracuję ramię w ramię np z policjantem a on nie wie jak wyglada np haszysz.Pracuję pod kątem transportu drogowego a policjant nie wie co to jest licencja(żenada). I co ty na to? Komu nalezy sie ema po 15 a komu nie?
 
Nie czarujmy się.To ze ty jestes leniem(mam tez takich w moim wydziale) to jest przykre).Ale na przyklad ja robię w mobilnych i pracuję ciężej od SG i Policjantow-mam większa wiedzę i wyniki. Pracuję ramię w ramię np z policjantem a on nie wie jak wyglada np haszysz.Pracuję pod kątem transportu drogowego a policjant nie wie co to jest licencja(żenada). I co ty na to? Komu nalezy sie ema po 15 a komu nie?

To skoro uważasz, że posiadasz wiedzę i umiejętności, a czujesz się niedoceniany i chcesz innych warunków pracy i płacy, to dlaczego jeszcze robisz w Służbie Celnej, skoro tu emerytury po 15 latach się nie doczekasz? Nie rozumiem, przecież krajowi można służyć w różnych formacjach mundurowych, w tym w lepiej opłacanych. Mi jak przestanie odpowiadać ta praca, to po prostu ją zmienię i swoją wiedzę będę stosował w innej państwowej "firmie", która bardziej dba o swoich pracowników, a jednocześnie będę robił to co lubię. I żeby nie było - nie piszę tego z ironią i sarkazmem, tylko takie jest moje podejście: nie podoba mi się, na pozytywne zmiany nie ma co liczyć, to czas zwijać żagle tam, gdzie mnie docenią.

A tak ad personam do cichociemnego - popracuj nad czytaniem ze zrozumieniem, bo z postu megamana nijak nie wynika, że on opieprza się w pracy, tylko IMO obiektywnie stara się przedstawić przyczyny porażki protestu.
 
Ostatnia edycja:
Jaki protest?!

... tylko IMO obiektywnie stara się przedstawić przyczyny porażki protestu.

Wybacz Piotrze O, że czepię się Ciebie, ale nie jest to osobista "wycieczka"!
Ot, przedstawiłeś bardzo (NIESTETY) popularny dla naszego środowiska, BŁĘDNY pogląd!
O ile ja pojąłem swoim małym rozumkiem, akcja "czarna wstążka" nie miała ŻADNYCH ZNAMION PROTESTU! Uważam, iż organizator akcji, słusznie przewidujący BRAK JEDNOŚCI Nas-celników, chciał PRZED przeprowadzeniem WŁAŚCIWEGO PROTESTU dokonać próby ponownego zjednoczenia, sprawdzając jednocześnie Nasze zaangażowanie, jedność i determinację. Protest nastąpić miałby dopiero później !!!
Niestety, rezultat Ty sam opisałeś! Już chyba wszyscy widzimy, że nie możemy zbytnio nawzajem liczyć na siebie. Ta TRAGICZNA PRAWDA powoduje u mnie wielki wstyd i smutek, choć tak naprawdę powinno to dotyczyć przede wszystkim tych najbardziej narzekających i aktywnie "pyskujących" na tym forum, a którzy w żaden sposób nie przyłączyli się do akcji.
PRAWDZIWY PROTEST CELNIKÓW bez jedności nigdy nie będzie możliwy, a wiem już, że tej JEDNOŚCI NIE MA !!! Potrafimy tylko nawzajem obrzucać się błotem, zazdrościć i wyzywać, a każdy widzący sprawy z innej perspektywy nie powoduje nawet chwili zastanowienia, lecz automatycznie staje się WROGIEM! To, co powinno być Naszą SIŁĄ (WIĘCEJ RÓŻNORODNYCH POMYSŁÓW) stało się PRZEKLEŃSTWEM (myśli inaczej - WRÓG!)!!!
Przepraszam i nie mam już nic więcej do powiedzenia!

:(
 
akcja "czarna wstążka" nie miała ŻADNYCH ZNAMION PROTESTU!
:(


Wiesz, moim zdaniem to przypięcie czarnej wstążki jest formą protestu, zawoalowaną, ale jest. Przypinasz ją w proteście przeciwko panującej sytuacji. A że nie był to protest sensu stricto, to już zupełnie inna bajka.
 
do Piotra O.

Megaman między wierszami pisze, że My Celni nie zasługujemy na emki. Nie ma racji i obraża Nas. Jeśli tacy jak ja Piotrze O. odejdą ze służby to SC straci fachowców i zostaną niedoświadczeni z kilkumiesięcznym lub kilkuletnim stażem. Myślę, że lepiej przekonać przełożonych aby zaczęli nas doceniać. Chcialbym doczekać dnia kiedy SC będzie slużbą z prawdziwego zdarzenia i nie będę musiał się wstydzić za nieudolnych przełożonych a szczegolnie szefa, działających przeciw funkcjonariuszom, dbających tylko o swój stołek. Pozdrawiam Rybkę-piszesz sensownie-jesteś spoko
 

Niestety, rezultat Ty sam opisałeś! Już chyba wszyscy widzimy, że nie możemy zbytnio nawzajem liczyć na siebie. Ta TRAGICZNA PRAWDA powoduje u mnie wielki wstyd i smutek, choć tak naprawdę powinno to dotyczyć przede wszystkim tych najbardziej narzekających i aktywnie "pyskujących" na tym forum, a którzy w żaden sposób nie przyłączyli się do akcji.
PRAWDZIWY PROTEST CELNIKÓW bez jedności nigdy nie będzie możliwy, a wiem już, że tej JEDNOŚCI NIE MA !!! Potrafimy tylko nawzajem obrzucać się błotem, zazdrościć i wyzywać, a każdy widzący sprawy z innej perspektywy nie powoduje nawet chwili zastanowienia, lecz automatycznie staje się WROGIEM! To, co powinno być Naszą SIŁĄ (WIĘCEJ RÓŻNORODNYCH POMYSŁÓW) stało się PRZEKLEŃSTWEM (myśli inaczej - WRÓG!)!!!
Przepraszam i nie mam już nic więcej do powiedzenia!

:([/quote]


Nie ma powodu do wielkiego smutku i zalu. To po prostu tak dziala. Wezmy dowolny protest przeciwko jakiejs sytuacji, ktora wywolywala niezadowolenie ogolu. Zawsze wielu narzeka i jest niezadowolonych ale dziala garstka. To juz tak po prostu jest. Taka natura ludzka. Nie warto sie chyba obrazac na rzeczywistosc. Nigdy nie nastapi jednoczesny zryw wszystkich a nawet wiekszosci. Taki sa prawa statystyki a moze psychologii, nie wiem. Jedni beda patrzec na drugich, czekac na rozwoj sytuacji, dolacza sie jak juz sie rozkreci. Sa nawet teorie, ze Polakom trzeba dyktatora zeby wzial ich za ... , wtedy moga cos zdzialac. Niech mi ktos nie zarzuci, ze pochwalam siedzenie i czekanie az samo albo inni cos zrobia. Nie. Chodzi mi o to, ze tacy sa ludzie i albo ktos da przyklad jak granica ostatnio i nadstawi za wiekszosc tylka (a potem bedzie wielu ojcow sukcesu) albo skonczymy na dyskusjach i lamentach. Przykre ale prawdziwe.
 
Bardzo ciekawe jest co piszecie,ale prawda jest tez taka,ze jak ktos nie czyta forum,to nie ma pojecia o jakiejkolwiek akcji.
Np w Warszawie.
 
Bardzo ciekawe jest co piszecie,ale prawda jest tez taka,ze jak ktos nie czyta forum,to nie ma pojecia o jakiejkolwiek akcji.
Np w Warszawie.

Wychodzi na to, ze to nie tyle media musza wiedziec o jakiejs akcji ale najpierw wszyscy celnicy. Czyzby nie bylo w calej Wa-wie zwiazkowcow Celnicy PL ? Dziwne, bo kiedys nie dzialaly fora internetowe, a informacje byly przekazywane.
 
Wychodzi na to, ze to nie tyle media musza wiedziec o jakiejs akcji ale najpierw wszyscy celnicy. Czyzby nie bylo w calej Wa-wie zwiazkowcow Celnicy PL ? Dziwne, bo kiedys nie dzialaly fora internetowe, a informacje byly przekazywane.

Nie wiem czy sa.
Ja nie naleze i gdyby nie forum, nie mialbym o niczym pojecia.
 
Szkoda niewykorzystanej sytuacji ze stycznia. Szanse na powtórkę będą zerowe.

Rację ma gość z postów powyżej. Sporej liczbie osób odpowiada sytaucja taka jaka jest. W Warszawie zarobki są o wiele wyższe, awanse łatwiejsze niż w innych częściach kraju. To po co się buntować?

W płacach są widełki- jedni mają minimum inni maksa. Zobaczcie na wpisy forum Gdynia- tu nikt prawie się nie udziela. To co oni będą protestować? Nie. Im odpowiada tak jak jest.

Żeby nie fakt że podoba mi się ten zawód to bym go zmienił.
 
Pewnie każdemu ten zawód podobał się do czasu, kiedy smutni Panowie zapukają o 6.00 do Twoich drzwi. Najgorsze będzie to, że nie będziesz wiedział co jest grane, a w końcu okaże się, że ktoś Cię powiózł ratując własną d... Wówczas pewnie zmienisz zdanie, gdy będziesz musiał strzepywać z siebie błoto. Egoizm kiedyś się zemści.
 
Zaryzykuję stwierdzenie, że połowie spośród nas obecne status quo nie pasuje. Kluczowwe znaczenie ma oczywiście granica wschodnia, a tam chyba niezadowolonych nie brakuje (oczywiście sytuację komplikuje fakt, iż dużą część funkcjonariuszy ze stażem wyeliminowano ze służby, a młodzi w służbie przygotowawczej mogą być niezorientowani w całokształcie sytuacji naszej służby i często najzwyczajniej zastraszeni. Oczywiście to nie oznacza jeszcze prostego przełożenia, że ci wszyscy niezadowoleni od pierwszego dnia aktywnie włączą się do akcji, ale jak się zacznie to myślę że się rozkręci. Aby nasza sytuacja się poprawiła nie ma innego rozwiązania jak akcja na wzór tej styczniowej. I niech przywódcy naszego związku ani cała reszta rzeszy robozolli nie myśli, że rząd sam z siebie będzie chciał realnej poprawy naszego bytu. Dlatego apel do władz Związku i do nas wszystkich: należy jak najszybciej przygotować akcję i wytrwać w postanowieniu aż do zwycięstwa.
 
Szkoda niewykorzystanej sytuacji ze stycznia. Szanse na powtórkę będą zerowe.

Rację ma gość z postów powyżej. Sporej liczbie osób odpowiada sytaucja taka jaka jest. W Warszawie zarobki są o wiele wyższe, awanse łatwiejsze niż w innych częściach kraju. To po co się buntować?

W płacach są widełki- jedni mają minimum inni maksa. Zobaczcie na wpisy forum Gdynia- tu nikt prawie się nie udziela. To co oni będą protestować? Nie. Im odpowiada tak jak jest.

Żeby nie fakt że podoba mi się ten zawód to bym go zmienił.


W WARSZAWIE SĄ ZAROBKI WYŻSZE!!!!, A AWANSE ŁATWIEJSZE!!!! - PRZYJEDŻ DO WARSZAWY !!!!! - ZOBACZYSZ .....JAKIE TO ŁATWE!!! NA WŁASNYM PRZYKLADZIE: INSPEKTOR CELNY, DYSPOZYTOR CELNY - PENSJA: 2500 ZŁ (18 LAT PRACY, WIĘC 18% Z TEGO, TO WYSLUGA).
URODZILEM SIĘ TU, WYCHOWAŁEM , TU MAM RODZINĘ - TU JEST MOJE MIEJSCE, ALE ŻYCIE NIE JEST TU ŁATWE. NIECH KTOŚ, KTO KUPUJE CHLEB ZA 1,20 ZŁ, A NIE ZNA REALIÓW WARSZAWIAKÓW, NIE (SORKI) PIEPRZY!!!! U NAS CENY: CHLEB - 2,50 ZL, MAKA - OKOŁO 3 ZŁ, SCHAB - 24 ZŁ, SER - 20 ZŁ, MASŁO - 4 ZŁ, MLEKO - 3 ZŁ ..... - CZY CYTOWAĆ DALEJ!!!! - TO SĄ REALIA (A TAK DLA INFORMACJI, AWANS DOSTAŁEM OSTATNIO PO 11 LATACH)
 
Pozwólcie, że Wam coś zaśpiewam.

Ryby, żaby i raki
Raz wpadły na pomysł taki,
Żeby opuścic staw, siąść pod drzewem
I zacząć zarabiać śpiewem.
No, ale cóż, kiedy ryby
Śpiewały tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Karp wydął żałośnie skrzele:
"Słuchajcie mnie przyjaciele,
Mam sposób zupełnie prosty -
Zacznijmy budować mosty!"
No, ale cóż, kiedy ryby
Budowały tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Rak tedy rzecze: "Rodacy,
Musimy się wziąć do pracy,
Mam pomysł zupełnie nowy -
Zacznijmy kuć podkowy!"
No, ale cóż, kiedy ryby
Kuły tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Odezwie się więc ropucha:
"Straszna u nas posucha,
Coś zróbmy, coś zaróbmy,
Trochę żywnosci kupmy!
Jest sposob, ja wam mówię,
Zacznijmy szyć obuwie!"
No, ale cóż, kiedy ryby
Szyły tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Lin wreszcie tak powiada:
"Czeka nas tu zagłada,
Opuścilismy staw przeciw prawu -
Musimy wrócić do stawu."
I poszły. Lecz na ich szkodę
Ludzie spuścili wodę.
Ryby w płacz, reszta też, lecz czy łzami
Zapełni się staw? Zważcie sami,
Zwłaszcza że przecież ryby
Płakały tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak
 
W WARSZAWIE SĄ ZAROBKI WYŻSZE!!!!, A AWANSE ŁATWIEJSZE!!!! - PRZYJEDŻ DO WARSZAWY !!!!! - ZOBACZYSZ .....JAKIE TO ŁATWE!!! NA WŁASNYM PRZYKLADZIE: INSPEKTOR CELNY, DYSPOZYTOR CELNY - PENSJA: 2500 ZŁ (18 LAT PRACY, WIĘC 18% Z TEGO, TO WYSLUGA).
URODZILEM SIĘ TU, WYCHOWAŁEM , TU MAM RODZINĘ - TU JEST MOJE MIEJSCE, ALE ŻYCIE NIE JEST TU ŁATWE. NIECH KTOŚ, KTO KUPUJE CHLEB ZA 1,20 ZŁ, A NIE ZNA REALIÓW WARSZAWIAKÓW, NIE (SORKI) PIEPRZY!!!! U NAS CENY: CHLEB - 2,50 ZL, MAKA - OKOŁO 3 ZŁ, SCHAB - 24 ZŁ, SER - 20 ZŁ, MASŁO - 4 ZŁ, MLEKO - 3 ZŁ ..... - CZY CYTOWAĆ DALEJ!!!! - TO SĄ REALIA (A TAK DLA INFORMACJI, AWANS DOSTAŁEM OSTATNIO PO 11 LATACH)
Ceny wszędzie są jednakowe nie zachłystuj się tą stolicą, Urodziłem się w niej i mieszkałem przez 27 lat ale na głowę mi z tego powodu nie padło. Kokosów w cle nie ma nigdzie dla 80% funkcjonariuszy. Niestety po przepracowaniu w tej firmie 15-20 lat i osiągnięciu wieku w granicach 50 strach przed nowym wymusza pogodzenie się z losem, a czy słusznie to nie wiem.Awans po 11 latach jest normą(nie dotyczy garbatych) Powodzenia
 
Status
Zamknięty.
Back
Do góry